Lech Poznań UAM był w rozgrywkach III ligi prawdziwym gigantem, z którym niewiele zespołów mogło choćby realnie konkurować, a co dopiero się równać. Do niedzieli Niebiesko-Białe nie przegrały żadnego z 17 spotkań ligowych, notując same zwycięstwa. Dysponowały także najlepszą ofensywą w grupie II oraz drugą, najskuteczniejsza we wszystkich innych. Odnotowała ona 88 trafień, a więcej miała tylko ekipa AKS-u SMS-u Łódź z dorobkiem 111 goli. Ponadto bramkarki Lecha Poznań UAM tylko 13 razy wyjmowały piłkę z siatki, co dało najkorzystniejszy rezultat w ich grupie ex aequo z TAF-em Toruń oraz trzeci najlepszy wynik w całej III lidze.
Podopieczne trenerki Natalii Powchwowicz wyglądały statystycznie niesamowicie pod każdym względem i parły jak taran przez cały sezon. Celem był rzecz jasna awans do II ligi, gdzie jeszcze nie tak dawno, bo w sezonie 2022/23 występował pierwszy zespół Lecha Poznań UAM. Te marzenia trzeba było jeszcze na chwilę odłożyć w czasie, bowiem poznanianki spełniłyby je dopiero w niedzielny wieczór po starciu z wiceliderem rozgrywek grupy II - TAF-em Toruń.
Ich rywalki traciły trzy punkty do Kolejorza i miały nieznacznie gorszy bilans w tym sezonie. Passę samych zwycięstw przerwał im tylko mecz własnie z Lechem Poznań UAM 2 listopada poprzedniego roku. Wtedy to Niebiesko-Białe pokonały torunianki na własnym terenie 2:0. Gole wtedy odnotowały: Zofia Rosińska oraz Martyna Nowaczyk. Właśnie tamten mecz pozwolił lechitkom objąć pole position na finiszu rozgrywek. TAF miał jednak możliwość doprowadzić do wyrówanania w tabeli III ligi na sam koniec, gdyby pokonał zespół Kolejorza w niedzielny wieczór. W takim przypadku Lech nadal mógłby awansować, ale nie mógł stracić więcej niż dwóch goli w spotkaniu. Przed podopiecznymi trenerki Powchwowicz stało zatem trudne wyzwanie udźwignięcia presji, ale Maria Wasiewicz - kapitan drużyny Lecha - uspokajała kibiców przed spotkaniem.
- Czuję, że ta pewność siebie jest na odpowiednim poziomie. Nie lekceważymy naszych przeciwniczek. Do każdego meczu podchodzimy mocno zmotywowane i zbudowane wcześniejszymi zwycięstwami. Uważam, że koncentracja i skupienie są kluczem i do tej pory pokazałyśmy, że są na najwyższym poziomie, co mam nadzieję pokażemy też w niedzielę przeciwko drużynie z Torunia
Rezerwy Lecha Poznań UAM weszły w mecz z TAF-em najlepiej jak tylko mogły. Już w ósmej minucie bramkarkę ekipy z Torunia zaskoczyła Malwina Czajkowska po podaniu Darii Nowak. Niebiesko-Białe po tym trafieniu utrzymywały kontrolę nad spotkaniem przez ponad godzinę. W 77. minucie meczu rywalki dobiła Patrycja Małyszka, kiedy to świetnym podaniem obsłużyła ją Julia Witczak. To był potężny cios dla torunianek i nic nie mogło już wyrwać rezerwom Lecha Poznań UAM upragnionego awansu do II ligi. Dzieło ostatecznie zwieńczyła Gabriela Przybył strzałem na 3:0 w ostatniej minucie meczu.
Kolejny, historyczny sukces stał się faktem, a rezerwy Lecha Poznań UAM awansowały do II. ligi bez straty żadnego punktu na przestrzeni 18 spotkań w całych rozgrywkach w swojej grupie. Tym samym na koniec sezonu mogą się pochwalić lepszym wynikiem w III lidze niż... pierwszy zespół Lecha Poznań UAM! Podopieczne trenerki Alicji Zając w sezonie 2021/22 z trzeciej ligi wychodziły z 16 zwycięstwami, dwoma porażkami i dwoma remisami.
Podopieczne Natalii Powchowicz mogą być zatem z siebie dumne z wielu powodów. Rezerwy Lecha Poznań UAM gonią osiągnięcia swoich koleżanek, a potencjalne rywalki w II lidze po takim sezonie Niebiesko-Białych, mają się czego obawiać.
Komentarze (0)