Lech Poznań znalazł się w trudnej sytuacji kadrowej na starcie sezonu. Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie Kolejorza dwóch kluczowych skrzydłowych, Patrik Walemark i Daniel Hakans, wypadają z gry na wiele miesięcy i nie zobaczymy ich już na boisku w tej rundzie. To ogromny cios dla ofensywy Kolejorza, która traci ważne ogniwa odpowiedzialne za kreatywność i dynamikę na skrzydłach.
Walemark jeszcze latem wrócił do treningów i rozegrał 45 minut w meczu sparingowym z Chrobrym Głogów, jednak późniejsze komplikacje zdrowotne zakończyły się koniecznością operacji. Zabieg przeprowadzono w Rotterdamie, a proces rehabilitacji ma potrwać nawet do pięciu miesięcy. Podobny scenariusz spotkał Håkansa. Fin początkowo próbował leczenia zachowawczego, ale ono również nie przyniosło efektu - decyzja o operacji została już podjęta, a zabieg odbędzie się w najbliższych dniach.
Brak obu zawodników oznacza poważne ograniczenia dla trenera Nielsa Frederiksena, który nie będzie mógł korzystać z ich usług aż do zimowych przygotowań. To znacznie zawęża pole manewru, zwłaszcza w kontekście wymagającego terminarza ligowego i potencjalnych zmagań w europejskich pucharach.
Dodatkowo problemy zdrowotne nie ominęły też innych piłkarzy. Bartłomiej Barański doznał urazu mięśnia i będzie pauzował od 4 do 6 tygodni, a Gisli Thordarson po skręceniu kostki wraca powoli do gry, notując ostatnio 45 minut w sparingu. Z kolei Ali Gholizadeh, który przeszedł zabieg po zakończeniu mistrzowskiego sezonu, znajduje się na etapie powrotu do treningów - jego wejście do rywalizacji planowane jest w ciągu dwóch tygodni.
Komentarze (0)