Lech II Poznań ponownie gorszy od beniaminka
Lech Poznań miał szansę na odkucie się po domowej porażce z Lipnem Stęszew w starciu z kolejnym z beniaminków - Wikędem Luzino. Piątkowe spotkanie rozpoczęło się po myśli podopiecznych Grzegorza Wojtkowiaka, którym udało się otworzyć wynik spotkania w 20. minucie. Po akcji prawą stroną boiska i uderzeniu Śledzińskiego piłkę do siatki wpakował z najbliższej odległości Kamil Jakóbczyk. Gospodarze nie zamierzali składać broni i jeszcze przed przerwą udało im się objąć prowadzenie - w 28. minucie Pruchniewskiego strzałem głową pokonał Szałecki, a sześć minut później mocnym uderzeniem przy słupku popisał się 20-letni Szymon Skurat.Po zmianie stron lechici ruszyli do ataku, co przyniosło im oczekiwany efekt. W 67. minucie po raz drugi golkipera Wikędu pokonał Jakóbczyk, wykorzystując dobre podanie Patryka Palata, a pięć minut później podopiecznym Grzegorza Wojtkowiaka udało się objąć prowadzenie. Celnym uderzeniem głową po precyzyjnym dośrodkowaniu Tymoteusza Gmura zapewnił je środkowy obrońca, Kacper Wołowiec. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać i w 77. minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Wanata, a na osiem minut przed końcem meczu zwycięstwo zapewnił im Filip Sosnowski.
Po szalonym meczu lechici musieli więc uznać wyższość beniaminka. Dla rezerw Kolejorza była to druga porażka z rzędu. Po trzech kolejkach podopieczni Grzegorza Wojtkowiaka mają na koncie zaledwie 3 punkty.
Fantastyczna remontada Polonii Środa Wielkopolska
To, co nie udało się rezerwom Lecha Poznań, wyszło natomiast zawodnikom Polonii Środa Wielkopolska. Sytuacja podopiecznych Macieja Rozmarynowskiego była jeszcze trudniejsza, gdyż do przerwy przegrywali 0:2 z Pogonią II Szczecin. W 50. minucie sygnał do odrabiania strat wysłał Damian Kołtański, pokonując golkipera gospodarzy precyzyjnym strzałem lewą nogą. 13 minut później po precyzyjnym podaniu z własnej połowy do piłki dopadł Patryk Mikita. Król strzelców poprzedniego sezonu Betclic 3. Ligi poradził sobie z obrońcą rezerw Pogoni i umieścił piłkę w okienku bramki, wyrównując wynik spotkania.W 69. minucie gry doświadczony napastnik ponownie trafił do siatki, wykorzystując nieporozumienie fatalny błąd bramkarza gospodarzy, który niepotrzebnie wyszedł z bramki, próbując oddalić zagrożenie. Piłka trafiła pod nogi Mikity, który spokojnie wpakował ją do pustej bramki, zapewniając przyjezdnym prowadzenie. Polonia nie oddała go do końcowego gwizdka, odnosząc tym samym niezwykle cenne zwycięstwo. Ekipa prowadzona przez Macieja Rozmarynowskiego znajduje się obecnie na 3. miejscu w tabeli z dorobkiem 7 punktów.
Premierowe zwycięstwo Victorii Września
Po premierowe zwycięstwo w trwającym od niedawna sezonie Betclic 3. Ligi udało się sięgnąć Victorii Września. Beniaminek podejmował w niedzielne popołudnie Wybrzeże Rewalskie Rewal, a na emocje trzeba było poczekać do drugiej połowy spotkania.W 50. minucie gry gospodarzom udało się objąć prowadzenie. Po długim, niezwykle precyzyjnym podaniu z własnej połowy do piłki dopadł Kamil Kanior, który w polu karnym rywali zachował się jak rasowy napastnik - najpierw poradził sobie z obrońcą, a następnie położył na ziemi bramkarza i spokojnie wpakował futbolówkę do pustej bramki, powodując tym samym szał radości na trybunach. Trzy minuty przed końcem spotkania beniaminek z Wrześni podwyższył prowadzenie, wbijając tym samym gwóźdź do trumny zespołu z Rewala. Jeden z zawodników gości próbował wycofać piłkę do bramkarza, lecz zrobił to na tyle niefortunnie, że futbolówka wpadła do bramki zaskoczonego golkipera.
Victoria przełamała się po dwóch porażkach, zapisując na swoje konto pierwsze punkty w sezonie 2025/26. Ekipa z Wrześni z dorobkiem trzech oczek plasuje się obecnie na 13. pozycji w ligowej tabeli.
Jak poradziły sobie pozostałe wielkopolskie zespoły?
Jedynym wielkopolskim zespołem, któremu poza Polonią Środa Wielkopolska i Victorią Września udało się zdobyć w 3. kolejce komplet punktów, była Pogoń Nowe Skalmierzyce. Zespół z miasteczka położonego w południowej części województwa wielkopolskiego pokonał na wyjeździe Unię Swarzędz, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 56. minucie spotkania Filip Szewczyk.Wyższość wciąż niepokonanego Zawiszy Bydgoszcz musiała uznać natomiast Noteć Czarnków. Do przerwy przyjezdni z Bydgoszczy prowadzili 2:0 po trafieniach Filipa Kozłowskiego i Macieja Kony. Pomimo tego, że Noteci udało się w 51. minucie zdobyć bramkę kontaktową autorstwa byłego zawodnika Lecha Poznań, Szymona Drewniaka, nieco ponad 10 minut później goście podwyższyli prowadzenie za sprawą Kozłowskiego. Choć ekipie z Czarnkowa w 68. minucie gry ponownie udało się złapać kontakt, Zawisza w końcówce spotkania ustalił wynik na 2:4, wywożąc z Wielkopolski cenne trzy punkty.
Remisem skończyło się z kolei sobotnie starcie Lipna Stęszew z Wdą Świecie. Pomimo tego, że beniaminek dwukrotnie obejmował prowadzenie, kolejno za sprawą Jakuba Rasiaka i Dawida Kaczmarka, gościom udało się odpowiedzieć trafieniami Michała Kalitty.
Komplet wyników:
- Wikęd Luzino 4:3 Lech II Poznań
- Noteć Czarnków 2:4 Zawisza Bydgoszcz
- Cartusia Kartuzy 4:2 Elana Toruń
- Unia Swarzędz 0:1 Pogoń Nowe Skalmierzyce
- Pogoń II Szczecin 2:3 Polonia Środa Wielkopolska
- Tłuchovia Tłuchowo 0:1 Flota Świnoujście
- Lipno Stęszew 2:2 Wda Świecie
- Kluczevia Stargard 1:4 Błękitni Stargard
- Victoria Września 2:0 Wybrzeże Rewalskie Rewal
Komentarze (0)