reklama

Czas na ligę. Lech Poznań podejmie Widzew Łódź, Warta zagra przy Łazienkowskiej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: RajuPhotography/archiwum

Czas na ligę. Lech Poznań podejmie Widzew Łódź, Warta zagra przy Łazienkowskiej - Zdjęcie główne

foto RajuPhotography/archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna Zakończyła się ostatnia w tym roku przerwa spowodowana meczami reprezentacji narodowych, a to oznacza powrót piłkarzy do klubów i ostatnie przygotowania do wznowienia rozgrywek ligowych. W 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy zarówno piłkarze Lecha, jak i Warty będą mierzyli się z wymagającymi przeciwnikami.
reklama

Piłkarze Warty Poznań wybiorą się w podróż do stolicy, by w sobotni wieczór zmierzyć się z warszawską Legią. Kolejorz zagra w niedzielę, na Stadionie Miejskim przy ulicy Bułgarskiej z Widzewem Łódź. 

W sparingu górą Zieloni

Podczas dwutygodniowej przerwy w rozgrywkach ligowych kluby starały się utrzymać rytm meczowy. Wiele ekstraklasowych zespołów rozegrało więc w tym czasie mecze sparingowe. Nie inaczej było w przypadku Lecha i Warty. Drużyny te zmierzyły się ze sobą w miniony czwartek, na bocznym boisku Kolejorza. Wynik tego spotkania może dziwić, bo Zieloni pewnie pokonali gospodarzy 3:0.

Mecz był zamknięty dla kibiców oraz przedstawicieli mediów. Nie wiadomo więc dokładnie, w jaki dokładnie sposób padły bramki. Znamy natomiast ich autorów. W 23. minucie gry wynik otworzył po rzucie rożnym stoper Warty, Wiktor Pleśnierowicz. Po przerwie Warciarze pokonali bramkarza Lecha jeszcze dwukrotnie, po strzałach Dario Vizingera oraz Wiktora Kamińskiego.

To, co mogło ucieszyć trener Lecha, Johna van den Broma, to powrót do gry Dino Hoticia oraz pełny wymiar gry Aliego Gholizadeha. Szansę otrzymali również młodzi piłkarze, mający już za sobą debiut w pierwszej drużynie Maksymilian Dziuba, znani z występów w rezerwach: Tomaszewski, Nadolski oraz Lisman, a także występujący na co dzień w zespole U-19 Wojciech Mońka. Holender nie miał natomiast do dyspozycji piłkarzy powołanych do reprezentacji, m. in.: Filipa Marchwińskiego, Filipa Szymczaka, Maksa Pingota, Nikiego Kvekveskiriego, czy Mihy Blazicia.

Dawid Szulczek postawił od pierwszej minuty na bardziej doświadczonych zawodników. Nie mógł skorzystać jedynie z Kajetana Szmyta, który przebywał na zgrupowaniu reprezentacji do lat 21. Nie oznacza to jednak, że szkoleniowiec Warty nie dał możliwości gry młodym piłkarzom. Na murawie zameldowali się: Jakub Wajman, Jakub Paszkowski, Igor Stańczak, Oskar Krzyżak czy strzelec trzeciej bramki, Wiktor Kamiński. Swoje minuty otrzymał także wracający do pełni sprawności Michał Kopczyński.

Mamy dużo ciekawych wniosków, zagraliśmy dobry mecz na tle wyżej notowanego przeciwnika. Myślę że będziemy chcieli to wykorzystać, przygotowując się do meczu z Legią. Taki był cel, aby zagrać z dobrym przeciwnikiem w trakcie tej przerwy na kadrę. Cieszymy się, że mieliśmy możliwość zagrać z Lechem w Poznaniu, na świetnie przygotowanym boisku

- mówił po meczu Arkadiusz Szczerbowski, asystent Dawida Szulczka.

Warta stanie przed trudnym zadaniem, bo zespół Legii, pomimo kilku wpadek nadal liczy się w walce o mistrzowski tytuł. A Warta w ostatnich tygodniach grała "w kratkę". Przed przerwą na kadrę, po dość kiepskiej grze uległa w Grodzisku niepołomickiej Puszczy, ale wcześniej zdobyła osiem punktów w czterech meczach, a także zakwalifikowała się do 1/8 finału Pucharu Polski. Legii natomiast udało się wyjść z kryzysu. Po serii czterech porażek z rzędu w Ekstraklasie, Legioniści zwyciężyli w Radomiu, a tydzień później zremisowali przy Łazienkowskiej z Lechem. Krytykowani za złą postawę w defensywie Wojskowi w ostatnich czterech meczach nie stracili gola. Zespół Kosty Runjaicia nie może sobie pozwolić na kolejne wpadki, tracąc aż 9 oczek do pierwszego w tabeli Śląska Wrocław. Można się zatem spodziewać, że w sobotę na murawie pojawi się ich najmocniejsza "jedenastka".

Do dyspozycji trenera Zielonych jest większość kluczowych piłkarzy, nie licząc Adama Zrelaka oraz Kacpra Przybyłki, którzy zerwali więzadła krzyżowe. Nie do końca wiadomo, jak wygląda sytuacja Miguela Luisa oraz Dimitriosa Stavropoulosa. Portugalczyk nabawił się urazu w trakcie meczu z Widzewem, a Grek na rozgrzewce przed rozpoczęciem tamtego spotkania. Wartę w najbliższych tygodniach czekają naprawdę wymagające starcia. Po meczu z Legią Zieloni podejmą w Grodzisku Jagiellonię, by zmierzyć się z nią ponownie 4 dni później, tym razem w Białymstoku, w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski. Następnie ekipa prowadzona przez Dawida Szulczka zagra kolejno z: Pogonią, Górnikiem oraz Rakowem. Warciarze nie będą faworytem w żadnym z tych sześciu meczów, ale z całą pewnością tanio skóry nie sprzedadzą.

Z Widzewem na nowej murawie

W niedzielę o godzinie 17:30 przy Bułgarskiej rozpocznie się starcie Lecha Poznań z Widzewem Łódź. Kolejorz, który z dorobkiem 29 punktów zajmuje 3. miejsce w tabeli Ekstraklasy, jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Lechici tracą aktualnie do lidera z Wrocławia aż cztery punkty i chcąc jak najszybciej objąć pierwszą pozycję w tabeli nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów.

Szkoleniowca Lecha, Johna van den Broma cieszyć może fakt, iż ma do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników. Piłkarze powołani do reprezentacji narodowych nie nabawili się na zgrupowaniach żadnych urazów. Na pełnych obrotach trenują także zawodnicy, którzy niedawno wyleczyli swoje urazy, czyli Dino Hotić oraz Filip Dagerstal. Z pełnymi obciążeniami ćwiczy także Afonso Sousa, którego nie było w kadrze na mecz przeciwko Legii Warszawa. To cieszy sztab Kolejorza, bo oprócz spotkania z Widzewem, poznaniaków czekają w rundzie jesiennej jeszcze cztery mecze. Kolejnym czynnikiem, który może tylko pomóc zawodnikom Lecha, jest… murawa Enea Stadionu. Pozostawiała ona wiele do życzenia, a finalnie została wymieniona. Przewiduje się, że w niedzielę przy Bułgarskiej zjawi się ponad 25 tysięcy kibiców.

Widzewiacy też nie próżnowali w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Rozegrali w weekend zaległy mecz ligowy z Ruchem Chorzów. Drużynie Daniela Myśliwca udało się wykorzystać grę w przewadze i odnieść zwycięstwo 2:1.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama