reklama

Piękna przemowa Mikaela Ishaka po historycznym osiągnięciu w Lechu Poznań. "Myślę, że możemy go już nazywać legendą"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Piękna przemowa Mikaela Ishaka po historycznym osiągnięciu w Lechu Poznań. "Myślę, że możemy go już nazywać legendą" - Zdjęcie główne

Mikael Ishak napisał w Niecieczy kolejny, wyjątkowy rozdział w historii Lecha. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaSobotni wieczór bezapelacyjnie należał do Mikaela Ishaka. Szwedzki napastnik nie dość, że uratował zwycięstwo swojej drużynie, zdobywając dwa punkty, to w dodatku przekroczył barierę 100 goli w Lechu Poznań. Po spotkaniu nie brakowało pięknych momentów, a sam kapitan postanowił podzielić się swoimi odczuciami.
reklama

Mikael Ishak dzieli się odczuciami po wielkim wieczorze w Niecieczy

Mikael Ishak wykonał w sobotni wieczór ważny krok w stronę dogonienia Piotra Reissa w klasyfikacji najlepszych strzelców wszechczasów w Lechu Poznań. Szwed jako trzeci piłkarz w historii Kolejorza przekroczył barierę stu goli we wszystkich rozgrywkach. Co ciekawe, zrobił to w podobnym stylu, co Reiss.

reklama

Historyczne gole w przypadku obu piłkarzy padły po strzale w poprzeczkę, od której piłka się odbiła i spadła za linię bramki. Sposób uderzenia był jednak znacząco inny: Ishak strącił futbolówkę głową z bliskiej odległości, a Reiss posłał bombę z dystansu po rzucie wolnym. 

Rozwiń

 W szatni po spotkaniu w Niecieczy Mikael Ishak wygłosił przemowę, dziękując gorąco wszystkim tym, którzy przysłużyli się do tego wielkiego osiągnięcia. Nie zabrakło uśmiechów, a także uścisków od dyrektora sportowego klubu - Tomasza Rząsy.

- Mam tak wiele podziękowań za to osiągnięcie. Dziękuje dyrektorowi i prezesowi za to, że sprowadzili mnie do klubu i uwierzyli we mnie. Chcę też podziękować byłym jak i tym obecnym trenerom oraz zawodnikom. To osiągnięcie nie byłoby bez was możliwe. Dziękuję wszystkim tym, którzy stali za mną i sprawili, że udało mi się tego dokonać - rodzinie, przyjaciołom i wszystkim wspierającym. Oczywiście nie mogłem też osiągnąć tego wszystkiego mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, któremu również dziękuje. To wszystko należy do was tak samo jak do mnie.

reklama

Kapitan Lecha Poznań otrzymał również dwie pamiątki po tym historycznym wydarzeniu. Pierwszą z nich była oprawiona w ramę, czarno-biała fotografia z jego wizerunkiem. Na głowie namalowano koronę, a obok umieszczono liczbę 100. Drugim prezentem była oprawiona koszulka meczowa również z symbolicznym numerem 100.

- Gratuluje Mikaelowi zdobycia 100 goli. Celebrowaliśmy to w szatni po spotkaniu i otrzymał również z tego powodu pamiątki. To wielkie osiągnięcie, bo nieczęsto w klubie zdarza się taka postać, która strzela tak wiele goli. To był wielki występ w jego wykonaniu. Znałem go już wcześniej z czasów, gdy grał w lidze duńskiej. Mocno się rozwinął w Lechu i stał się wielkim zawodnikiem zanim jeszcze przyszedłem do Lecha. Był kapitanem drużyny, co tylko podkreślało jego rolę. Myślę, że możemy go już nazywać legendą - stwierdził po spotkaniu Niels Frederiksen.

reklama

Gratulacje z powodu sukcesu swojego byłego kolegi z drużyny złożył na Instagramie chociażby Barry Douglas, który zaapelował o to, by Szwedowi... wybudowano pomnik. Aktualnie piłkarz będzie musiał się jednak zadowolić wyjątkowym muralem ze swoją podobizną. Jesper Karlstrom określił natomiast swojego rodaka mianem "numeru jeden".

Fani głośno wsparli swojego bohatera 

Sami fani Kolejorza, którzy przyjechali do Niecieczy również postanowili uhonorować kapitana specjalną przyśpiewką "Ishak on fire". Zawodnik oczywiście podszedł po spotkaniu pod trybunę gości, aby celebrować swój wielki sukces. Mikael Ishak postanowił odnieść się do tego fantastycznego wsparcia w nagraniu na klubowych social-mediach.

reklama

- To było wspaniałe zwycięstwo dzisiaj. Chcę podziękować wam z całego serca za możliwość celebrowania tych 101 goli z wami dzisiaj. Bardzo doceniam to, że przyjechaliście dzisiaj na mecz. To była długa podróż autobusem, aby was tu zobaczyć i poczuć wasze wsparcie. To znaczy naprawdę dużo dla mnie i dla drużyny. Jedziemy dalej i widzimy się na meczu przeciwko Jagiellonii u siebie - mówił na kanale YouTube Lecha Poznań Mikael Ishak.

Rozwiń

Rewelacyjny czas szwedzkiego napastnika

Kapitan Kolejorza ma w tym momencie na swoim koncie 101 bramek. Potrzebował do tego 181 meczów. Teraz stoi przed nim wyzwanie wyprzedzenie w ogólnej klasyfikacji Piotra Reissa, który ma ich 136. Jeśli napastnik utrzyma aktualną formę, kibicom wkrótce przyjdzie świętować jego kolejny, wielki sukces. Już w poprzednich rozgrywkach piłkarz zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzeleckiej w Ekstraklasie z dorobkiem 21 goli, a w tym sezonie kontynuuje fantastyczną passę. 

32-letni Ishak do tej pory odnotował pięć goli w sześciu meczach PKO BP Ekstraklasy, co daje mu drugie miejsce w lidze ex aequo z Jesusem Imazem, Tomasem Bobckiem i Dawidem Błanikiem. Rewelacyjnie wygląda także w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. W zaledwie czterech rozegranych meczach strzelił sześć goli, co sprawiło, że na koniec tej fazy stał się liderem klasyfikacji strzeleckiej do spółki z Barnabasem Vargą. Ishak utrzymał to prestiżowe wyróżnienie mimo iż Lech odpadł już w drugiej rundzie.

Bez wątpienia na oczach kibiców Lecha Poznań szwedzki napastnik odnotowuje swój najlepszy początek sezonu w Lechu Poznań pod względem liczby zdobytych goli. Teraz ma łącznie 11 goli po 12 meczach. Dotychczas jego najlepsze liczby do końca września oscylowały wokół siedmiu trafień. Przed tym sezonem jego najlepszy wynik wynosił 10 goli po pierwszych 15 meczach w sezonie 2022/23.

Rozwiń

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo