Lech Poznań wyciągnął wnioski po rundzie jesiennej. Oto kilka kluczowych decyzji Kolejorza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lech Poznań wyciągnął wnioski po rundzie jesiennej. Oto kilka kluczowych decyzji Kolejorza - Zdjęcie główne
Autor: Przemysław Szyszka | Opis: Lech Poznań wyciągnął kilka konkretnych wniosków. Klub stawia granice - koniec z nadmiernymi rotacjami.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaLech Poznań zakończył rundę jesienną z jasną diagnozą i konkretnym planem na wiosnę. Jednym z kluczowych problemów zespołu był brak powtarzalności oraz stabilności w dłuższej perspektywie. Sztab szkoleniowy i władze klubu uznały, że przed rundą wiosenną konieczne będzie uporządkowanie kilku obszarów, które jesienią ograniczały potencjał drużyny. O szczegółach w poniższym artykule.
reklama

Po pierwsze stabilizacja

Lech Poznań doskonale zdaje sobie sprawę, że jego największym problemem nie był brak jakości, lecz brak ciągłości. Zespół potrafił grać bardzo dobrze, by chwilę później tracić rytm, intensywność i kontrolę nad meczem. Jednym z czynników, które realnie utrudniały osiągnięcie stabilizacji, okazały się zbyt daleko idące rotacje w składzie. Oczywistym jest to, że gra na trzech frontach naturalnie wymusza zmiany personalne, jednak problemem była ich skala. Momentami trener Niels Frederiksen decydował się na jednoczesną zmianę nawet dziewięciu piłkarzy.

reklama

W klubie jasno zdiagnozowano, gdzie przebiega granica. Rotacje są potrzebne, ale muszą być zdyscyplinowane. Optymalny model zakłada zmiany na poziomie 3-4 zawodników na mecz, maksymalnie 5-6 w wyjątkowych okolicznościach. Taki balans pozwala zachować ciągłość gry, nie rozbija automatyzmów, a jednocześnie chroni piłkarzy przed przeciążeniem. Kluczowa zasada jest prosta: nikt nie powinien rozgrywać więcej niż pięciu spotkań z rzędu.

Lech nie rezygnuje ze swojego DNA

Drugim istotnym wnioskiem pozostaje organizacja gry oraz kompaktowość zespołu. Lech nie zamierza rezygnować ze swojego DNA, choć pressing był stosowany na różnej wysokości i nie zawsze był skoordynowany. Jesienią problemem bywały zbyt duże odległości między formacjami, szczególnie po stracie piłki. W Ekstraklasie fazy przejściowe są bezlitosne, dlatego zimą trener Niels Frederiksen zamierza położyć duży nacisk na to, aby drużyna poruszała się jak jeden organizm i była gotowa do natychmiastowej reakcji - zarówno po odzyskaniu piłki, jak i w pressingu.

reklama

Wyraźna poprawa w defensywie

Równie istotna okazała się gra defensywna, zwłaszcza obrona własnego pola karnego. Od momentu zakończenia listopadowej przerwy reprezentacyjnej widoczny był wyraźny postęp w zaangażowaniu i odpowiedzialności zawodników. To efekt nie tylko pracy taktycznej, lecz także mentalnej. W Lechu postawiono na budowanie nawyków: nieodpuszczanie, wzajemne motywowanie się oraz pełną koncentrację w kluczowych momentach. Lechici zrozumieli, że mecze wygrywa się konsekwencją w „szesnastce”, a nie tylko i wyłącznie efektowną grą ofensywną.

Dobrym przykładem na potwierdzenie tych słów jest gra Luisa Palmy na własnej połowie. Honduranin od początku swojego pobytu w Lechu Poznań wykonał wyraźny postęp w grze obronnej.

reklama

Niepotrzebne czerwone kartki

Osobnym, lecz niezwykle ważnym wątkiem pozostaje zarządzanie emocjami. Jesień pokazała, jak kosztowne potrafią być kartki. Wiosną drużyna ma być dojrzalsza i bardziej odpowiedzialna, tak aby sytuacje skutkujące czerwonymi kartkami, tak jak w przypadkach Luisa Palmy, Timothy’ego Oumy czy Pablo Rodrígueza - po prostu się nie powtarzały.

Nie można również pominąć kontekstu kadrowego. Runda jesienna była naznaczona kontuzjami kluczowych zawodników, którzy w poprzednim sezonie stanowili o sile zespołu. Działacze Lecha nie są przekonani, czy inne kluby Ekstraklasy poradziłyby sobie równie dobrze z tak poważnymi osłabieniami. Z gry wypadli m.in. Patrik Walemark, Daniel Hakans, Ali Gholizadeh, a dodatkowo z klubem pożegnał się Afonso Sousa. Zespół reagował na bieżąco, uzupełniał braki i funkcjonował ponad pierwotne założenia.

reklama

Przed wylotem na obóz w ZEA sytuacja ma być ustabilizowana, a kadra zdecydowanie liczniejsza. Przypomnijmy - Daniel Hakans, Alex Douglas, Patrik Walemark, Anotnio Milić wedlug planu mają trenować z zespołem już na początku stycznia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo