Osoby Marcina Gortata fanom rodzimej koszykówki przedstawiać nie trzeba. To finalista NBA z 2009 roku, który łącznie spędził aż 12 lat w Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards i Los Angeles Clippers, będąc przez większość sezonów graczem na miarę występów w pierwszej piątce. Od kilku lat „The Polish Machine", jak zwykło mawiać się na niego w Stanach Zjednoczonych, dba o rozwój szkolnictwa w Polsce, dzięki placówkom sportowym sygnowanych jego nazwiskiem. Jedną z takich szkół mamy w Poznaniu i to właśnie dzisiaj były koszykarz postanowił odwiedzić uczniów, kończących rok szkolny.
Szkoła rozwija się fantastycznie. W najbliższym roku szkoła poznańska będzie jak nie numerem jeden, to numerem dwa pod względem wielkości szkół w całej Polsce (biorąc pod uwagę placówki Marcina Gortata, przyp. red.), a przypomnijmy, że była jedną z ostatnich szkół, która powstała. Młodzież, którą mamy tutaj w Poznaniu jest fantastyczna, dyrektor prezentuje wysoki poziom i co najważniejsze, cieszy mnie zaufanie rodziców, którzy przysyłają do nas swoje dzieci
– powiedział Marcin Gortat, który pomagał przy wręczaniu nagród dla wyróżnionych uczennic i uczniów.
Myślę, że chcą jak najszybciej odebrać dyplom, nagrodę, zrobić zdjęcie i uciekać na wakacje (śmiech). Ja chcę dzieciom przede wszystkim życzyć udanych wakacji, podziękować im za kolejny rok. Z częścią tych dzieci gdzieś widzę się w ciągu roku szkolnego – czy to na jakimś turnieju, czy na jakimś meczu. Zawsze z tymi dziećmi gdzieś się przecinam. Tak żeby przyjechać tutaj i zrobić trening jest ciężko z tego względu, że każda klasa, każda drużyna pracuje w innym czasie i jest to prawie niemożliwe, żeby wszystkich zgrać na jeden raz
– dodał były gracz klubów NBA.
Siódmy raz przyjeżdża do nas Marcin na podsumowanie roku szkolnego, wyróżnienie naszych dobrych sportowców. Cieszę się, że przybywa tylko na zakończenie, a nie musi częściej, bo to zwiastowałoby kłopoty (śmiech). Staramy się zrobić z tego małe święto – chyba tylko Robert Lewandowski jest dla mnie bardziej rozpoznawalną postacią w polskim sporcie. Doskonale wiemy, ile Marcin zrobił dla naszej polskiej koszykówki
– zaznaczył dyrektor placówki, Tomasz Różycki.
Od pewnego czasu krążą słuchy, że poznańską filię Szkoły Gortata czeka rozbudowa. Do tych rewelacji odniósł się były reprezentant Polski w koszykówce:
Myślimy, by rozwijać szkołę poznańską. Mamy pomysł, wiemy, co chcielibyśmy wprowadzić. Nie ukrywamy, że lokalizacja tej szkoły sprawia, że mamy bardzo dużo uczniów, co za tym idzie, kolejna zmiana lokalizacji sprawiłaby, że cofnęlibyśmy się o rok, dwa w tył i kolejne dzieci z nowego rejonu trzeba byłoby uczyć i przyswajać do myśli, że jest szkoła w innym miejscu. Spokojnie myślimy na ten temat, chcemy znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Nie ukrywam, że placówka w Gdańsku priorytetowo potrzebuje rozbudowy i zmiany lokalizacji, ale Poznań może być zaraz po niej i kto wie, czy za rok albo dwa nie dojdzie tutaj do małej zmiany.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.