Lech Poznań może to wykorzystać! FSV Mainz ze sporymi problemami przed starciem w Lidze Konferencji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lech Poznań może to wykorzystać! FSV Mainz ze sporymi problemami przed starciem w Lidze Konferencji - Zdjęcie główne
Autor: Przemysław Szyszka | Opis: FSV Mainz z problemami przed meczem z Lechem Poznań! Przy Bułgarskiej nie wystąpi reprezentant Niemiec

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaW środę, 10 grudnia, o godzinie 19:00 odbyła się konferencja prasowa przed meczem Lecha Poznań z FSV Mainz z udziałem nowego szkoleniowca klubu z Bundesligi, Ursa Fischera, a także wychowanka drużyny z Moguncji, Paula Nebela. Pogrążone w kryzysie Mainz będzie musiało radzić sobie przy Bułgarskiej bez jednej ze swoich największych gwiazd. Jakie nastroje panują w niemieckim zespole?
reklama

FSV Mainz poważnie osłabione przed meczem z Lechem Poznań! "Nie zdążył się w pełni wyleczyć"

Konferencja prasowa z udziałem Ursa Fischera oraz Paula Nebela rozpoczęła się od pytania jednego z niemieckich dziennikarzy o stan zdrowia Nadiema Amiriego, który nie przyleciał do Poznania z resztą drużyny. Szkoleniowiec FSV Mainz przyznał, że jedna z największych gwiazd zespołu zmaga się z drobnym urazem, przez który nie będzie mogła wystapić w czwartkowej rywalizacji z Kolejorzem.

- Tak, Nadiem zmaga się z drobnym problemem mięśniowym, ale nie jest to nic poważnego. To nie jest uraz strukturalny, ale po prostu nie zdążył się w pełni wyleczyć. Jestem jednak optymistą i mam nadzieję, że być może będzie gotowy na niedzielny mecz z Bayernem. Dodatkowo powołaliśmy Fabio Moreno-Fella, a jako trzeciego bramkarza - Daniela Batza - skomentował sytuację kadrową swojego zespołu nowy trener FSV Mainz.

reklama

Fischer dodał również, że Amiri nabawił się kontuzji w ligowym starciu z Borussią Monchengladbach, a fizjoterapeuci robią wszystko, by jak najszybciej postawić go na nogi. Zapytany o pierwsze wrażenie po objęciu klubu z Moguncji, 59-latek przyznał, że zawodnicy wykazują się sporym zaangażowaniem, co będą chcieli pokazać w spotkaniu z Lechem Poznań.

- Pracujemy razem dopiero trzy dni - to naprawdę niewiele. Ale zawodnicy sprawiają wrażenie bardzo zaangażowanych. Nie wszystko jeszcze idealnie wychodzi, co jest normalne przy tak krótkim czasie. Bardzo się starali realizować zasady, które im przekazaliśmy. Dlatego jestem przekonany, że jutro zrobią wszystko, by wygrać - mówił były szkoleniowiec m.in. Unionu Berlin czy FC Basel.

reklama

Zawodnicy FSV Mainz pozytywnie nastawieni do meczu z Lechem. "Teraz liczy się tylko spotkanie w Poznaniu"

22-letni wychowanek FSV Mainz, Paul Nebel, został z kolei zapytany o nastroje, które panują w szatni. Zespół z Moguncji fatalnie radzi sobie w obecnych rozgrywkach Bundesligi, zajmując ostatnie, 18. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem zaledwie sześciu punktów w 13 meczach.

- To jasne, że nie mamy szczęśliwego sezonu. Ostatnie tygodnie nie były łatwe, ale mentalnie mamy świetny zespół, dobrych chłopaków. Pojawił się nowy trener, który jasno przekazał swoje wizje. Wszyscy mamy dobre odczucia co do tego, co wdrażamy. Jesteśmy pozytywnie nastawieni, by wrócić na właściwą drogę. Jutro chcemy od tego zacząć. Myślimy z meczu na mecz. Teraz liczy się tylko spotkanie w Poznaniu. Atmosfera w drużynie jest dobra. Cieszymy się z nowego trenera i jego pomysłów. Na kolejne mecze w Bundeslidze jeszcze nie patrzymy - teraz liczy się tylko to, co będzie jutro - przekonywał ofensywny pomocnik.

reklama

Wychowanek klubu z Moguncji przyznał również, że drużyna cieszy się na czwartkowe spotkanie, nie czując jednocześnie żadnej presji. Ma jednak świadomość że ewentualna porażka może sprawić, iż Mainz zmuszone będzie zagrać wiosną w fazie play-off.

- Cieszymy się na mecz, zapowiada się świetna atmosfera. Gramy w Europie, myślimy z meczu na mecz - tak jak mówiłem, na razie liczy się tylko jutro. Nie czujemy presji - chcemy zagrać twardo i coś stąd wywieźć - dodał Paul Nebel.

Trener FSV Mainz wyróżnił trzech zawodników Lecha Poznań. "To piłkarze, którzy robią różnicę"

Nie mogło zabraknąć również pytania do trenera Ursa Fischera o wspomnienia, jakie towarzyszą mu przy okazji meczu z Lechem Poznań. Szwajcarski szkoleniowiec w przeszłości czterokrotnie pokonywał bowiem Kolejorza, prowadząc rodzime FC Basel.

reklama

- Nie pamiętam wszystkich czterech spotkań, ale pamiętam mecz tutaj w Poznaniu - wygraliśmy 1:0. Świetny stadion, wspaniali, bardzo emocjonalni kibice. To czuć na boisku. Słyszałem nawet, że tłumacz jest ten sam co dziesięć lat temu. Czasem historia zatacza koło - mówił Urs Fischer.

Nowy szkoleniowiec FSV Mainz przyznał, że Lech to bardzo dobrze zorganizowany zespół, który cechuje się wysoką intensywnością. Wyróżnił trzech piłkarzy Kolejorza - Mikaela Ishaka, Joela Pereirę oraz Luisa Palmę. Dodał również, że jego zespół czeka w czwartkowy wieczór naprawdę trudne wyzwanie.

- To bardzo silny zespół pod względem gry kombinacyjnej, dobrze zorganizowany. Zawodnicy tacy jak Pereira, Ishak czy Palma to piłkarze robiący różnicę - strzelają i asystują. Czeka nas bardzo trudne wyzwanie. Lech to również drużyna bardzo intensywnie pressująca, dużo biegająca, agresywnie reagująca na podania do tyłu. Musimy zachować spokój i umieć wyjść spod pressingu. Oczywiście analizujemy przeciwnika, ale musimy też skupić się na własnej grze. Chcemy jutro osiągnąć jak najlepszy wynik - zakończył 59-letni trener, który zadebiutuje przy Bułgarskiej w roli szkoleniowca klubu z Moguncji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo