reklama

Legenda Warty Poznań żegna się z klubem po prawie dekadzie gry. "Jestem warciarzem i zostanę nim do końca życia"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Warta Poznań

Legenda Warty Poznań żegna się z klubem po prawie dekadzie gry. "Jestem warciarzem i zostanę nim do końca życia" - Zdjęcie główne

Legendarny kapitan Warty Poznań również opuszcza klub. | foto Warta Poznań

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW piątkowy wieczór spełnił się najczarniejszy scenariusz, jaki zakładali kibice Warty Poznań w kontekście transferów, wychodzących z klubu. Ogłoszono, że zespół Zielonych opuściła niekwestionowana legenda, lider i piłkarz przez lata, będący jego ikoną. Z Wartą przeżył wszystko, a w nadchodzącym sezonie odmieniony zespół będzie musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości bez swojego fundamentalnego gracza.
reklama

Po tym, gdy niemal wszyscy piłkarze Warty Poznań z poprzedniego sezonu odeszli do innych klubów, wydawało się, że jej kapitan pozostanie w drużynie. Kadra przechodziła przez kompletną rewolucję i potrzebowała lidera, który będzie w stanie podtrzymywać tożsamość w zespole oraz prezentować jakość, prowadząc ją na boiskach drugiej ligi. Wierzono, że Jakub Kiełb niezależnie od wielkości problemów Warty Poznań pozostanie w klubie i dalej będzie stanowić o sile Zielonych. Tak się jednak ostatecznie nie stanie. Pomimo prób zatrzymania piłkarza, ostatecznie rozwiązano kontrakt z legendą Warty Poznań.

- Od kilku tygodni rozmawialiśmy z Kubą o jego przyszłości w Warcie. Obie strony chciały kontynuować współpracę i do końca szukaliśmy rozwiązania, które by to umożliwiło. Niestety, nie udało się dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Takie sytuacje zdarzają się w sporcie – zwłaszcza gdy mówimy o doświadczonym zawodniku z przeszłością w Ekstraklasie, który ma swoje oczekiwania, i o klubie, który działa w warunkach restrukturyzacji i mocno ograniczonego budżetu. Dlatego podjęliśmy trudną decyzję o rozstaniu. Kuba był z nami przez dziewięć sezonów – to kawał wspólnej historii. Był nie tylko ważnym zawodnikiem, ale i przykładem profesjonalizmu oraz serca do walki. W imieniu swoim i całego Klubu dziękuję Kubie za wszystko, co zrobił dla Warty – poinformował prezes Warty Poznań Artur Meissner.

reklama

Jakub Kiełb opuścił swój klub po dziewięciu latach. W 2016 przychodził do Poznania z Jaroty Jarocin, mając wcześniej w CV takie kluby, jak Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Chrobry Głogów, czy ŁKS Łódź. W żadnym z wymienionych klubów nie potrafił zagrzać miejsca na dłużej niż dwa sezony. Tymczasem w Warcie Poznań został współautorem jednego z najpiękniejszych rozdziałów w jej historii. Przeszedł z nią każdy szczebel: od drugiej ligi, do pierwszej, po Ekstraklasę. W pewnym momencie niewiele nawet brakowało do tego, by Warta Poznań grała w europejskich pucharach.

Historia Jakuba Kiełba w Warcie Poznań to gotowy materiał na film. Zwłaszcza, że należał do wąskiego grona zawodników, którzy nie opuścili tonącego statku, kiedy Zieloni spadli z Ekstraklasy w 2024 roku i zaczęli lecieć w przepaść w minionym sezonie w Betclic 1. ligi. Został w klubie pomimo tego, że nie był jej kapitanem w Ekstraklasie. Mateusz Kupczak, który wcześniej pełnił tę rolę przeniósł się do ŁKS-u Łódź. 

reklama

Tymczasem Kiełb przejął po nim zaszczyt bycia kapitanem Warty Poznań, prowadząc zespół w jednym z najtrudniejszych okresów dla klubu. Z opaską na ramieniu po spadku na zaplecze Ekstraklasy grał praktycznie w każdym meczu, tracąc jedynie końcówkę sezonu, kiedy kontuzje nie pozwalały mu już dalej grać. Jak sam mówił przed poprzednim sezonem czuł zobowiązanie, że musi pomóc klubowi, a także to, że był odpowiedzialny za spadek Warty. Podkreślał także, że zależało mu na tym, by pozostać w Poznaniu. 

- Przez te dziewięć lat w Warcie mnóstwo osób wokół mnie się przewijało. Nie chcę wymieniać nazwisk, bo z pewnością, bym wiele osób pominął. Jedną osobę natomiast chciałbym wyróżnić: legendę tego klubu, ikonę, czyli naszego kierownika. Dziękuje ci, że zawsze byłeś dla mnie podporą i traktowałeś mnie jak syna. Bardzo ci dziękuję w imieniu całej społeczności Warty. Na pewno ten klub istnieje dzięki takim osobom jak ty i wierzę, że zawsze będzie istniał. Ty jesteś takim drogowskazem, jak powinno się kibicować i jakim wzorem kibica powinno się być - mówił Jakub Kiełb po swoim odejściu.

reklama

Warta Poznań otoczyła go od samego początku wielkim zaufaniem. Kiedy przyszedł do poznańskiej drużyny z miejsca stał się jej podstawowym graczem, a trenerzy regularnie wykorzystywali go na boiskach w pełnym wymiarze czasowym. Szans na grę dostawałby jeszcze więcej, gdyby nie problemy zdrowotne, które często nie pozwalały mu grać w meczach.

Mimo to jego licznik rozegranych spotkań w Warcie Poznań zatrzymał się na 231 - żaden inny piłkarz w historii klubu nie zaliczył tak wielu występów, co Jakub Kiełb. Tuż za jego plecami znalazł się Adrian Lis z 217 meczami. "Kiełbik" w Warcie Poznań odnotował także dziewięć goli i i 13 asyst.

reklama

- Niestety mój czas w Warcie też już dobiegł końca. Nie mam żadnej przemowy przygotowanej na tą okazję. Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim osobom, które mnie ściągały tutaj do Warty Poznań, właścicielowi i obecnym władzom Warty za to, że mi zaufali. Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które przez cały mój okres były związane z Wartą Poznań. Niesposób wymienić mi każdego z osobna, dlatego muszę to spiąć w jedną klamrę i powiedzieć: dziękuję. Dziękuję za to, że mi zawsze pomagaliście i byliście dla mnie wyrozumiali. Zawsze starałem się być sobą i dawać siebie takiego jakim jestem. Chciałbym podziękować wszystkim trenerom i zawodnikom - mówił Jakub Kiełb po odejściu.

Z kibicami Warty Poznań piłkarz pożegnał się filmem w klubowych social-mediach. Zawodnik ze wzruszeniem opowiadał o swoich przeżyciach związanych z klubem.

- Po prostu brak mi słów, nie wiem co mam powiedzieć. Był to wspaniały czas sukcesów sportowych, ale też i porażek, które musiałem przyjąć na klatę i które dały mi dużo doświadczenia. Jest to wielki bagaż doświadczeń, który będę wspominał do końca życia. Jestem warciarzem i zostanę nim do końca życia, dlatego przede wszystkim kolejne podziękowania kieruje do wszystkch kibiców. Wielu z was jest ze mną praktycznie na "ty". Nie chcę wam powiedzieć do widzenia, że się żegnam. Chcę powiedzieć do zobaczenia na trybunach. O ile będę kontynuował swoją przygodę piłkarską, to jeśli będę miał tylko chwilę, będę przychodził na trybuny i będziemy się widzieć. Będziemy wspierać naszą ukochaną Wartę - mówił wzruszony Kiełb.

Na ten moment nie wiadomo, jaki dalszy kierunek kariery obierze Jakub Kiełb. Niedawno mówiło się o zainteresowaniu Polonii Środa Wielkopolska jednak Kamil Bętkowski poinformował, że według jego informacji 31-letni zawodnik wybierze inny kierunek.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo