reklama

Brak kluczowych graczy nie powstrzymał zespołu Lecha Poznań U-19 w Warszawie. "Był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Brak kluczowych graczy nie powstrzymał zespołu Lecha Poznań U-19 w Warszawie. "Był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie" - Zdjęcie główne

Młodzi lechici poradzili sobie w starciu z wymagającym rywalem. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaSobotni wieczór dostarczył juniorom starszym Lecha Poznań mnóstwa emocji. Kolejorz wywalczył sobie cenne zwycięstwo w starciu z Polonia Warszawą w ramach 10. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. Dzięki niemu mógł objąć pozycję wicelidera rozgrywek. "Czarne Koszule" sprawiły mimo wszystko dużo problemów gościom, a trzy punkty do końca wisiały na włosku.
reklama

Lech Poznań walczył w sobotnie popołudnie o fotel wicelidera Centralnej Ligi Juniorów U-19. Aby to osiągnąć, musiał wygrać z szóstą w tabeli Polonią Warszawa. Podopieczni trenera Sobótki od piątej kolejki pozostawali niepokonani, tracąc punkty tylko w ostatnim starciu z Miedzią Legnica. W tamtym meczu na szczycie padł remis 2:2, ale niewiele brakowało, by Kolejorz dowiózł zwycięstwo do końca. 

reklama

Dobra forma stawiała zespół Lecha Poznań w roli faworytów, ale Polonia Warszawa nie zamierzała mu ułatwiać zadania. Gospodarze sobotniego starcia stali przed szansą na awans na piątą lokatę w tabeli Centralnej Ligi Juniorów. Drużyna ze stolicy Polski do meczu z Kolejorzem nie gwarantowała jednak w ostatnim czasie stabilnych wyników. Przegrała mecze z Jagiellonią i Stalą Rzeszów, lecz potrafiła także wyrwać dwa punkty Legii oraz pokonać Znicz Pruszków. Dyspozycja "Czarnych Koszul" była zatem prawdziwą zagadką.

Lechitom nie pomagały również braki kadrowe. W ich drużynie brakowało między innymi Jakuba Falkiewicza - kluczowego obrońcy - oraz Huberta Smyraka - wyróżniającego się strzelca, który imponował formą w ostatnim czasie. Obaj znaleźli się na zgrupowaniu reprezentacji Polski i nie mogli wziąć udziału w sobotnim meczu.

reklama

Kolejorz trzymał rękę na pulsie w pierwszej połowie

Piłkarze Lecha Poznań w pierwszej połowie bardzo pewnie radzili sobie z Polonią. Po raz pierwszy bramkarza rywali pokonali już w 16. minucie meczu za sprawą Wojciecha Szymczaka. Zdolny napastnik skutecznie wykończył szybki kontratak po stałym fragmencie gry gospodarzy. Kolejorz sprawiał ogromne problemy "Czarnym Koszulom" i po pół godzinie gry podopieczni trenera Sobótki prowadzili już 2:0 z szóstą drużyną Centralnej Ligi Juniorów. Wtedy drugi raz na listę strzelców wpisał się Wojciech Szymczak i drugi raz asystował mu Igor Draszczyk. Akcja bramkowa była jednak zasługą świetnego zgrania między piłkarzami.

Lech Poznań lepiej wykorzystywał swoje okazje strzeleckie w przeciwieństwie do Polonii Warszawy, która oddała tylko cztery strzały i żaden z nich nie zaskoczył golkipera rywali. Przyjezdni mieli ich tymczasem osiem i przeważali znacząco także w prowadzeniu gry. 60% posiadania piłki po pierwszej połowie tylko podkreślało to, że podopieczni trenera Sobótki mieli wtedy mecz pod kontrolą. Największym wyzwaniem po przerwie miało być utrzymanie korzystnego rezultatu i dalsze, właściwe zarządzanie grą. 

reklama

Polonia Warszawa wystawiła obronę Lecha Poznań na ciężką próbę 

W drugiej części spotkania Lech początkowo jeszcze bardziej zwięszył intensywność ataków, ale w okolicach 60. minuty zespół gospodarzy przycisnął Kolejorza. Polonia Warszawa tworzyła coraz poważniejsze zagrożenie, oddając zdecydowanie więcej celnych strzałów na bramkę. To sprawiło, że mecz stał się wyjątkowo wyrównany, co zagrażało korzystnemu wynikowi, jaki Lech osiągnął w pierwszej odsłonie meczu.

