Kibice mogli mieć poważny powód do zmartwień, patrząc na ostatnie mecze Enei, ale... bynajmniej nie z powodu serii porażek. Drużyna trenera Przemysława Szurka podróżuje po całej Polsce w niewielkich odstępach czasowych i w związku z tym brakuje jej solidnego odpoczynku. Już w Pelplinie szkoleniowiec podkreślał, jak trudny czas przechodzi zespół, ponieważ brakuje mu czasu na regenerację. Kalendarz jest jednak nieubłagany i nie oszczędza Enei nawet przed Bożym Narodzeniem. Aktualnie w treningach poznaniaków zaszły drobne zmiany, bowiem jak twierdzi Patryk Stankowski zespół musi odpocząć.
- Na pewno jest teraz trochę więcej luzu. Sporo było tych kolejek środowych i to się po prostu kumluje: pierwszy tydzień, drugi tydzień, przerwa... no i przychodzi ten moment, kiedy odpoczynek jest potrzebny. To jest właśnie ten czas - zaznaczył zawodnik Enei Basket Poznań.
Istotę problemu nakładu gier w obecnej części sezonu, wyróżnił w swojej wypowiedzi także trener Enei Basket Poznań. Potwierdził on tym samym opinię Stankowskiego o tym, że drużyna musi zdjąć nogę z gazu i skupić się na odnowie swoich sił zwłaszcza przeciwko takiej ekipie jak AZS Politechnika Opolska.
- Mieliśmy okazję dać trochę wolnego naszym zawodnikom. Nie pamiętam, czy w swojej karierze w 1. lidze, a to mój szósty sezon, rozegrałem w nieco ponad 2 miesiące 15 kolejek. Chyba mi się to nie zdarzyło. Dodatkowo sposób gry, który prezentujemy, czyli intensywny i dynamiczny powoduje, że obciążenia są spore i dlatego ten mikrocykl poświęciliśmy głównie na więcej wolnego. Teraz mamy raptem trzy treningi, które wykorzystujemy na wzmocnienie fundamentów defensywnych - mówił trener Przemysław Szurek.
Poprawa gry w obronie to klucz do progresu w grze Enei. Nad brakami w defensywie już wcześniej ubolewał sam kapitan Enei Basket - Piotr Wieloch - który w mocnych słowach odnosił się do mankamentów w tej fazie gry. Jego zdaniem sytuacja była w pewnym momencie tak zła, że należało odbudować podstawy gry w tym aspekcie, czyli obronę 1na1. Wtórował mu w tym także w czwartek Patryk Stankowski, podkreślając wagę tego elementu jako czynnika, mogącego odmienić parkietową prezencję poznaniaków.
- Musimy dokonać progresu w obronie. To pokazują ostatnie mecze, gdzie tracimy ponad 80-90 punktów. W ataku radzimy sobie bardzo dobrze i jeśli tylko poprawimy grę w defensywie, mamy szansę zostać najlepszą drużyną w tej lidze - zapewniał rozgrywający Enei.
Starcie Enei Basket Poznań z Politechniką Opolską odbędzie się już w sobotę o godzinie 20:00 w hali sportowej przy Drodze Dębińskiej. Wtedy kibice będą mogli zobaczyć, czy drużyna z Poznania dokonała małego lub dużego kroku do tego, by poprawić grę w defensywie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.