Lech Poznań UAM stoi przed wielką szansą na przełamanie historycznej niemocy przejścia fazy 1/16 Pucharu Polski kobiet. Historycznie pierwsza drużyna lechitek, ani razu nie weszła na wyższy szczebel tych rozgrywek. W poprzednim sezonie awans do 1/8 odebrało jej AP Orlen Gdańsk pokonując Niebiesko-Białe 2:1, natomiast w sezonie 22/23 już w pierwszej rundzie rozgrywek silniejsza od Lecha okazała się Pogoń Tczew, ogrywając podopieczne trenerki Alicji Zając 1:0. Forma pierwszego zespołu lechitek w Pucharze Polski na papierze znacząco odstaje od ich następnych rywalek, które w tej dekadzie regularnie meldowały się w finałach lub półfinałach tego turnieju.
- Jeśli mamy dalej grać w Pucharze Polski to musimy wygrywać z każdym i dla nas jest to na pewno wyzwanie. Naszym celem jest awans do Ekstraligi, więc fajnie jest się mierzyć z takimi zespołami. Dla nas będzie to kolejne wyzwanie i zrobimy wszystko, żeby do tego meczu się przygotować, przeanalizować przeciwnika na tyle na ile to będzie możliwe. Podejdziemy do tego starcia odważnie, żeby pokusić się o niespodziankę - przekonywała trenerka Lecha Poznań UAM, Alicja Zając.
Grot SMS Łódź to przede wszystkim zdobywca Pucharu Polski z sezonu 2022/23, który w tamtych rozgrywkach stracił zaledwie jedną bramkę w sześciu spotkaniach, pokonując w finale drużynę AP Orlen Gdańsk aż 5:0. Ponadto SMS łącznie wszystkim rywalom zaaplikował aż 28 goli! Do etapu ćwierćfinału drużyna z centrum Polski mogła się pochwalić szokującym bilansem 14 strzelonych bramek i samymi czystymi kontami. Nieszczęście spotkało ją dopiero w półfinale, kiedy rozpędzoną ofensywę łodzianek wyhamował GKS Katowice, pokonując rywalki 1:0. Ten sam GKS został później mistrzem Polski, a ponadto zajął drugie miejsce na koniec rozgrywek w Ekstralidze. Porażka SMS-u w poprzedniej edycji nie zmienia faktu, że jego atak ciągle stoi na najwyższym poziomie, co może być ogromnym wyzwaniem dla bloku defensywnego podopiecznych trenerki Alicji Zając.
- Na pewno Lecha Poznań UAM czeka ciężka przeprawa. SMS co sezon jest w czubie tabeli, a ponadto posiada wiele utalentowanych jednostek. Kapitanem tej drużyny jest wielokrotna reprezentantka Polski, Patrycja Balcerzak, która zdobywała mistrzostwo Polski z Medykiem Konin i Górnikiem Łęczna. Ponadto prowadziła udaną karierę w niemieckim Sand i w Hiszpanii. SMS ma byłe i obecne reprezentantki Polski. Ich bramkarka - Monika Sowalska - grała w Medyku Konin i Śląsku Wrocław. Niedawno do drużyny przyszła też Karolina Majda, która jest w formie, podobnie jak Alicja Sokołowska. Trenerem zespołu jest natomiast Marek Chojnacki - ikona ŁKS-u Łódź pod względem występów w Ekstraklasie. Żeńską sekcję swojego dawnego klubu prowadzi praktycznie od początku istnienia - zauważył Adrian Szewczyk, dziennikarz portalu "kobiecysoccer.pl"
Jego zdaniem przewagą lechitek w starciu z SMS-em może być kolektywna gra. To jednak nie jedyny sposób, by pokonać rywalki. Patent na Grot SMS Łódź posiada chociażby drużyna Czarnych Sosnowiec, z których rezerwami Lech Poznań UAM już mierzył się w tym sezonie. Piłkarki z Zagłębia Dąbrowskiego aż dwa razy w bezpośrednim pojedynku pokonywali łodzianki w Pucharze Polski, raz zabierając im sprzed nosa sukces w finale. Piłkarki Kolejorza posiadające doświadczenie po starciu z rezerwami Czarnych Sosnowiec mogą spróbować znaleźć patent na Ekstraligowych rywali.
Dobrą rozgrzewką pod najbliższe zmagania w Pucharze Polski z SMS-em Łódź było także niedawne starcie w pierwszej lidze z Uniwersytetem Jagiellońskim. Przeciwko liderowi tabeli poznanianki utrzymały czyste konto i jako jedyne wyrwały mu dwa punkty, spośród wszystkich dotychczasowych rywali w tym sezonie. Może być to pozytywnym zwiastunem tego, co będziemy oglądać w meczu pucharowym pomiędzy Lechem Poznań UAM, a Grotem SMS-em Łódź.
- Choć łodzianki lubią grać w ataku finezyjną piłkę, nie ma co liczyć na to samo w ich polu karnym. W obronie grają twardo i agresywnie. Do momentu kontuzji Aleksandry Stasiak fajnie atakowały skrzydłami, ale teraz to Patrycja Balcerzak bierze na siebie ciężar gry mimo tego, że pozycyjnie cofnęła się z pomocy do obrony. Wciąż potrafi oddać groźny strzał na bramkę - mówił Szewczyk.
4 zwycięstwa 3 porażki i 2 remisy - to aktualny bilans SMS-u w Ekstralidze. Łodzianki na wyjeździe wygrały trzy mecze, a przegrały dwa. Ofensywa łodzianek jest szóstą najskuteczniejszą w Ekstralidze, a sam zespół plasuje się w środku tabeli. W dodatku ostatnio stracił on w ostatniej kolejce dwa punkty w rywalizacji z balansującą na granicy spadku ekipą Stomilanki Olsztyn.
- Rozegranie tego meczu na własnym terenie z pewnością stoi po naszej stronie. Zespół SMS-u gra na boisku trawiastym, my na sztucznym i dla nas jest to na pewno lepsze, ponieważ możemy na Zagajnikowej grać swoją piłkę. Podchodzę do tego wyzwaniowo, bardzo odważnie i bardzo się cieszę, że możemy grać z zespołami lepszymi - podkreślała trenerka Alicja Zając.
SMS Łódź pokonywali w Pucharze Polski późniejsi zwycięzcy rozgrywek, a także najlepsi uczestnicy Ekstraligi. Ta statystyka daje nadzieje lechitkom na to, że jeśli rzeczywiście pokonają w 1/16 łodzianki, mogą zyskać nadzieję na końcowy tryumf w tych rozgrywkach, a może i w 1. lidze. Do tego jednak pozostało jeszcze wiele czasu, a drużynę trenerki Alicji Zając czeka aktualnie wyjazd na Podkarpacie. Lechitki zagrają spotkanie z Trójką Staszkówka Jelna, 10 listopada o godzinie 13:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.