Kolejne problemy ważnej postaci Kolejorza
Trener Niels Frederiksen postanowił podjąć nieoczywistą decyzję przed czwartkowym spotkaniem i włączył do wyjściowej jedenastki na mecz z Mainz Filipa Jagiełło. Środkowy pomocnik walczył w ostatnim czasie z urazem, którego nabawił się jeszcze w meczu z Piastem Gliwice w Pucharze Polski. Po nieco ponad 20 minutach gry doświadczony zawodnik musiał zejść z boiska i jak się okazało było to spowodowane silnym zmęczeniem mięśnia trójgłowego łydki.Wychowanek Zagłębia Lubin odpoczął od gry w starciu z Cracovią, a w środowe popołudnie uczestniczył w treningu z całą drużyną. Jego sytuacja w tamtej chwili napawała optymizmem szczególnie, że piłkarz ten pełni istotną rolę w taktycznej układance Nielsa Frederiksena.
Mecz z Mainz był ostatnim występem lidera Lecha w tym roku?
Niestety sztab szkoleniowy Lecha Poznań najwyraźniej przeliczył się w kwestii powrotu Filipa Jagiełły do gry. Piłkarz przeciwko Mainz rozegrał tylko 45 minut i nie wyszedł już na drugą połowę. Jego gra wyglądała przyzwoicie bowiem większość jego podań była celna, a ponadto pomocnik kilka razy pomógł drużynie swoimi przechwytami w defensywie. Na tym się jednak skończyło.Niels Frederiksen przekazał po spotkaniu informacje dotyczące stanu zdrowia doświadczonego piłkarza i nie brzmiały one optymistycznie. Problemy zdrowotne okazały się na tyle poważne, że ten nie mógł kontynuować gry. Z wypowiedzi duńskiego szkoleniowca wynika, że jego występ przeciwko Sigmie Ołomuniec stoi pod dużym znakiem zapytania.
- Nie wszystko było z nim w porządku. Kilkanaście dni temu doznał urazu mięśnia łydki, ale wrócił do naszej dyspozycji. Wiedzieliśmy, że to bardzo ryzykowne wystawić go do gry dzisiaj od pierwszych minut. Nie jest to duża kontuzja, ale wątpię, że zagra jeszcze w tym roku w następny czwartek. Oczywiście zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja - informował duński szkoleniowiec.
Czy Niels Frederiksen zaryzykuje raz jeszcze w starciu z Sigmą?
Niels Frederiksen będzie miał twardy orzech do zgryzienia przy zestawieniu zawodników w środku pola na mecz z Sigmą Ołomuniec. Poważne problemy zdrowotne rzecz jasna eliminują z gry Thordarsona, a sam Ouma zdaje się nie robić postępów w grze. W teorii mało prawdopodobne są także występy młodych piłkarzy z akademii ze względu na wagę nadchodzącego starcia dla przyszłości Kolejorza w europejskich pucharach.Jagiełło rozegrał w tym sezonie w sumie 25 spotkań spędzając na boisku aż 1,8 tys. minut. W tym czasie odnotował cztery gole i pięć asyst. Mocno przyczynił się do zwycięstw w Ekstraklasie z Lechią, Pogonią oraz GKS-em Katowice. Wydatnie pomógł też drużynie w rywalizacji w Pucharze Polski przeciwko Gryfowi Słupsk.
Komentarze (0)