reklama

Lech o nich zapomniał. Koszykarki, koszykarze, kolarze i laskarze sami zorganizowali jubileusz Kolejorza GALERIA

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lech o nich zapomniał. Koszykarki, koszykarze, kolarze i laskarze sami zorganizowali jubileusz Kolejorza GALERIA - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
20
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Koszykówka Kiedy dwa lata temu Lech Poznań hucznie obchodził stulecie istnienia głośno było nie tylko o jubileuszowej uroczystości. Krytykowane władze klubu z Bułgarskiej, że zapomniał o historii klubu, bo tworzyli ją nie tylko piłkarze. Przedstawicieli pozostałych sekcji nie zaproszono, zapominając, że był czasy, w których to oni stanowili o sile Kolejorza. A sekcji w Lechu było swego czasu ponad 20. Byli zawodnicy sekcji koszykówki, kolarstwa i hokeja na trawie postanowili więc sami zorganizować spotkanie i świętowali 102. urodziny Lecha.
reklama

Spotkanie było pomysłem środowiska koszykarskiego, Renaty Klatt, Wojciecha Krajewskiego i Teresy Rochowskiej-Krajewskiej. To był gwiazdy koszykarskiego Lecha, które ostatni raz podobną imprezę zorganizowały przed sześcioma laty. W sobotę, 1 czerwca w Poznaniu postanowili świętować 102. urodziny klubu. Z tego powodu pożyczyli nawet klubowy sztandar, ale fakt, że dwa lata temu o nich zapomniano do dzisiaj pamiętają.

NIe chcą nas piłkarze, więc postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Szkoda, że o nas zapomniano. A najbardziej przykre jest to, że władz obecnego Lecha nie interesuje historia klubu. A przecież niektóre sekcje w Lechu mają dużo większe osiągnięcia od piłkarzy. Szkoda, że Lech to dzisiaj tylko piłka. Jest przecież wiele renomowanych klubów, jak Barcelona, czy choćby Legia, które mają też inne sekcje. Ale życzymy piłkarzom jak najlepiej

- przyznał Wojciech Krajewski, były koszykarz i trener Lecha Poznań.

I trudno się z tym nie zgodzić. Koszykarze Lecha to przecież jedenastokrotni mistrzowie Polski. Złote medale mają też w dorobku koszykarki Kolejorza.

Na spotkaniu pojawili się jego koledzy i podopieczni z koszykarskiego Lecha: Eugeniusz Kijewski, Jarosław Jechorek, Jarosław Marcinkowski, Wojciech Ziółkowski, Zbigniew Bogucki, Dariusz Garstka, Tomasz Szafrański, Władysław Puc, Jacek Jóźwiak, czy Piotr Baran, który od niemal 20 lat mieszka w Bristolu. Zawsze jednak chętnie przyjeżdża spotkać się z kolegami z boiska. 

Do Poznania przyjechało też wiele byłych koszykarek. Obok organizatorek Renaty Klatt i Teresy Rochowskiej, były także: Irena Linka, Maria Szymańska-Elzanowska, Ewa Stężycka, Danuta Stróżyna, Lidia Dudziak, Danuta Frąckowiak, Aleksandra Ismer, Barbara Grzesińska , Elżbieta Podejma, Wiesława Mrozińska, czy Viloetta Biegańska.

Niezwykle miło powitano profesora Mariana Krawczyńskiego, który przez wiele lat był lekarzem wszystkich lechitek i lechitów.   

Wspaniałe spotkanie, zabawa była przednia. Pierwszy raz bawili się z nami kolarze i hokeiści na trawie, cała plejada zawodników. Szkoda, że Lech o nas wszystkich zapomniał podczas obchodów, ale skrzyknęliśmy się i było cudownie

- przyznała Renata Klatt. 

Bardzo wzruszeni spotkaniem byli hokeiści na trawie. Ta sekcja w Lechu powstała w 1951 roku i była swego czasu bardzo mocna. Z tej drużyny Kolejorz miał trzech olimpijczyków. Aż siedem razy (ostatni raz w 1989 roku) laskarze Lecha byli mistrzami Polski, cztery razy wicemistrzami, a trzy razy wywalczyli brązowy medal. Wspominali te czasy na spotkaniu m.in. Henryk Kaczmarek i Andrzej Kuczyński. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama