Pomimo kompromitującej wpadki, którą Lech Poznań zaliczył kilka dni temu w Radomiu, Kolejorz nadal liczy się w walce o zdobycie mistrzostwa Polski, choć na cztery kolejki przed końcem sezonu traci do Rakowa Częstochowa dwa punkty.
Zespół prowadzony przez Nielsa Frederiksena stanie przed szansą na zmniejszenie dystansu do drużyny z Częstochowy w sobotę, 3 maja. Kolejorz podejmie wówczas przed własną publicznością walczącą o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie Puszczę Niepołomice, która znajduje się obecnie w strefie spadkowej, tracąc do bezpiecznego miejsca trzy "oczka".
Według nieoficjalnych danych, na starcie Lecha z zespołem z Niepołomic sprzedano do tej pory około 20 000 biletów. Biorąc jednak pod uwagę świetnie zapowiadającą się pogodę oraz przystępny termin spotkania, można mieć nadzieję, że w sobotę przy Bułgarskiej zjawi się zdecydowanie większa liczba kibiców.
Pierwszy gwizdek meczu Lecha Poznań z Puszczą Niepołomice wybrzmi o 20:15.
Komentarze (0)