Historia jest długa i zawiła. Katarzyna Szperkiewicz to jedna z najzdolniejszych i najlepszych polskich kanadyjkarek.ma w swoim dorobku tytuły wicemistrzynii świata U-23 i wicemistrzyni Europy U-23 w olimpijskiej konkurencji C1 200. Ma za sobą starty także w seniorskich regatach, choćby Pucharach Świata, czy mistrzostwach świata. Podczas tych ostatnich w Duisburgu, w C2 500 z Sylwią Szczerbińską walczyła o kwalifikację olimpijską. Dziewiąte miejsce tego nie gwarantowało, ale wobec braku przyznania kwalifikacji w strefie Australii i Oceanii, miejsce przyznano właśnie 9. osadzie, czyli Polkom. Tyle, że wtedy Katarzyny Szperkiewicz w kadrze już nie było ...
Może i nie ma łatwego charakteru, często mówi, co myśli, a to utrudnia komunikację, ale dobrych relacji z trenerem kadry Markiem Plochem nie miała od początku. Kiedy po ostatnich zawodach Pucharu Świata w Poznaniu wróciła z reprezentacją do Wałcza (w parze z Patrycją Mendelską wygrała z kadrową dwójką Sylwia Szczerbińska/Julia Walczak) usłyszała, że nie pojedzie na tegoroczne mistrzostwa Europy spakowała się i wyjechała do Bydgoszczy. Tam przygotowywała się do mistrzostw Polski. To one miały zdecydować kto w C1 200 wystartuje na igrzyskach. Jedno miejsce czekało na mistrzynię Polski, drugie - nikt nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć.
Nie wiedziałam, czy drugie miejsce w finale zagwarantuje wyjazd na igrzyska, nikt o tym ze mną nie rozmawiał. Nie myślałam o tym. Trenowałam gościnnie w Bydgoszczy, ale wiedziałam, że będę walczyła do końca
- mówi Katarzyna Szperkiewicz.
W finale C1 200 metrów wywalczyła srebrny medal (przegrywając tylko z Dorotą Borowską), by po dekoracji dowiedzieć się od przedstawicieli Polskiego Związku Kajakowego, że to ona pojedzie do Paryża jako druga jedynkarka.
Brakuje mi słów, to uczucie nie do opisania. Dopiero jutro lub pojutrze wstanę i dotrze do mnie, że jestem olimpijką. W finale nastawiałam się na jak najlepszy wyścig z mojej strony. Na razie skupię się na regeneracji po MP, a później ruszę pełną parą z przygotowaniami do igrzysk
– przyznała kanadyjkarka AZS-u AWF-u Poznań. I dodała:
Aż trudno uwierzyć, jak los może się odwrócić. Ostatnie dwa lata sporo mnie kosztowały. Wylałam sporo łez. Ale walczyłam do końca, czasami sama z sobą. I spełnię swoje marzenie, bo o igrzyskach marzyłam od dziecka.
Nie wiadomo jeszcze z kim Katarzyna Szperkiewicz będzie przygotowywała się do igrzysk olimpijskich. Trener kadry Marek Ploch wykluczył zawodniczkę z reprezentacji, z kolei Mariusz Szałkowski jest odpowiedzialny za przygotowanie swojej podopiecznej Doroty Borowskiej oraz Sylwii Szczerbińskiej, która z Dorotą utworzy osadę C2 500 metrów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.