Grupy kadrowe kanadyjkarek, kanadyjkarzy i kajakarzy rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu dwa tygodnie temu (w Wałczu), kajkarki pod wodzą Tomasza Kryka na pierwszym zgrupowaniu, w Zakopanem, pojawiły się 12 października. Różnica jednak jest taka, że w przeciwieństwie do zawodników i zawodniczek trenujących w Wałczu, kajakarki mają już pewny start w igrzyskach olimpijskich i to we wszystkich możliwych konkurencjach (w Wałczu nie trenują kanadyjkarze Dorota Borowska i Wiktor Głazunow, którzy przepustki dla kraju też wywalczyli). Jest więc komfort pracy, bo można cały cykl przygotowań podporządkować startowi w Paryżu. Trener reprezentacji Tomasz Kryk tłumaczy jednak, że bez względu na wyniki z poprzedniego sezonu, data pierwszego zgrupowania byłaby taka sama.
Zawsze zaczynamy przygotowania o tej porze, bo zawodniczki potrzebują odpoczynku. czas regeneracji jest równie ważny, jak trening. Nawet gdybyśmy nie mieli kwalifikacji, to też spotkalibyśmy się w Zakopanem teraz. Zastanwailiśmy się nad tym z doktorem Sitkowskim i jesteśmy co do tego zgodni
- tłumaczy Tomasz Kryk.
Pierwsze zgrupowanie to wprowadzenie do kilkumiesięcznych przygotowań do sezonu olimpijskiego.
Dużo treningu ogólnorozwojowego, są zajęcia biegowe, fitness, na basenie i oczywiście chodzenie po górach. Każdy mięsień na pewno zostanie poruszony. Zaczynamy też tutaj terapię zimnem. W COS-ie w Zakopanem jest możliwość korzystania z kriokomory. Wiemy z poprzednich lat, że bodźcowanie zimnem bardzo nam służy
- mówi Martyna Klatt (AZS AWF Poznań), mistrzyni świata w K2 200 metrów i wicemistrzyni w K2 500.
Na zgrupowaniu są też: partnerka Martyny z medalowej osady Helena Wiśniewska, wicemistrzynie świata z K4 Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto, wicemistrzyni świata w K1 1000 Justyna Iskrzycka oraz Katarzyna Kołodziejczyk, Sandra Ostrowska i Julia Olszewska. Powołania nie otrzymała najbardziej utytułowna polska kajakarka Karolina Naja z Posnanii.
Karolina podobnie, jak rok temu dołączy do nas na początku grudnia. Jest doświadczonym sportowcem i profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków, dlatego uważam, że zdecydowanie lepiej na nią wpłynie pobyt w domu z dzieckiem i treningi indywidualne, niż bieganie z nami po górach
- tłumaczy Tomasz Kryk.
Grupa kajakrek ma już zaliczone pierwsze wyprawy wysokogórskie, w tym wejście na Kasprowy Wierch. W Zakopanem kajakarki przebywać będą do 22 października, następnie przejdą badania wydolnościowe w Instytucie Sportu w Warszawie, by już 29 października wyjechać do portugalskiego Milfontes. Polki spędzą tam prawie 3 tygodnie. Do domów wrócą na kilkanaście dni, by na początku grudnia rozpocząć 19-dniowe zgrupowanie we włoskim Livigno.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.