Szkoleniowiec Lecha nie wskazał jeszcze konkretnych nazwisk, ale przyznał, że przewiduje w składzie ewentualne trzy roszady. Przed drużyną są w tym tygodniu jeszcze trzy sesje treningowe, w których będą ćwiczone różne elementy gry, więc nie wiadomo jeszcze kto będzie najlepiej przygotowany do drugiego meczu w sezonie.
Będziemy pracować nad wieloma aspektami, ale tym głównym będzie z pewnością pressing, gdy nie mamy piłki. W jaki sposób może zostać użyty jeszcze lepiej. Oprócz tego skupimy się także na kreowaniu sytuacji i jakości w trzeciej tercji. W jaki sposób wchodzić w pole karne i zdobywać więcej goli. To będzie istotne w tym tygodniu.
Pytany o transfer Kristoffera Velde trener żartował, że z pewnością zespół przez to nie umrze, ale jego zdaniem odejście Norwega może otworzyć nowe szanse dla innych zawodników. Oczywiście podkreślił także istotność skrzydłowego dla drużyny.
Lech wzmacnia się fizycznie
Środowy trening napawał optymizmem także w kontekście powrotów kilku piłkarzy do kadry meczowej. Na boisku przy ulicy Ptasiej pojawili się m.in. nieobecni na inauguracyjnym meczu Lecha Filip Marchwiński oraz Filip Szymczak. który ujawnił szczegóły swojej nieobecności w trakcie niedzielnego spotkania z Górnikiem.
Nie byłem gotowy na sto procent do tego spotkania i wspólnie z trenerem Frederiksenem uzgodniliśmy, że nie będę w kadrze meczowej. Nie zmienia to faktu, że trenuje cały czas z drużyną i od przyszłego spotkania będę w tej kadrze. (…) Ciężko stwierdzić, czy będę gotowy na 90 minut, ale w momencie, kiedy drużyna grała mecze tego samego dnia miałem jeszcze trening indywidualny z trenerem Kikutem. Cały czas jestem w treningu i mam nadzieję, że w tym tygodniu nic się nie zmieni i będę w tej kadrze
– stwierdził Filip Szymczak.
W sesji uczestniczyli także gracze, którzy w poprzednim sezonie cierpieli z powodu licznych kontuzji: Ali Gholizadeh oraz Dino Hotić. Z zespołem pracowały nowe nabytki: Alex Douglas wraz z Bryanem Fiabemą. Żadne problemy fizyczne nie trapiły także Bartosza Salamona.
W kadrze niezmiennie brakowało natomiast Filipa Dagerstala, jednak była to tak naprawdę jedyna zauważalna absencja. Powracający z Mistrzostw Europy Miha Blazić, a także dotknięty urazem Bartosz Tonaszewski trenowali osobno, przygotowując się fizycznie. Atmosfera w pierwszej drużynie była wręcz „sielankowa”. Piłkarze żartowali i często się uśmiechali. W zawodników jakby wstąpił inny duch pod batutą nowego szkoleniowca, a o różnice między jego metodami szkoleniowymi względem poprzednika pytaliśmy także Filipa Szymczaka.
Na pewno z trenerem Frederiksenem nie pracujemy zbyt długo, natomiast od razu było widać, że postawił na intensywność. Na pewno widać, że skupia uwagę na prostych aspektach przykładowo na mocne podania na odpowiednią stopę. Jeżeli chodzi o taktykę niewiele się zmieniło aczkolwiek czuć większą pewność siebie
– powiedział napastnik Kolejorza.
Mecz Lecha z Widzewem w sobotę o godzinie 20:15.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.