reklama

Ostatni mecz Lecha Poznań w 2024 roku. Czy poznańska lokomotywa zatrzyma rozpędzonego Górnika Zabrze?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Jan Piechota

Ostatni mecz Lecha Poznań w 2024 roku. Czy poznańska lokomotywa zatrzyma rozpędzonego Górnika Zabrze? - Zdjęcie główne

Jeśli Lech Poznań pokona Górnik Zabrze, Frederiksen oficjalnie będzie mógł tytułować się trenerem najlepszej drużyny tej części sezonu 2024/25. | foto Jan Piechota

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań pomimo niedawnego potknięcia z Piastem Gliwice (0:0) wciąż pozostaje liderem PKO BP Ekstraklasy. W ramach 18. kolejki zmierzy się na wyjeździe z szóstym w tabeli Górnikiem Zabrze. Zwycięstwo poznaniaków spowoduje, że Kolejorz spędzi przerwę zimową jako samodzielny lider rozgrywek.
reklama

Zremisowany 0:0 mecz z Piastem Gliwice należał do jednego z najsłabszych w wykonaniu Lecha w tym sezonie. Poznaniacy niemalże nie oddali strzału na bramkę Placha i mieli problemy z konstruowaniem akcji, grając pod presją. Było to o tyle zaskakujące, że Piast był zaledwie 10. drużyną w tabeli, która w dodatku przystępowała do starcia z Lechem, mając problemy kadrowe i będąc po dwóch porażkach z rzędu.

Górnik miał być jeszcze trudniejszym rywalem ze względu na wyższe miejsce w tabeli oraz imponującą serię trzech zwycięstw z rzędu. Jesień w ich wykonaniu była naprawdę imponująca, bowiem na tarczy podopieczni trenera Urbana wracali tylko dwa razy, wygrywając pozostałe pięć z siedmiu spotkań. 

- Zagramy przeciwko bardzo dobrze dysponowanemu rywalowi. To trudne dla nas i innych drużyn grać z zespołami, grającymi nisko ustawioną obroną. Wzloty i upadki w trakcie sezonu są czymś normalnym. Nie możemy się spodziewać, że wszystko zaimplementujemy do zespołu w pół roku. Spodziewam się także trudnego spotkania w piątek, bowiem Górnik jest w bardzo dobrej dyspozycji. Myślę, że będzie to otwarty mecz ze strony Górnika, który będzie próbował kontrolować mecz i utrzymywać się przy piłce, co mnie cieszy. Lubię takie mecze, gdzie oba zespoły przenoszą się z jednego pola karnego do drugiego i prezentują ofensywny futbol - zaznaczył trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.

reklama

Duński szkoleniowiec po jesiennych zwycięstwach stronił od nadmiernego optymizmu i wysunwania dalekoidących wniosków na temat gry swojego zespołu. Z jego ust we wcześniejszych miesiącach często padały przestrogi, żeby podchodzić z pokorą do kolejnych oponentów ze względu na to, że nie ze wszystkimi drużynami PKO BP Ekstraklasy Lechowi przyszło rywalizować. Teraz jednak po zmierzeniu swoich sił z każdym przeciwnikiem szkoleniowiec wreszcie pokusił się o głębszą ocenę formy jego zespołu.

- To była bardzo pozytywna połowa roku, myślę, że prezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Kiedy przyjrzymy się jak wyglądamy z piłką i bez niej, widać jak znacząco poprawiliśmy swoje umiejętności względem poprzednich sezonów. Pod wieloma względami mogę powiedzieć, że to była dobrze przeprowadzona połowa roku. Ulepszyliśmy swój styl gry oczywiście z małymi przestojami. Wciąż jednak jesteśmy ambitni i chcemy dokonywać wielkich kroków w stylu w jakim gramy. Jestem usatysfakcjonowany tym, gdzie jesteśmy, ale mam nadzieję, że będzie tylko lepiej na koniec rozgrywek. Kiedy patrzy się na tabelę i widzi się swoją drużynę na pierwszym miejscu, biorąc pod uwagę co się działo w poprzedniej rundzie satysfakcja jest duża. Nasze wyniki pokazują, że naprawdę dobrze sobie poradziliśmy, ale należy pamiętać, że w lidze jest jeszcze wiele innych, dobrych zespołów. Mistrzostwa nie wygrywają ci, którzy byli najlepsi w trakcie przerwy zimowej tylko ci, którzy byli najlepsi na wiosnę. W szczególności okno transferowe może zadecydować o tym, który klub będzie zwycięski. To co się wydarzy w zimowym oknie transferowym będzie ekstremalnie ważne znaczenie dla końcowego układu tabeli - mówił trener Frederiksen.

reklama

Pomimo tego, że Lech od ponad 10 kolejek jest liderem ligi, skład wymaga ulepszeń. Choć letnie transfery Patrika Walemarka i Alexa Douglasa okazały się idealnymi wyborami, jakość na ławce rezerwowych nie stoi na zachwycającym poziomie. Drugoplanowe role odgrywają chociażby Filip Jagiełło oraz Stjepan Loncar, którzy przychodzili do Lecha z renomowanych klubów.

- Jagiełło może grać jako szóstka, ósemka lub dziesiątka. Mamy zawodników w zespole, którzy naprawdę dobrze sobie radzą na tych pozycjach: Sousa, Kozubal, czy Murawski. Jagiełło jest dobrym piłkarzem i pokazuje to na treningach. Kiedy otrzymuje szansę na grę zawsze prezentuje wysoki poziom. Sytuacja Loncara również jest trudna ze względu na wysoki poziom rywalizacji na jego pozycji, ale Stjepan robi to co może na treningach i jestem zadowolony z jego dyspozycji. Nie zmienia to jednak tego, że myślę, że bez wątpienia mamy też wiele pozycji, na których potrzebujemy wzmocnienia. Chodzi głównie o poziom rywalizacji. To jest niezwykle ważne dla trenera, by jej poziom wszędzie był wysoki. Nie zamierzam mówić na jakich pozycjach potrzebujemy tych wzmocnień, ponieważ nie jesteście głupi i to widzicie. Okno transferowe będzie bardzo ważne dla wszystkich klubów, choć to nie jedyny czynnik, decydujący o końcowym układzie tabeli - powiedział trener Niels Frederiksen

reklama

W kadrze meczowej na spotkanie z Górnikiem Zabrze zabraknie kontuzjowanych stoperów Alexa Douglasa, a także Filipa Dagerstala. Do autokaru nie wsiadł także Adriel Ba Loua. Ostateczny skład na mecz z Górnikiem poznamy już niebawem. Mecz zostanie rozegrany w piątek o godzinie 20:30 na stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama