W rozgrywkach Euro 2029 weźmie udział 16 drużyn, które łącznie rozegrają 31 meczów. Składać się na nie będą 24 spotkania fazy grupowej, cztery ćwierćfinały, dwa półfinały oraz rzecz jasna finał. Polska próbowała już wcześniej zostać organizatorem mistrzostw Europy w piłce nożnej kobiet w 2025 roku, ale ostatecznie tę możliwość uzyskała Szwajcaria. Turniej niedawno wygrała ostatecznie Anglia, która po serii rzutów karnych w finale pokonała Hiszpanię 3:1.
Polska na lipcowym Euro zajęła trzecie miejsce w grupie C i niestety nie awansowała do kolejnej fazy rozgrywek. Podopieczne trenerki Niny Patalon zanotowały tylko jedno zwycięstwo 3:2 w meczu z Danią. Gole dla naszej kadry strzelały wtedy: Natalia Padilla-Bidas, Ewa Pajor i Martyna Wiankowska. Polki mimo wszystko już samym swoim awansem na ten turniej napisały przepiękną historię, bowiem dokonały tej sztuki jako pierwsze w dziejach żeńskiej reprezentacji.
W tym roku Polska ponownie zgłosiła chęć organizacji turnieju mistrzostw Europy i w związku z tym już przygotowano pełną dokumentację przetargową, którą wczoraj złożono w Genewie. Poznańscy kibice mogą jednak czuć rozczarowanie, bowiem nie zakłada się, by stolica Wielkopolski stała się częścią tego prestiżowego turnieju. Przedstawiciele PZPN-u poinformowali o wytypowaniu ośmiu innych stadionów piłkarskich, które ugoszczą piłkarki na Euro 2029. Należą do nich obiekty w: Białymstoku, Gdańsku, Krakowie, Szczecinie, Warszawie (wliczając w to PGE Narodowy oraz stadion Legii), Wrocławiu i Zabrzu.
Wymaganym warunkiem postawionym przez UEFA jest posiadanie przez gospodarza całego turnieju liczby odpowiednio pojemnych stadionów. Musi on dysponować jednym takim obiektem o pojemności min. 50 tys. widzów, trzema stadionami na co najmniej 30 tys. miejsc oraz czterema mogącymi pomieścić powyżej 20 tys. kibiców. Dlaczego zatem pominięto Poznań, który przecież posiada Enea Stadion mogący pomieścić ponad 40 tys. kibiców? Jakby tego było mało rozgrywano na nim także mecze Euro 2012 oraz Ligi Narodów.
Polski Związek Piłki Nożnej przekonuje, że za proces konsultacji, przygotowania i złożenia dokumentacji odpowiadał Departament Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN. Prowadził on rozmowy z miastami, operatorami stadionów, właścicielami obiektów treningowych, hoteli oraz zarządcami lotnisk. Współpracował także z Ministerstwem Sportu przy opracowywaniu rządowych gwarancji dla aplikacji.
PZPN informuje, że jego celem w następnych latach jest wypracowanie długofalowej strategii mającej na celu promować rozgrywki w kobiecym futbolu. Warto wspomnieć, że w tym roku na czterech podkarpackich stadionach: w Rzeszowie, Mielcu, Tarnobrzegu i Stalowej Woli, odbyły się mistrzostwa Europy kobiet do lat 19. W przyszłym roku zostaną natomiast zorganizowane mistrzostwa świata FIFA do lat 20. Również i tam próżno szukać obiektów z Wielkopolski. Łukasz Wachowski poinformował na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, że miastami-gospodarzami będą: Łódź, Katowice, Sosnowiec i Tychy lub Bielsko-Biała.
- Rzadko się zdarza, by organizację tak wielu wydarzeń międzynarodowej rangi powierzano tej samej federacji. Jesteśmy dla całej społeczności piłkarskiej wiarygodnym i sprawdzonym partnerem. Za każdym razem dbaliśmy o detale, co zostało dostrzeżone i docenione. Jest to dla nas wielki powód do dumy. Organizacja właśnie takich wielkich wydarzeń jest jednym z celów, które PZPN konsekwentnie realizuje i które będzie realizować w przyszłości. To świetna promocja sportu, piłki nożnej, federacji, a także całego naszego kraju – podkreślił Łukasz Wachowski, Sekretarz Generalny PZPN.
Dodatkowe aspiracje PZPN-u w kwestii promocji kobiecej piłki nożnej potwierdza również chęć ugoszczenia finalistek Ligi Mistrzyń w 2027 roku na jednym z polskich stadionów.
- Przyznanie organizacji mistrzostw Europy kobiet do lat 19 i mistrzostw świata kobiet do lat 20 jest dowodem uznania naszych wysiłków i zaangażowania w rozwój piłki nożnej kobiet. Przyjęta przez zarząd PZPN „Strategia Piłki Nożnej Kobiet w Polsce na lata 2022-26” jest jednym z najważniejszych dokumentów wskazujących kierunek naszej codziennej pracy, a organizacja przyznanych nam turniejów międzynarodowych kolejnym krokiem milowym na drodze do jej realizacji. Jestem przekonany, że oba te wydarzenia będą piłkarskim świętem, zorganizowanym na najwyższym poziomie. Naszym kolejnym celem jest organizacja Euro w wydaniu pierwszych reprezentacji kobiet, popularyzująca ten sport w Polsce. Bardzo nam na tym zależy – powiedział prezes Cezary Kulesza.
Brak wielkopolskiego obiektu w trakcie trwania najbliższych, prestiżowych rozgrywek międzynarodowych może być jednak pewnym policzkiem dla lokalnych fanów kobiecego futbolu. Ten region może się pochwalić ważną kulturą w tym sporcie oraz niebagatelnymi osiągnięciami swoich piłkarek. W najwyższej klasie rozgrywkowej przez długi czas grał przecież zespół Medyka Konin, w którym to między innymi swoją przygodę z profesjonalną piłką zaczynała sama Ewa Pajor. Ponadto w ostatnich latach imponująco rozwija się również Lech Poznań UAM, który po kilku latach od istnienia sekcji wszedł do Ekstraligi, a jego zawodniczki zasilają samą reprezentację.
Poznań ma czego żałować, bowiem oglądalność minionego, kobiecego Euro w piłce nożnej pobiła wszelkie, dotychczasowe rekordy. Mecze obejrzało łącznie 657 291 osób, czyli o prawie 100 tysięcy więcej kibiców niż na poprzednim takim turnieju. Ta różnica pokazuje, że popularność kobiecej piłki nożnej tylko wzrasta.
Oprócz Polski w walce o organizację mistrzostw Europy 2029 pozostają: Dania ze Szwecją, Portugalia, Włochy oraz Niemcy. Decyzja zapadnie 3 grudnia.
Komentarze (0)