reklama

Czy Lech Poznań zrehabilituje się po europejskiej katastrofie? Historia stawia Kolejorza na przegranej pozycji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Czy Lech Poznań zrehabilituje się po europejskiej katastrofie? Historia stawia Kolejorza na przegranej pozycji - Zdjęcie główne

Droga do odkupienia win Lecha Poznań może być bardzo trudna. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaLech Poznań w meczu z Legią Warszawa musi jak najszybciej zmazać fatalne wrażenie, które zostawił po rywalizacji na Gibraltarze. Podopieczni Nielsa Frederiksena powinni wykazać się maksymalną koncentracją na celu, jakim jest wywiezienie punktów ze stolicy w jak najlepszym stylu. Historia pokazuje jednak, że Lech rzadko reagował pozytywnie po europejskich blamażach.
reklama

Lech van den Broma kompletnie nie potrafił właściwie zareagować na katastrofę

Zaczynając od najświeższej, sierpniowej wpadki w 2023 roku ze słowackim Spartakiem Trnava można stwierdzić, że kibice Lecha Poznań mogą mieć powody do obaw. Po szokującej, wyjazdowej porażce 1:3 w ramach kwalifikacji do Ligi Konferencji podopieczni Johna van den Broma trzy dni później zostali też boleśnie wypunktowani w Ekstraklasie przez Śląsk. Mecz we Wrocławiu zakończył się wynikiem 3:1 dla gospodarzy, a rewelacyjne spotkanie rozegrał wtedy Erik Exposito, który odnotował dublet i asystę.

reklama

Równie słabo Kolejorz zaprezentował się w polskiej lidze rok wcześniej po katastrofie zgotowanej w Baku przez Karabach Agdam w pierwszym meczu kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Po porażce 1:5 na wyjeździe, lepsza w Ekstraklasie okazała się także Stal Mielec, która na inaugurację pokonała drużynę van den Broma 2:0. Niedługo potem, gdy 4 sierpnia na Islandii Lech sensacyjnie przegrał 0:1 z Vikingurem, ówcześni mistrzowie Polski w Ekstraklasie zawiedli raz jeszcze. Tym razem krwi napsuło im Zagłębie Lubin, zabierając im dwa punkty. Remis Kolejorzowi zapewniło trafienie Mikaela Ishaka. 

Piłkarze Kolejorza zawodzili także w poprzedniej dekadzie

Piłkarze Lecha Poznań po europejskich kompromitacjach zawodzili w Ekstraklasie jeszcze na początku poprzedniej dekady. W 2013 roku, kiedy to polegli w starciu z Żalgirisem Wilno 0:1, trzy dni później bezbramkowo zremisowali z Zagłębiem Lubin. Był to wtedy trzeci z rzędu podział punktów lechitów, mimo tego, że w składzie Mariusz Rumak miał takich graczy jak Hamalainen, Lovrencsics, Trałka czy Kamiński. 

Natomiast rok później, po tragicznym meczu ze Stjarnanem Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków 2:3. Dzięki trafieniom Łukasza Garguły "Biała Gwiazda" prowadziła z Kolejorzem 2:0 od 28. minuty aż do 60., kiedy to Kolejorz złapał kontakt za sprawą gola Wołąkiewicza. Choć później Barry Douglas wyrównał stan meczu na siedem minut przed końcem, ostatecznie Wilde-Donald Guerrier zapewnił zwycięstwo gościom przy Bułgarskiej.

Lech udowadniał, że potrafi wygrywać po kompromitacjach w Europie

Większość przedstawionych przykładów pokazuje, że Lech historycznie w tegorocznym meczu z Legią stoi na przegranej pozycji. Dla podopiecznych Nielsa Frederiksena istnieje jednak światełko w tunelu. W 2014 roku Lechowi Poznań udało się zrehabilitować po upokarzającej wpadce z Nomme Kalju z 17 lipca. Kolejorz przegrał wtedy pierwszy mecz wyjazdowy 0:1, ale na inaugurację sezonu Ekstraklasy rozbił Piasta Gliwice aż 4:0 w meczu domowym. Zwycięstwo zapewnił mu hat-trick Ubiparipa i gol Kownackiego.

Lech dobrze zareagował również w 2012 roku, kiedy to drużyna Mariusza Rumaka po kompletnym blamażu w dwumeczu ze szwedzkim AIK-em pokonała 4:0 Ruch Chorzów również w pierwszym meczu sezonu Ekstraklasy. Gola dla Kolejorza w starciu domowym zdobył ponownie Ubiparip, ale również Gergo Lovrencsics, Kebba Ceesay oraz Bartosz Ślusarski. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo