GTK VBW Gdynia to drugi zespół grupy A I ligi. Drużyna prowadzona przez Annę Talarczyk (byłą trenerkę Lidera Swarzędz) jak burza przebrnęła przez rundę zasadniczą oraz I rundę play-off, w której w dwóch meczach uporała się z ŁKS-em KK Łódź (65:52, 79:59). Poznański MUKS uplasował się na trzeciej pozycji w swojej grupie, a na otwarcie post-season pokonał w trzech spotkaniach rezerwy Enei AZS-u Politechniki Poznań (73:59, 68:82, 76:49).
W środę gdynianki wygrały z MUKS-em 87:68, odskakując rywalkom ze stolicy Wielkopolski w czwartej kwarcie. By przedłużyć szanse na awans do czołowej czwórki rozgrywek, podopieczne Macieja Brodzińskiego musiały sięgnąć po zwycięstwo przed własną publicznością.
Pierwsza kwarta, podobnie zresztą jak w premierowym starciu obu ekip, była niezwykle zacięta. Żadna z drużyn nie potrafiła oddalić się od przeciwniczek na bezpieczną przewagę. Ta sztuka udała się gdyniankom dopiero w końcówce pierwszej połowy. Seryjne trafienia Karoliny Ułan zza łuku, połączone z udanymi próbami Weroniki Zalewskiej i Karoliny Maj, pozwoliły GTK udać się na przerwę z zaliczką ośmiu punktów (38:30).
Po zmianie stron Muksiary zostawiły na parkiecie całe serce. Świetna gra na bronionej połowie przekładała się na skuteczne kontrataki i przed finałowymi dziesięcioma minutami meczu to poznanianki były w nieco lepszym położeniu (45:42). Ostatnie minuty to już prawdziwa huśtawka nastrojów. Przez większość czasu MUKS pozostawał na kilkupunktowym prowadzeniu, jednak przyjezdne konsekwentnie odrabiały straty.
Na niespełna dwie minuty przed końcem po trójce Aleksandry Burzyńskiej zespół z Poznania osiągnął przewagę wynoszącą siedem oczek (59:52), ale po przerwie na żądanie GTK grało jak w transie, błyskawicznie zmniejszając dystans do jednego punktu (59:58). Dokładnie cztery sekundy przed ostatnią syreną Justyna Rudzka doprowadziła do remisu i wszystko wskazywało na to, że kwestia zwycięstwa rozstrzygnie się dopiero w dogrywce. Wtedy sprawy wzięła w swoje ręce Alicja Szloser, która trafiła zza łuku, pieczętując wygraną MUKS-u 63:60.
Jestem bardzo zadowolona z naszego zespołu. Czuję dumę, bo było bardzo ciężko. Dziewczyny już nas dogoniły i byłyśmy w najtrudniejszej sytuacji, jaka może być na boisku, że to rywalki były na fali wznoszącej, ale jednak dałyśmy radę wyciągnąć ten mecz bez dogrywki. Po pierwszym meczu miałyśmy porządną odprawę, trener bardzo dobrze nas przygotował, wiedziałyśmy, jakich błędów nie popełniać i zrealizowałyśmy nasze założenia
– powiedziała na gorąco po meczu MVP zawodów, Alicja Szloser.
Czuję radość, bo zagraliśmy fajny mecz. Oczywiście w końcówce troszeczkę te błędy niestety spowodowały to, że niewiele brakowało, a byłaby dogrywka. Niesamowity rzut Ali w ostatniej sekundzie i wygrywamy. Cały zespół zasłużył na pochwałę, włożył dużo energii, serca i determinacji. Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów po meczu w Gdyni i to poskutkowało. Dziewczyny wywiązały się z obietnicy, którą sobie złożyliśmy
– dodał trener MUKS-u, Maciej Brodziński.
MUKS Poznań – GTK VBW Gdynia 63:60
(18:19, 12:19, 15:4, 18:18)
Punktowały dla MUKS-u: Szloser 26 (10 zbiórek), Burzyńska 16, Łakoma 10 (11 zbiórek), Dymała 8, Piotrowska 2, Błaszczak 1
Decydujące trzecie starcie serii odbędzie się już w środę. Ponownie w roli gospodarza wystąpią koszykarki GTK VBW Gdynia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.