Mocne wejście w turniej kluczem
Po remisie z Austrią 1:1 podopieczne Krzysztofa Rachwalskiego miały powody do zadowolenia. Biało-czerwone nie spoczęły jednak na laurach i w meczu z Tajkami ponownie pokazały charakter. Choć zabrakło gradu bramek, to na brak wrażeń nie było co narzekać, zwłaszcza że komplet punktów powędrował na konto reprezentantek Polski, które pokonały Azjatki 1:0.Już w pierwszych akcjach biało-czerwonym udało się przejąć inicjatywę. Asystę zanotowała Amelia Katerla, a drugą bramkę w turnieju zdobyła Monika Chmiel. Podopieczne trenera Rachwalskiego przez całe spotkanie miały przewagę posiadania, choć stroniły od odważnych wypadów. Szansę na zdobycie bramki po stronie polskiej ekipy miała jeszcze Marlena Rybacha, lecz kapitan zespołu nie wykorzystała rzutu karnego.
Doskonały finisz!
Jako że po pierwszej kolejce spotkań grupie panował impas, to kluczowe okazały się dwa kolejne mecze. Na ostatniej prostej pierwszej fazy turnieju Polki zmierzyły się z reprezentantkami RPA. Laskarki z Afryki w pierwszym meczu zremisowały z Tajkami – 4:4. Z wicemistrzyniami świata poniosły druzgocącą klęskę – 0:10. Niespodziewanie w czwartek Austriaczki przegrały z Tajkami 2:1, co dawało Polkom, w przypadku wygranej w ostatnim meczu, szansę na awans z 1. miejsca.Lepiej w spotkanie przeciwko drużynie RPA weszły Polki, które od początku starały się narzucić własne tempo. Już w 3. minucie celnym strzałem popisała się nieoceniona Monika Chmiel. Na odpowiedź rywalek nie trzeba było czekać w nieskończoność. Wyrównującą bramkę w drugiej części meczu zdobyła Kayla de Waal. Pomimo prób do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie wyszła na prowadzenie.
Dla biało-czerwonych przełomowa okazała się trzecia kwarta. Bramkarkę rywalek pokonały Julia Balcerzak i Marlena Rybacha. Jako kolejna na listę strzelczyń wpisała się Viktoria Zimmermann, otwierając tym samym czwartą kwartę - 4:1. Impuls do działania Afrykankom dała jescze Jessica Lardant, lecz za moment było już po zawodach, a Polki mogły cieszyć się z pewnego awansu do ćwierćfinału i szansy na walkę o marzenia.
Polska - RPA 4:2 (1:1, 3:1)
W chorwackim Porec grają również polscy laskarze. Zawodnicy trenera Dariusza Rachwalskiego ostatnie spotkanie fazy grupowej również rozegrają w czwartek - 6 lutego. Ich rywalem także będzie drużyna RPA, a początek meczu zaplanowano na godzinę 17:50. Polacy także, mimo porażki na otwarcie z Austriakami, mają szansę na wyjście z grupy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.