reklama

Czy sędziowie znów skarcą Lecha Poznań w Ekstraklasie? Coraz częstsze błędy polskich arbitrów! "Nie myślę o pomyłkach"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Czy sędziowie znów skarcą Lecha Poznań w Ekstraklasie? Coraz częstsze błędy polskich arbitrów! "Nie myślę o pomyłkach" - Zdjęcie główne

Niels Frederiksen odniósł się do ostatnich decyzji polskich arbitrów. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW ostatnim czasie Lech Poznań musi mierzyć się nie tylko z drużynami piłkarskimi, ale także z sędziami. Arbitrzy w ostatnich starciach Kolejorza, mają tendencję do błędnych decyzji. Nawet w dobie VAR-u, znacząco zwiększyły się błędne decyzje, o czym przekonali się w ostatnim czasie nie tylko zawodnicy Lecha.
reklama

Temat kontrowersyjnych decyzji znów został wzięty na tapet po środowym starciu w Pucharze Polski pomiędzy Legią Warszawa, a Jagiellonią Białystok. Przy wyniku 1:1, w 56. minucie meczu, po dośrodkowaniu w pole karne warszawiaków nie podyktowano rzutu karnego, gdy piłkę ręką rzekomo zagrał Szkurin. Sędzia Szymon Marciniak tłumaczył po spotkaniu, że żadne z ujęć prezentowanych przez siedem kamer nie pokazało klarownie, że gracz Legii dotknął futbolówkę ręką. Według narracji sędziego VAR sam kierownik zespołu Jagielloni nie był w stanie faktycznie stwierdzić, czy doszło do przewinienia.

Jeszcze większe kontrowersje wywołał efekt współpracy Marciniaka oraz Laska w 77. minucie. Wtedy to dwójka sędziów zadecydowała o nie przyznaniu drugiego rzutu karnego dla Jagiellonii (tym razem po faulu na Pietuszewskim). Co prawda początkowo sędzia główny - Piotr Lasyk - podjął decyzję o rzucie karnym jednak, gdy wezwano go do monitora VAR, po konsultacji z Szymonem Marciniakiem anulował swój wyrok. Szymon Marciniak tłumaczył to tym, że główny arbiter podjął decyzję pod wpływem impulsu. Legia przeszła dalej, a Jagiellonia odpadła z Pucharu Polski.

reklama
Rozwiń

Pucharowe decyzje sedziów w meczu Legii z Jagiellonią, dyskusyjna czerwona kartka dla Gonzalo Feio w ostatnim meczu ligowym "Wojskowych", jak i sam jego późniejszy występ w telewizji, w którym wyraził swoje zdanie, co do formy arbitrów, to wierzchołek góry lodowej. O dyskusyjnej formie sędziów w 2025 roku boleśnie w skutkach przekonał się w swoich ostatnich meczach szczególnie Lech Poznań. W starciu z Zagłębiem Lubin ten sam sędzia główny, co w meczu Legii z Jagiellonią - Piotr Lasyk - nie ukarał czerwoną kartką Michała Nalepy za brutalny atak na tułów Alego Gholizadeha. Po zakończeniu meczu Irańczyk trafił do szpitala. Jakżeby inaczej w tamtym spotkaniu na VARZE znów siedział... Szymon Marciniak

Rozwiń

W meczu z Lechią Gdańsk Lech Poznań również został skrzywdzony przez arbitrów, o czym szczegółowo pisaliśmy TUTAJ. Wtedy to głosy ekspertów wskazywały jednogłośnie na to, że gospodarzom nie należał się gol, który padł ze spalonego. Kolejorz tamto spotkanie ostatecznie przegrał, a punktów rzecz jasna mu nie zwrócono. 

Niels Frederiksen przekonuje przed sobotnim meczem z Pogonią, że nie ma powodów do obaw o pracę arbitrów. Trener Kolejorza wierzy, że wykonają oni dobrą pracę, informując, że błędy są częścią ich zawodu.

- Myślę, że błędy u sędziów się zdarzają. Mam nadzieję, że od tej strony wszystko będzie dobrze w nadchodzącym meczu. Nie myślę o pomyłkach sędziowskich. Koncentruje się na pracy ze swoim zespołem, mamy jej dużo w związku z tym, jak chcemy się zaprezentować w tym spotkaniu. Za tym chcę podążać, za niczym innym. Wierzę, że arbitrzy wykonają dobrą robotę, ale my musimy zagrać w naszym stylu. Ostatecznie to dwa zespoły decydują o wyniku

reklama

Starsi kibice mogą jednak pamiętać pewną sytuację właśnie w meczu z Pogonią, kiedy to również sędzia - tym razem Paweł Raczkowski - boleśnie skrzywdził Lecha Poznań swoją decyzją. Nie ukarał on drugą żółtą kartką gracza Pogoni po ewidentnym faulu taktycznym na Afonso Sousie, co miało wpływ na to, że Kolejorz stracił punkty w tamtym spotkaniu. Czy w sobotnie popołudnie zespół Nielsa Frederiksena będzie miał więcej szczęścia?

Rozwiń

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo