W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań pokonał u siebie Lechię Gdańsk 3:1. W trakcie spotkania koszula trenera Frederiksena została pobrudzona przez... ptaka. Jak napisał dziennikarz portalu weszlo.com Radosław Laudański duński szkoleniowiec chciał się przebrać, ale usłyszał, że to przynosi szczęście i na pomeczowej konferencji pojawił się w tej samej koszuli, na co zwrócili uwagę również kibice.
To było jasne i oczywiste zwycięstwo. Pierwsza połowa była dobra i jesteśmy usatysfakcjonowani z jej przebiegu, z tempa gry, z intensywności, z ofensywy. Wiele razy wbiegaliśmy w pole karne rywala. Tak chcemy grać
- przyznał na konferencji Niels Frederiksen.
Druga połowa była jednak przegrana 0:1, z czego trener Kolejorza nie był szczęśliwy.
Nie zawsze wiem, czemu tak to wygląda, ale kiedy prowadzi się 3:0, to gra się trochę inaczej. Jeśli pierwszą część spotkania wygraliśmy 3:0, to drugą powinniśmy przynajmniej wygrać. Ogólnie jednak z przebiegu meczu jesteśmy zadowoleni
- dodał szkoleniowiec.
W meczu zadebiutował nowy nabytek - Daniel Håkans - który rozegrał 30 minut.
Trudno jest wejść po zaledwie dwóch jednostkach treningowych. Daniel jest szybki, potrafi wbiec za linię obrony, poszukać sytuacji do oddania strzału. Pokazał się dzisiaj z niezłej strony. Wiadomo, że nie w każdej sytuacji zachował się perfekcyjnie, on się musi nas nauczyć, a nasi zawodnicy jego. Jestem zadowolony, że mógł już zadebiutować
- ocenił występ Fina trener, który pochwalił też Dino Hoticia. Spotkanie z Lechią było kolejnym, w jakim Bośniak strzelił gola.
Mimo że Bartosz Salamon oraz Miha Blažič byli gotowi do gry, to jednak Frederiksen postanowił nie zmieniać środkowych obrońców.
Sytuacja jest taka, że mamy wielu dobrych stoperów. Miha jest dobrym zawodnikiem, natomiast dzisiaj stawiam na innych. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w przyszłości
- powiedział Duńczyk.
Zmieniony w 60 minucie został znakomicie dysponowany od początku sezonu Mikael Ishak. Na konferencji poznaliśmy przyczynę - Szwed poczuł delikatny ból w mięśniu i sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować.
Trener Lecha przyznał też, że potrzebuje prawego obrońcę, środkowego pomocnika oraz skrzydłowego.
W następnej kolejce Kolejorz zagra w Częstochowie z Rakowem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.