Zieloni pojechali na Podkarpacie z nowym napastnikiem, Martonem Eppelem, który wyszedł w pierwszym składzie i już w 3. minucie oddał pierwszy celny strzał na bramkę. Tyle, że w całym meczu ani piłkarze Warty, ani Stali zbyt często zagrożenia pod bramką nie stwarzali. Więcej pracy w pierwszej połowie miał bramkarz Stali, ale mecz nie był ciekawy.
W drugiej połowie meczu gospodarze nie oddali już ani jednego celnego strzału na poznańską bramkę. Początkowo mieli więcej inicjatywy, ale Warta odpowiedziała na to golem strzelonym przez Macieja Żurawskiego. Niestety, sędzia Patryk Gryckiewicz po podpowiedzi ze strony sędziów VAR obejrzał akcję na monitorze i uznał, że kilka sekund przed golem faulowany w środku pola był Maciej Domański. I gola dla Warty nie uznał.
Kluczową akcję Zieloni przeprowadzili w 75. minucie. Kajetan Szmyt zagrał do Konrada Matuszewskiego, który dośrodkował w pole karne. Piłka odbiła się od jednego z rywali i wylądowała pod nogami Miguela Luisa. Portugalczyk, chociaż był pilnowany przez Koki Hinokio, zdołał się odwrócić i precyzyjnie posłał piłkę tuż przy słupku bramki Stali.
Zespół Warty Poznań, dzięki trzem punktom wywalczonym w Milecu odbił się w tabeli PKO Ekstraklasy od strefy spadkowej. Zieloni z 13 punktami zajmują 12. miejsce. W 13. kolejce spotkań zespół Dawida Szulczka podejmie w Grodzisku Piasta Gliwice.
STAL MIELEC – WARTA POZNAŃ 0:1 (0:0)
Bramka: Miguel Luis (75. minuta)
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Dimitris Stavropoulos, Dawid Szymonowicz, Bogdan Tiru (87. Tomas Prikryl) – Jakub Bartkowski, Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski Ż (60. Kajetan Szmyt), Konrad Matuszewski – Stefan Savić (60. Filip Borowski), Miguel Luis (79. Niilo Maenpaa) – Marton Eppel (60. Dario Vizinger).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.