Marcin Kamiński nie rozpoczął tego sezonu w barwach Schalke najlepiej. W pierwszych tygodniach rozgrywek 32-letni obrońca głównie grzał ławkę rezerwowych, a jego występy na boisku były sporadyczne. Do końca października zaliczył zaledwie 303 minuty.
Wszystko zmieniło się na początku listopada, kiedy to polski piłkarz otrzymał szansę gry w podstawowej jedenastce w spotkaniu przeciwko SSV Ulm. Kamiński przyczynił się do zachowania czystego konta i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Tym samym 32-letni obrońca zachował miejsce w składzie.
Decyzja trenera, by regularnie stawiać na Kamińskiego, nie przypadła do gustu niemieckim mediom. W najnowszym artykule „Bilda” dziennikarze wprost wyrażają swoje zdziwienie, dlaczego Kees van Wonderen konsekwentnie ufa polskiemu stoperowi. Podkreślają, że żaden inny piłkarz w drużynie Schalke nie wzbudza aż takich kontrowersji. Szczególnie głośne są głosy sprzeciwu wobec sytuacji, w której Kamiński zajmuje miejsce Tomasa Kalasa – uznawanego przez media za lidera defensywy.
Statystyki nie przemawiają na korzyść byłego gracza Lecha Poznań. Tomas Kalas wygrywa aż 73,6 procent pojedynków, podczas gdy skuteczność Kamińskiego wynosi zaledwie 52,3 procent. Ponadto, Kalas jest zawodnikiem szybszym, niż Kamiński. Niemieccy dziennikarze sugerują, że obecność Polaka w wyjściowym składzie jest wynikiem kilku innych czynników. Kluczowym argumentem ma być jego lewa noga, co jest szczególnie cenione przez holenderskiego szkoleniowca. Alternatywy dla Kamińskiego są także ograniczone – Kalas miał bowiem podpaść trenerowi w jednym ze swoich wcześniejszych występów.
Były zawodnik Lecha Poznań, który w przeszłości wystąpił 7 razy w reprezentacji Polski, pozostaje jednak ważną częścią drużyny Schalke, mimo fali krytyki.
Jego kontrakt z niemieckim klubem obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.