reklama

Czy piłkarze Lecha Poznań odzyskają na dłużej pewność siebie po wygranej nad Puszczą? "To zwycięstwo to dla nas bardzo duży impuls do dalszej pracy"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Czy piłkarze Lecha Poznań odzyskają na dłużej pewność siebie po wygranej nad Puszczą? "To zwycięstwo to dla nas bardzo duży impuls do dalszej pracy" - Zdjęcie główne

Piłkarze Lecha Poznań zachwycili fanów w sobotni wieczór. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWyróżnienie jednej postaci w sobotnim starciu Lecha Poznań z Puszczą Niepołomice jest niezwykle trudnym zadaniem. Większość piłkarzy Kolejorza pokazała się w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy z nieprawdopodobnej strony, co tylko nastraja pozytywnie fanów przed kolejnym meczem z Legia Warszawa. Zawodnicy Lecha zachowują jednak zimne głowy i nie dają się porwać emocjom po fantastycznym spotkaniu.
reklama

Wydawać się mogło, że strata punktów Lecha Poznań w nieprawdopdoobnych okolicznościach przeciwko Radomiakowi Radom, całkowicie podetnie piłkarzom skrzydła. Różnice punktów między liderującym Rakowem, a będącym za jego plecami Kolejorzem były na tyle niewielekie, że każde potknięcie mogło mieć historyczne znaczenie. Lech na własne życzenie stracił dwa punkty i to jeszcze przed prestiżowymi derbami Polski z Legią Warszawa, podczas, gdy Raków miał już przed sobą z groźniejszych przeciwników tylko Jagiellonię.

reklama

W sobotnim meczu poznaniacy udowodnili jednak, że wszelkie problemy, porażki i złe emocje zostawiają za sobą. W starciu z Puszczą wykazali się stoicką postawą, o czym najlepiej świadczył przykład Wojciecha Mońki. Młody piłkarz Kolejorza w poprzedniej kolejce był zamieszany w stratę kluczowego gola przez Lecha, a w następnym tygodniu zaprezentował właściwą mentalność. Stanowił ważny punkt defensywy Niebiesko-Białych. 

- Myślę, że po jednym, dwóch dniach po meczu z Radomiakiem czułem się lekko załamany. Wiadomo, błędy się zdarzają, no ale był to mój pierwszy poważniejszy błąd. Trochę go rozpamiętywałem, ale nie miałem na tyle dużo czasu, żeby myśleć o tym co było wcześniej i skupiłem się już na następnym meczu z Puszczą - mówił Wojciech Mońka po meczu z Puszczą.

reklama

Mimo kolosalnego zwycięstwa Lecha Poznań, Mońka po spotkaniu nie deprecjonował postawy Puszczy Niepołomice. Mimo wybornego meczu atakujących Kolejorza zaznaczał, że i obrońcy w jego zespole musieli nieustannie zachowywać czujność pod bramką Bartosza Mrozka. O niebezpieczeństwie jakie stwarzała Puszcza świadczyły statystyki: na 15 strzałów Lecha goście oddali aż 14, a przy ośmiu celnych uderzeniach gospodarzy podopieczni trenera Tomasza Tułacza mieli ich aż dziewięć!

- Strzeliliśmy osiem goli, ale najważniejszym jest, żebyśmy tych goli nie tracili. Mimo tego, że prowadziliśmy w tamtym spotkaniu musieliśmy być cały czas skoncentrowani, żeby nie popełnić żadnych błędów i utrzymać jedną straconą bramkę, czy zagrać "na zero" z tyłu - przekonywał stoper Kolejorza.

reklama

Stopień trudności meczu podkreślał również Ali Gholizadeh pomimo tego, że w trakcie spotkania wyglądał jakby grał na nieosiągalnym poziomie dla piłkarzy Puszczy Niepołomice

- To był naprawdę trudny mecz, ale myślę, że przez to, że strzeliliśmy naprawdę szybko mogliśmy to kontynuować, bo bardzo chcieliśmy wygrać. Myślę, że zagraliśmy niesamowity mecz i zgarnęliśmy trzy punkty - powiedział skrzydłowy Kolejorza.

Irańczyk zagrał niesamowitą partię przeciwko Puszczy Niepołomice, ale więcej uwagi poświęcał istocie zwycięstw, aniżeli własnym umiejętnościom. Gholizadeh nie zwraca szczególnej uwagi na nic innego poza kolejnymi punktami prowadzącymi jego zespół do upragnionego mistrzostwa. W tym tonie wypowiedział się również w kontekście nadchodzącego, prestiżowego starcia z Legią Warszawa. 

reklama

- Nie myślę o Legii. To kolejny mecz, który chcemy wygrać. Oczywiście zwycięstwo jest szczególnie istotne z perspektywy naszego klubu i fanów, ale tak naprawdę liczą się trzy punkty i nic więcej - stwierdził Irańczyk.

Ogromne zwycięstwo odniesione nad Puszczą Niepołomice może dodać lechitom skrzydeł. Niebiesko-Biali popchnięci tak dobrym wynikiem mogą patrzeć z optymizmem na nadchodzący mecz z Legią Warszawa. Koncert rozegrany przy Bułgarskiej na pewno pozwoli lechitom nabrać pewności siebie, która jak twierdził Niels Frederiksen jest kluczowa w ich grze na boisku.

- Myślę, że to zwycięstwo to dla nas bardzo duży impuls do dalszej pracy i czujemy się bardzo zmotywowani do ostatniej kolejki - informował Wojciech Mońka

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo