Co doprowadziło Mainz do fatalnej sytuacji w tym sezonie?
Dziennikarz przyznawał w rozmowie z nami, że żaden z kibiców Mainz nie spodziewał się aż tak dramatycznego spadku formy tego zespołu w Bundeslidze. Ledwie sześć zdobytych punktów dzięki jednemu zwycięstwu i trzech remisach to fatalny wynik przy aż dziewięciu porażkach. Schlecht stwierdził, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy były błędy popełnione w letnim oknie transferowym.
- Po poprzednim sezonie straciliśmy Jonatana Burkardta, który przeniósł się do Eintrachtu. To reprezentant Niemiec, który strzelił dla nas najwięcej goli w rozgrywkach 2024/25. W samej Bundeslidze miał ich 18. Od czasu jego odejścia nie mamy bramkostrzelnego napastnika. Potrzebujemy też wzmocnienia w defensywie. Władze Mainz nie sprowadziły wystarczająco dużo zawodników, którzy uczyniliby zespół silniejszym - dzielił się spostrzeżeniami Florian Schlecht.
Brak świetnego napastnika oraz czołowego strzelca jakim jest Nadiem Amiri, z pewnością pomoże Lechowi Poznań w osiągnięciu kolejnego korzystnego rezultatu w tej części rozgrywek Ligi Konferencji. Pomimo absencji kluczowych zawodników Mainz dysponuje jednak innym ważnym ogniwem, które może napsuć krwi Kolejorzowi. Dziennikarz przestrzegał przed jego dyspozycją i mówił, że na ten moment spokojnie znalazłby miejsce w składzie najlepszych ekip w Niemczech.
- Moim zdaniem Kaishu Sano wkrótce stanie się zawodnikiem, którego będzie znać każdy fan futbolu. To niesamowity gracz: bardzo szybki i świetnie czytający grę. Rozdaje mnóstwo podań w meczu przez co ofensywa Mainz staje się coraz lepsza. Wielu twierdzi, że jest mocnym kandydatem do gry w Premier League w następnym roku. Sądze, że zagra też na mundialu w kadrze Japonii. To może być nieoczywista gwiazda. Nie ma jeszcze wystarczającej pewności siebie, ale w tej formie może grać nawet dla Bayernu - zachwycał się Japończykiem dziennikarz "Allgemeine Zeitung".
Zdaniem Floriana Schlechta przyczyną fatalnych wyników Mainz w tym sezonie Bundesligi była także zbyt przewidywalna gra za kadencji Bo Henriksena. Rywale łatwo odczytywali zamiary zespołu z Moguncji na boisku, a ten nie potrafił wyjść poza schemat, który ewidentnie zawodził. Dziennikarz wierzy w to, że przyjście Fischera, który był przecież architektem silnego Unionu pomoże naprawić błędy.
- Wierzę, że to dobra zmiana, która przywróci właściwe fundamenty w grze zespołu Mainz. W szczególności, gdy mowa o defensywie. Myślę, że pojawi się więcej pojedynków i więcej długich podań. Zmiana trenera nastąpiła w dobrym momencie, bo przed zespołem są jeszcze cztery ważne mecze w tym roku. Nie zmienia to jednak faktu, że sam trener nie rozwiąże naszych problemów. Klub musi kupić w zimę kilku zawodników - podkreślał niemiecki dziennikarz.
Kibice Mainz wierzą, że ten aspekt pomoże zabrać Lechowi punkty
Florian Schlecht potwierdził w rozmowie z nami słowa trenera Fischera z konferencji prasowej. Mainz najprawdopoodobniej zagra dziś bardziej defensywnie i będzie skupione przede wszystkim na przeszkadzaniu w grze. Dziennikarz spodziewa się zwartego ustawienia w bloku obronnym oraz szybkich kontrataków. Jego zdaniem zawodnicy będą mocno zmotywowani, by osiągnąć korzystny wynik ze względu na to, że dzięki temu zwiększy się ich pewność siebie przed ważnymi meczami w Bundeslidze.
- Sam jestem ciekaw, jaką taktykę wybierze na mecz z Lechem Poznań trener Fischer. To będzie jego pierwsze starcie jako trenera Mainz. Union Berlin za jego kadencji słynął w Niemczech ze swojej bardzo silnej i zdyscyplinowanej defensywy. Do atutów tej drużyny za czasów trenera Fischera należały również stałe fragmenty gry, które jak na ironię są słabością Mainz w tym sezonie. Myślę, że przede wszystkim wdroży do gry dużo biegania, walki i obrony - podkreślił dziennikarz.
Wiadomym jest, że Fischer nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie swojego docelowego stylu gry. Szwajcar w poniedziałek został ogłoszonym nowym szkoleniowcem Mainz, co pokazuje w jak trudnej sytuacji znajduje się pozornie zespół z Moguncji. Florian Schlecht w rozmowie z nami podkreślał jednak, że bogate doświadczenie trenera w europejskich pucharach daje nadzieje fanom na korzystny wynik w meczu z Lechem Poznań. Nawet mimo tego, że czasu na przygotowania było względnie niewiele.
- Trener ma przede wszystkim dużo doświadczenia w rozgrywkach europejskich. Z FC Basel grał przeciwko Lechowi cztery razy i wygrał wszystkie starcia, a więc jego obecność może być dla was złą informacją. Dodatkowo niedawno prowadził drużynę Unionu w Lidze Mistrzów. Sama zmiana na ławce jest również ciekawa z tego względu, że poprzedni trener był bardzo emocjonalny i ekspresyjny. Tymczasem trener Fischer cechuje się spokojem i analitycznym podejściem - zobaczymy jak to wpłynie na jego pracę. Na pewno potrzebowaliśmy tej zmiany i wierzymy, że przyniesie ona oczekiwane rezultaty - stwierdził Florian Schlecht.
Komentarze (0)