Nacisk przyniósł Polonii gola dopiero w 79. minucie, a podopieczni trenera Sobótki musieli przetrwać emocjonującą końcówkę. W niej gospodarze zdecydowanie przejęli inicjatywę i raz za razem testowali szczelność obrony Lecha Poznań. "Czarne Koszule" oddały aż 12 strzałów celnych na sześć swoich rywali i 19 razy stwarzały groźne okazje bramkowe. Statystyka sześciu rzutów rożnych na dwa Kolejorza dobrze pokazywała to, że gospodarze chwytali się jakichkolwiek sposobów, by wywalczyć chociażby remis. 

reklama

Ostatecznie to Lech Poznań wyjechał z Warszawy z trzema punktami i objął pozycję wicelidera Centralnej Ligi Juniorów. Polonia Warszawa napędziła swoim przeciwnikom porządnego stracha w końcówce, ale niezłomna postawa w defensywie po stronie Kolejorza pozwoliła mu się utrzymać na powierzchni do ostatniego gwizdka. Trener Damian Sobótka nie szczędził po meczu pochwał względem swoich podopiecznych.

- Wracamy z Warszawy ze zwycięstwem. Myślę, że był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Czasami wygrywasz, bo jesteś lepiej przygotowany taktycznie, czasami cechami wolicjonalnymi, a czasami jakością zawodników. Dzisiaj w tych wszystkich aspektach byliśmy lepsi od rywali. Weszliśmy na zadowalający poziom i to cieszy nas najbardziej. Ten mecz był pod naszą kontrolą i do 70. minuty, mimo agresywnej gry przeciwnika, dobrze wyglądaliśmy z piłką przy nodze, ale i bez. Z tego jesteśmy zadowoleni. Pierwsza połowa pod nasze dyktando, drugą też rozpoczęliśmy na dobrym poziomie, brakowało tylko dołożenia trzeciego gola. Polonia zdobyła jednak bramkę po stałym fragmencie, końcówka była nerwowa, ale ostatecznie to my cieszyliśmy się z zasłużonych trzech punktów. Jesteśmy zadowoleni z postawy naszych zawodników, jest to dobry impuls. Dzisiaj się cieszymy, ale od poniedziałku chłodna głowa i wracamy do pracy.

Kolejorz nie odpuszcza liderowi rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów

Lech Poznań po dziesiątej kolejce Centralnej Ligi Juniorów zasiadł na fotelu wicelidera rozgrywek, mając tyle samo punktów, co Miedź Legnica. Równocześnie traci tylko jedno oczko do pierwszej ekipy Zagłębia Lubin. W następnym tygodniu Kolejorz podejmie już na własnym terenie inną drużynę ze środka tabeli - Escolę Varsovię Warszawa. Mecz ten odbędzie się we Wronkach 18 października o godzinie 12:00. Podopieczni trenera Sobótki muszą wygrać to spotkanie, by utrzymać się w wyścigu po pierwsze miejsce w tabeli.

Polonia Warszawa - Lech Poznań U-19 1:2 (0:2)

 

Bramki: - 79. - Polonia - Szymczak 16., 30. - Lech

Polonia: Szurgut - Gorzędowski, Bielan, Kaj, Poczwardowski, Czechowski, Bąkiewicz, Konecki, Priemko, Langiewicz, Maxwell.

Lech: Maksymilian Kluj – Xavier Koral, Kacper Wołowiec, Patryk Kowalski, Hubert Kędziora – Serafim Bakhno, Marcel Mischke (75. Gracjan Nicpoń), Igor Owczarek – Igor Draszczyk (65. Alan Majewski), Wojciech Szymczak (75. Oskar Fąferek), Miłosz Noski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo