Enea AZS znalazła zastępstwo na kluczową pozycję
Niespodziewana kontuzja Laury Miškinienė zmusiła latem Eneę AZS Politechnikę Poznań do intensywnej pracy na rynku transferowym. Prezes Łukasz Zarzycki musiał szybko znaleźć jakościową koszykarkę, która dałaby radę wesprzeć swoimi umiejętnościami Jessikę Carter. Celowano w koszykarkę z zagranicy, która musiała się legitymować europejskim paszportem.Sprawa była o tyle trudna, że poszukiwania zastępstwa zaczęły się bardzo późno. W związku z tym większość zawodniczek znalazła już nowe kluby, a realnych opcji transferowych spełniających wymogi Enei AZS Politechniki było niewiele. Ostatecznie zdecydowano się na usługi Hannah Hank i to właśnie ona wskoczy w miejsce kontuzjowanej Laury Miškinienė.
Hank ma za sobą znakomity sezon
24-letnia Australijka z niemieckim paszportem mierzy 188 centymetrów wzrostu i jest też reprezentantką kraju w koszykówce 3x3. W tym roku współprowadziła nowozelandzką drużynę Tauranga Whai do drugiego mistrzostwa z rzędu w swojej lidze, a dodatkowo była jedną z jej dwóch zawodniczek, która trafiła do piątki największych gwiazd ligi. W jej grze wyróżniono świetną pracę w obronie, głównie przy zbiórkach, a także imponującą fizyczność i przywództwo.W finałowym starciu o mistrzostwo w swojej lidze wyszła w pierwszej piątce ekipy Tauranga Whai, co podkreśla jej wartość dla drużyny.
Koszykarka ma za sobą występy chociażby dla uniwersyteckiej drużyny Clemson Tigers oraz Geelong United. Dyrektora generalna drugiej z wymienionych drużyn bardzo chwaliła współpracę z Hank oraz wachlarz jej umiejętności. Jeszcze w maju tego roku Australijka mogła grać w Orlen Basket Lidze Kobiet, ale ostatecznie ze współpracy między nią, a KS Basket Bydgoszcz nic nie wyszło. Zamiast tego dołączyła do ekipy Whai z czego bardzo cieszył się trener Tane Bennett.
- Hannah jest utalentowaną, wszechstronną skrzydłową, która potrafi szybko kryć na parkiecie. Jej wydajność i mobilność są kluczowymi czynnikami w stylu gry, który pasuje do składu, jaki zbudowaliśmy w tym sezonie. Z naszych przedsezonowych rozmów wyczuwam, że Hannah ma wielką pasję do gry i jestem przekonany, że dobrze trafi do naszych fanów - mówił po jej transferze.
Świetny czas Enei AZS Politechniki
Enea AZS nawet mimo tego, że musiała sobie radzić bez jakościowego wsparcia wysokiej zawodniczki dla Carter w pierwszej części sezonu, ostatecznie poradziła sobie naprawdę świetnie. Odniosła siedem zwycięstw i zanotowała cztery porażki, co w praktyce przyniosło jej czwarte miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi Kobiet. Przeciwko akademiczkom lepsze okazywały się między innymi wicemistrzynie i mistrzynie z poprzedniego sezonu oraz aktualna drużyna drużyna rozgrywek z Lublina.Na tym samym etapie sezon temu poznanianki odnotowały zaledwie cztery wygrane, co wyraźnie wskazuje na to, że w tym sezonie zespół trenera Wojciecha Szawarskiego mimo poważnych perturbacji latem, może pójść po wysokie cele. Przede wszystkim akademiczkom będzie zależeć na tym, aby wreszcie przekroczyć próg pierwszej rundy w play-offach. Wraz z dołączeniem Hank do klubu misja ta wreszcie może się spełnić.
Niewykluczone, że zobaczymy ją na parkiecie w hali Politechniki Poznańskiej jeszcze w tym roku. 30 grudnia Enea AZS Politechnika o 18:00 zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec, które obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Komentarze (0)