Lech van den Broma kompletnie nie potrafił właściwie zareagować na katastrofę
Zaczynając od najświeższej, sierpniowej wpadki w 2023 roku ze słowackim Spartakiem Trnava można stwierdzić, że kibice Lecha Poznań mogą mieć powody do obaw. Po szokującej, wyjazdowej porażce 1:3 w ramach kwalifikacji do Ligi Konferencji podopieczni Johna van den Broma trzy dni później zostali też boleśnie wypunktowani w Ekstraklasie przez Śląsk. Mecz we Wrocławiu zakończył się wynikiem 3:1 dla gospodarzy, a rewelacyjne spotkanie rozegrał wtedy Erik Exposito, który odnotował dublet i asystę.Równie słabo Kolejorz zaprezentował się w polskiej lidze rok wcześniej po katastrofie zgotowanej w Baku przez Karabach Agdam w pierwszym meczu kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Po porażce 1:5 na wyjeździe, lepsza w Ekstraklasie okazała się także Stal Mielec, która na inaugurację pokonała drużynę van den Broma 2:0. Niedługo potem, gdy 4 sierpnia na Islandii Lech sensacyjnie przegrał 0:1 z Vikingurem, ówcześni mistrzowie Polski w Ekstraklasie zawiedli raz jeszcze. Tym razem krwi napsuło im Zagłębie Lubin, zabierając im dwa punkty. Remis Kolejorzowi zapewniło trafienie Mikaela Ishaka.
Piłkarze Kolejorza zawodzili także w poprzedniej dekadzie
Piłkarze Lecha Poznań po europejskich kompromitacjach zawodzili w Ekstraklasie jeszcze na początku poprzedniej dekady. W 2013 roku, kiedy to polegli w starciu z Żalgirisem Wilno 0:1, trzy dni później bezbramkowo zremisowali z Zagłębiem Lubin. Był to wtedy trzeci z rzędu podział punktów lechitów, mimo tego, że w składzie Mariusz Rumak miał takich graczy jak Hamalainen, Lovrencsics, Trałka czy Kamiński.Natomiast rok później, po tragicznym meczu ze Stjarnanem Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków 2:3. Dzięki trafieniom Łukasza Garguły "Biała Gwiazda" prowadziła z Kolejorzem 2:0 od 28. minuty aż do 60., kiedy to Kolejorz złapał kontakt za sprawą gola Wołąkiewicza. Choć później Barry Douglas wyrównał stan meczu na siedem minut przed końcem, ostatecznie Wilde-Donald Guerrier zapewnił zwycięstwo gościom przy Bułgarskiej.
Lech udowadniał, że potrafi wygrywać po kompromitacjach w Europie
Większość przedstawionych przykładów pokazuje, że Lech historycznie w tegorocznym meczu z Legią stoi na przegranej pozycji. Dla podopiecznych Nielsa Frederiksena istnieje jednak światełko w tunelu. W 2014 roku Lechowi Poznań udało się zrehabilitować po upokarzającej wpadce z Nomme Kalju z 17 lipca. Kolejorz przegrał wtedy pierwszy mecz wyjazdowy 0:1, ale na inaugurację sezonu Ekstraklasy rozbił Piasta Gliwice aż 4:0 w meczu domowym. Zwycięstwo zapewnił mu hat-trick Ubiparipa i gol Kownackiego.Lech dobrze zareagował również w 2012 roku, kiedy to drużyna Mariusza Rumaka po kompletnym blamażu w dwumeczu ze szwedzkim AIK-em pokonała 4:0 Ruch Chorzów również w pierwszym meczu sezonu Ekstraklasy. Gola dla Kolejorza w starciu domowym zdobył ponownie Ubiparip, ale również Gergo Lovrencsics, Kebba Ceesay oraz Bartosz Ślusarski.
Komentarze (0)