Lech Poznań faworytem? Niekoniecznie
Historia spotkań między tymi drużynami wcale nie wskazuje na to, aby Lech był oczywistym faworytem do zwycięstwa. W obecnej dekadzie Lech Poznań wygrał tylko dwa z sześciu ekstraklasowych meczów przeciwko zespołowi z województwa Mazowieckiego.
Kolejorz chce wzmocnić pozycję lidera
Od początku sezonu różnice punktowe na szczycie tabeli są minimalne, przez co margines błędu Lecha Poznań jest praktycznie minimalny. Przed spotkaniem zespół trenera Nielsa Frederiksena ma dwa punkty przewagi nad drugim Rakowem Częstochowa i trzy oczka więcej od trzeciej Jagielloni Białystok. Presja nałożona na graczy Duńczyka jest zatem duża, ale równocześnie trener Kolejorza odbiera ją jako coś naturalnego.
Czy Radomiak pójdzie drogą Motoru Lublin?
Lech Poznań miewał już w tym, jak i w poprzednim sezonie problemy z niżej notowanymi drużynami. W PKO Ekstraklasie przegrał niedawno z Motorem Lubin, a także Widzewem Łódź. W samym Pucharze Polski w kompromitujących okolicznościach odpadł z drugoligowym klubem. Wydaje się zatem, że nisko ustawiona defensywa i kontrataki to obiecujący plan na zwycięstwo przeciwko Kolejorzowi.
Alex Douglas, czy Bartosz Salamon? Kto zasługuje na pierwszy skład?
Kontuzja Alexa Douglasa i poprawny występ Bartosza Salamona obudził zainteresowanie tematem, czy reprezentant Polski powinien jeszcze w kolejnym meczu zastąpić "Szwedzkiego Van Dijka"? Najnowszy nabytek Lecha Poznań wciąż dochodzi do siebie po urazie odniesionym jeszcze w trakcie minionego zgrupowania kadry "Trzech Koron". Trener Kolejorza zdaje sobie z tego sprawę, podkreślając jednocześnie, że każdy z obu tych piłkarzy jest w stanie przyczynić się do skutecznego zatrzymania ataku Radomiaka z Leandro Rochą na czele. Tajemnica, kto zostanie wybrany do pierwszego składu na sobotni mecz z Radomiakiem, nie zostanie rozwiązana niewcześniej niż do chwili podania wyjściowych jedenastek.
Po "tłustych kotach" nie ma śladu! Kadra Lecha Poznań wreszcie jest konkurencyjna
Z pierwszą drużyną trenowali również gracze drugiej drużyny, a na boisku brakowało tylko tych, którzy zmagali się z poważnymi urazami. Trener Niels Frederiksen chwalił postawę swoich podopiecznych także przed meczem z Radomiakiem, podkreślając, że stan kadrowy będzie tylko się poprawiał bowiem do gry wracają kontuzjowani wcześniej lechici.
Bez drogi na skróty. Puchar Polski nie dla pierwszorzędnych Lechitów
Kolejna runda "Pucharu Tysiąca Drużyn" zbliża się wielkimi krokami, bowiem już w środę 30 października przeciwko Koronie Kielce w 1/16 finału zagra drugi zespół Kolejorza. W związku z odpadnięciem pierwszej drużyny i nieobecnością w przegranym meczu przeciwko Resovii wielu ważnych graczy pierwszej jedenastki, fani spodziewali się, że drugi zespół Lecha Poznań w następnej fazie rywalizacji zostanie niemalże w pełni zdominowany przez piłkarzy pierwszej jedenastki, gotowych poprowadzić młodzież do zwycięstwa w Pucharze Polski. Trener Niels Frederiksen zaskoczył fanów Lecha dementując tą teorię.
Komentarze (0)