Poznańska lekkoatletka: "Igrzyska nie dla nas. Łzy do oczy napłynęły"
foto Fot. @jamivanoff
Lekka atletyka"Niestety, Igrzyska Olimpijskie nie dla Nas" - napisała do swoich fanów Adrianna Laskowska. Zawodniczka AZS-u Poznań czekała na rankingowe relokacje, bo już tylko w tym mogła upatrywać swojej szansy na start w tegorocznych igrzyskach olimpijskich. Na stadionie w Paryżu ostatecznie jej nie zobaczymy. Zabrakło trzech miejsc rankingowych, czyli kilkunastu centymetrów skoczonych więcej.
14,55 - tyle dla kobiet wynosił wskaźnik ustalony przez World Athletics uprawniający do startu w konkursie trójskoku podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wskaźnik bardzo wyśróbowany. Wystarczy powiedzieć, że tylko jedna zawodniczka - Wenezuelka Yulimar Rojas takie minimu uzyskała. Pozostałe trójskoczkinie kwalifikowały się więc przez ranking. I wszystkie (poza jedną) miały rezultaty poniżej 14 metrów.
Zabrakło niewiele
Szkoda więc, że Adrianna Laskowska nie powtórzyła wyniku z roku ubiegłego i nie złamała w tym sezonie bariery 14 metrów. Byłaby pewna startu w Paryżu. A tak, najlepszy tegoroczny rezultat - 13.76 (uzyskany podczas Memoriału Czesława Cybulskiego) spowodował, że zabrakło naprawdę niewiele. Gdyby podczas mistrzostw Polski reprezentantka AZS-u Poznań uzyskała 13,89 dostałaby się z rankingu. Złoty medal wywalczyła rezultatem 13,74...
Miałam wiele miesięcy na oswojenie się z każdym ze scenariuszy, ale mimo wszystko serce zakłuło, a łzy do oczu napłynęły. Trzy miejsca rankingowe - dokładnie tyle zabrakło do spełnienia marzenia, do dumnego nazwania siebie Olimpijką ...
- napisała Laskowska na swoich socialowych profilach.
"Ryzykowałam zdrowie"
Najlepsza w Polsce trójskoczkini zdradziła jak tudna była to walka. I wcale nie walka z rywalkami:
To była nierówna walka ze zdrowiem przez którą długi czas "bezczynnie" przyglądałam się jak systematycznie spadam w rankingu nie mogąc nic zrobić, a kiedy wkroczyłam do gry, musiałam cierpliwie czekać na to, aż cokolwiek zaskoczy w moich skokach. Postawiłam wszystko na jedną kartę, ryzykując zdrowie i tym razem nie udało się, mimo że było tak blisko.
Laskowska zapewniła jednak, że to nie koniec. Wręcz przeciwnie. Jej zdaniem dojrzała, by walczyć o najwyższe cele.
Jeśli los zadecydował, że da mi więcej czasu na regenerację, wyzdrowienie i rozpoczęcie przygotowań do sezonu halowego z pełną mocą - wchodzę w to. Mam jeszcze chrapkę i moc na zrobienie kilku rzeczy w tym polskim trójskoku. Do niego niestety trzeba dojrzeć, a ja czuję że zaczynam 'dorastać'
- zadeklarowała mistrzyni Polski.
Ostatecznie więc poznański AZS będzie miał w Paryżu tylko troje reprezentantów. Będą to:
- Paweł Fajdek (rzut młotem)
- Alicja Konieczek (bieg na 3000 metrów z przeszkodami)
- Daniel Sołtysiak (sztafeta 4x400 metrów)
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.