Sezon zasadniczy I ligi ułożył się dla MUKS-u przyzwoicie. Po raz kolejny podopieczne Macieja Brodzińskiego uplasowały się na podium grupy B, tym razem zajmując 3. miejsce w stawce, tuż za AZS-em PK Kraków i Wisłą Orlen Południe Kraków. Na przestrzeni rozgrywek Muksiary poniosły tylko 6 porażek, wygrywając 16 spotkań. Ich punktową liderką była Alicja Szloser. Skrzydłowa, która ma na koncie występy w najwyższej klasie rozgrywkowej, zdobywała średnio blisko 18 punktów na mecz, dodając do tego 7 zbiórek i 4,5 asysty. Udane zawody często notowały też Aleksandra Burzyńska (12,6 pkt, 3,5 zb.) i Marta Dymała (12,5 pkt, 5,5 zb., 5,4 as). Ta ostatnia została zresztą wybrana do najlepszej piątki sezonu grupy B.
Dziewczyny grają w tym sezonie bardzo dobrze. Widać, że się rozumieją. Moim zdaniem nie bez powodu skończyły na 3. miejscu. Są tam doświadczone zawodniczki, podparte zdolną młodzieżą. Szybko biegają, umieją bronić i trafiać do kosza. To nie będzie dla nas łatwe zadanie, ale wiadomo, powalczymy
– powiedziała nam Alicja Rogozińska, rozgrywająca Enei AZS-u Poznań.
Myślę, że runda zasadnicza była dobra w naszym wykonaniu. Chcieliśmy zakończyć ją na 3. miejscu. To się udało i mamy przewagę własnego parkietu. Na koniec sezonu zagraliśmy dobre zawody na ciężkim terenie w Bochni. Plan na dotychczasowy sezon zrealizowaliśmy w 100%, bo zespoły z Krakowa grały bardzo dobrze przez dwie rundy i trudno było nam myśleć o tym, by przesunąć się wyżej w tabeli
– zaznaczył szkoleniowiec MUKS-u, Maciej Brodziński.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku AZS-u. Pierwszy zespół Enei występuje na co dzień w Orlen Basket Lidze, a w pierwszoligowych rezerwach doświadczenie łapie młodzież. Wynik sportowy jest tu mniej istotny, ale bilans 11 zwycięstw i 11 porażek dał drużynie Grzegorza Zielińskiego promocję do play-offów z 6. miejsca w grupie B. Siła Akademiczek uzależniona jest od składu w jakim wystąpi – nie w każdym spotkaniu sztab szkoleniowy miał do dyspozycji koszykarki, które łapią minuty w ekstraklasie. Najlepiej prezentują się liczby Weroniki Piechowiak oraz Wiktorii Haegenbarth. Pierwsza z nich zdobywała dotąd 15,5 punktu i niemal 7 zbiórek na mecz, druga – 11,6 punktu i 8 zbiórek.
Myślę, że możemy być zadowolone z tego 6. miejsca. Moglibyśmy gdybać, co by było, gdybyśmy w każdym meczu grały pełnym składem. To fajne miejsce, by łapać pewność siebie, gdy schodzimy z ekstraklasy. Młode dziewczyny nie mają w swoich rozgrywkach równych sobie, więc w I lidze mogą grać przeciwko lepszym zawodniczkom i fajnie nam się to zgrywa
– dodała Alicja Rogozińska.
Zespół AZS-u jest drużyną rezerw w I lidze. Często grają w różnych ustawieniach. Te dwa wygrane przez nas mecze były zupełnie odmienne, chociażby przez skład, w jakich wystąpił AZS. Teraz trzeba się spodziewać, że w play-offach wystąpią zawodniczki, które grają i trenują z Ekstraklasą. Widać było, że w końcówce rundy zasadniczej trenerzy decydowali się grać tymi bardziej doświadczonymi koszykarkami
– podkreślił Maciej Brodziński.
Wspomniane starcia w sezonie regularnym MUKS wygrał kolejno 83:75 i 80:62. Jak będzie tym razem? Odpowiedź poznamy we wtorek. Początek spotkania w Hali B POSiR przy ul. Spychalskiego o godz. 16:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.