Słodko-gorzki weekend liderów
Półfinały pokrzyżowały plany laskarzom AZS-u Politechniki Poznańskiej, którzy sezon zasadniczy ukończyli na 1. miejscu. Liderzy po 7. kolejkach w sobotę zmierzyli się z LKS-em Gąsawą, który także przed rokiem mocno zaszedł podopiecznym Dariusza Rachwalskiego za skórę. Po porażce podrzażnieni Akademicy zdołali jednak wrócić w wielkim stylu. W meczu o III miejsce naprzeciwko popularnej Polibudy stanął LKS Rogowo.Poznański zespół mocno otworzył spotkanie, odważnie wychodząc w kierunku przeciwnika. W 4. minucie wynik otworzył Henryk Wolsztyński. Rywalom udało się jednak zrewanżować jeszcze w pierwszej kwarcie, a autorem bramki okazał się Mateusz Hulbój. W kolejnych minutach do bramki trafiała wyłącznie Polibuda. W 19. minucie celnym strzałem popisał się Mateusz Stotko. Chwilę później wynik na 3:1 ustalił Dominik Małecki.
Walczący rogowianom udało się wrócić do gry. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Hulbój, a w ślad za nim poszedł Jakub Bosacki i Filip Bratkowski - 3:4. To by było na tyle, bowiem laskarzy LKS-u w ostatniej kwarcie dopadła niemoc. Na zastoju przeciwników skorzystał AZS. W 48. minucie drugą bramkę zdobył Stotko. Za moment do bramki ponownie trafił Wolsztyński. W ostatnich 10. minutach bramkarza Gąsawy dwa razy pokonał Dominik Małecki, a jedną bramkę dołożył od siebie Robert Pawlak.
AZS Politechnika Poznańska - LKS Rogowo 8:4
Gdyby nie ta Gąsawa...
W wielkim finale naprzeciwko siebie stanęły WKS Grunwald Poznań i LKS Gąsawa. Zespół gospodarzy mógł liczyć na głośny doping własnych kibiców, lecz reprezentacja z Poznania wcale nie była mała. Już w 4. minucie celnym trafieniem popisał się Michał Lange. 6. minut później prowadzenie Wojskowych podwyższył Damian Jarzembowski - 2:0. Drugą kwartę otworzył Mateusz Mazany, co szybko spotkało się z odpowiedzią Jacka Kurowskiego. LKS nie odpuszczał, a bramkę kontaktową dla gospodarzy w 25. minucie zdobył Karol Majchrzak.W drugiej połowie rozstrzelała się drużyna gospodarzy, a celne trafienia dokładali kolejno: Majchrzak, Mazany, Gruszczyński. Nagły zryw oddał inicjatywę zawodnikom LKS-u, stawiając pod ścianą Wojskowych. Podpieczni Szymona Hutka nie mieli już nic do stracenia. Sygnał do ataku bramką dał Kurowski, lecz za moment po raz kolejny Łukasza Misia pokonał Robert Gruszczyński. Więcej bramek nie padło, a całość zakończyła się wygarną LKS-u Gąsawa 6:4. WKS Grunwald na powrót na szczyt musi jeszcze trochę poczekać
WKS Grunwald Poznań - LKS Gąsawa 6:4
W ramach uzupełnienia. Po krótkiej przygodzie z ekstraklasą z ligą żegnają się rezerwy Pomorzanina Toruń, których miejsce w przyszłym sezonie zajmie zwycięzca I ligi, AZS AWF Poznań II. W lidze pozostanie także KS Stella Gniezno, która wygrała spotkanie barażowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.