Piłka nożnaKaruzelę emocji przeżyli w piątek poznańscy kibice. Najpierw piłkarze Warty zremisowali z Koroną Kielce tracąc gola w ostatniej akcji meczu, a następnie koncertowo zagrali piłkarze Lecha, którzy rozbili przy Bułgarskiej Puszczę Niepołomice 4:1. Kolejorz wrócił na trzecie miejsce w tabeli, Warta ma tylko punkt zapasu nad strefą spadkową.
Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, jak wyglądała końcówka tego meczu. Szczególnie dwie ostatnie akcje. Chcieliśmy zagrać nieco inaczej, niż w poprzednich spotkaniach i odepchnąć rywali od naszego pola karnego. Przez długi czas nam się to udawało. Wielka szkoda, że straciliśmy prowadzenie w takich okolicznościach. Ja myślałem, że faulu nie ma, ale sędzia był bliżej i musieliśmy wybronić ten stały fragment gry, co się nie udało.
Lech Poznań - Puszcza Niepołomice 4:1
1:0 Adriel Ba Loua 2'
1:1 Kamil Zapolnik 4'
2:1 Jesper Karlstrom 43'
3:1 Mikael Ishak 51'
4:1 Antonio Milić 95'
John van den Brom, trener Lecha Poznań:
Wczoraj na konferencji prasowej mówiłem, że musimy zareagować po meczu w Szczecinie. I tak było, było to widać na boisku. Ten ostatni tydzień był dla nas ciężki, ale jedyne, co mogliśmy zrobić po tamtym starciu to zareagować tak, jak to zrobiliśmy dzisiaj. Pokazaliśmy to, zagraliśmy dobry mecz, strzeliliśmy ładne gole po ładnych akcjach.
Piłkarze wrócą do gry za dwa tygodnie, po przerwie na mecze reprezentacji.
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.