Frida Bruusgard, 19- letnia Norweżka gra na pozycji środkowego pomocnika. Brała udział w dwóch sesjach treningowych Lecha Poznan UAM, teraz przechodzi testy medyczne. W Realu Socieldad można ją było nazwać małym talizmanem swojej drużyny, bowiem gdy rozgrywała ona mecz zespół nie przegrywał rywalizacji. Przykrym faktem jest natomiast to, że jej występy można policzyć na palcach jednej ręki, pomimo tego, że była najstarszą piłkarką w swojej drużynie.
Jeśli pomocniczka znajdzie miejsce w kadrze niebiesko-białych trenerka Zając z pewnością otrzyma kolejną piłkarkę, która wie, co to znaczy być blisko szczytu i zaciekle o niego walczyć. W ostatnim sezonie żeńska sekcja juniorek Realu Sociedad zdobyła tytuł wicemistrzyń baskijskiej ligi Vasca Femenina, a szansę na pierwsze miejsce przekreśliła jedynie porażka z Deportivo Alaves. Mówimy tu o lidze, w której znajduje się aż 18 drużyn. Jednak warto pamiętać, że według hierarchii jest to jedna z najniższych lig. Wyżej od niej jest Segunda i Primera Federacion Femenina.
Lechitki chcą czerpać od najlepszych
Profesor Filip Kubiaczyk, który poddaje naukowej analizie piłkę nożną na Półwyspie Iberyjskim jasno orzekł, że Hiszpania, a w szczególności oczywiście Barcelona jest stolicą, współczesnej kobiecego futbolu. Wskazują na to oczywiście liczne sukcesy na arenie międzynarodowej, a także indywidualne wyróżnienia w plebiscycie Złotej Piłki. W związku z tym kibice Lechitek mogą mieć nadzieję, że transfer Bruusgard podniesie poziom gry, skoro na Zagajnikową przychodzi dziewczyna z kraju, w którym liga należy do jednej z najlepszych na świecie. Pierwszy zespół kobiet Realu Socieldad w tym roku rywalizował z FC Barceloną w meczu o Puchar Królowej, a zatem Bruusgard przychodzi z klubu, któryewidentnie jest na dobrej drodze, by osiągać wysokie cele w najbliższej przyszłości. Profesor Filip Kubiaczyk w wywiadach chwali także poziom szkolenia zawodniczek. Niewykluczone, że potencjalna, przyszła piłkarka Kolejorza przełoży hiszpańską jakość na polskie realia i wzmocni pozycję Lechitek w wyścigu po awans do Ekstraligi. Na ten moment trenerka Zając dość ostrożnie podchodzi do transferu Norweżki.
To środkowa pomocniczka o cechach defensywnych i z dobrą techniką. Będzie z nami trenować. Chce jechać na kolejny mecz, co pokazuje, że jest
mocno zaangażowana
- mówi nam Alicja Zając.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.