reklama

To było szalone spotkanie. Lech Poznań zdeklasował Puszczę Niepołomice i zostaje w walce o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW ramach 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań podejmował Puszczę Niepołomice. Dla obu ekip było to niezwykle ważne spotkanie, bowiem przyjezdni walczą o utrzymanie. Z kolei Kolejorz musi gonić Raków Częstochowa, który wygrał ze Stalą Mielec 2:0. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena nie zawiedli i wygrali z ekipą trenera Tomasza Tułacza 8:1. W poniższym artykule możecie zobaczyć oceny lechitów i wystawić im własne noty.
reklama

Spotkanie Lecha Poznań, które odbyło się 3 maja było wyjątkowe, ponieważ tego dnia obchodzimy Święto Narodowe. Przed meczem kibice zebrani na stadionie odśpiewali hymn.

reklama

Magiczne trafienie Gholizadeha

Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena zaczęli najlepiej jak mogli. Od razu ruszyli na bramkę Puszczy Niepołomice. W 4. minucie spotkania Joel Pereira podał do Aliego Gholizadeha, który znajdował się w polu karnym. Irański skrzydłowy uderzył nie do obrony, w samo okienko bramki. Bramka stadiony świata. Zresztą zobaczcie sami:

Rozwiń

Po straconej bramce goście chcieli jak najszybciej odpowiedzieć i do 10. minuty wywalczyli trzy rzuty rożne, po których dochodzili do sytuacji strzeleckich. Na całe szczęście defensorzy Kolejorza i sam Bartosz Mrozek byli na posterunku. 

W 13. minucie lechici podwyższyli wynik - ponownie za sprawą Aliego Gholizadeha. 29-letni skrzydłowy przechodził samego siebie. Minął kilku defensorów Puszczy, wszedł w pole karne i precyzyjnym strzałem po ziemi umieścił futbolówkę w lewym rogu bramki Kewina Komara. 

Nie zdążyliśmy dobrze napisać poprzedniego zdania, a maszyna trenera Nielsa Frederiksena prowadziła już 3:0! Tym razem Gholizadeh zamienił się w asystenta. Kapitalnie obsłużył Mikaela Ishaka podaniem, który bez problemów pokonał golkipera Puszczy. Lechici totalnie zdominowali przeciwnika i zafundowali wyjątkowy spektakl wszystkim zgromadzonym kibicom na Bułgarskiej. Drugą i trzecią bramkę dla Lecha możecie zobaczyć poniżej:

reklama
Rozwiń

W 18. minucie kapitan Kolejorza miał 100% sytuacje, ale jego uderzenie minimalnie minęło bramkę gości. Puszcza starała się odpowiedzieć i w 21. minucie strzeliła pierwszego gola. Trzeba przyznać, że była to bramka wyjątkowej urody. Jani Atanasov uderzył lewą nogą z 20. metra i Bartosz Mrozek nie miał nic do powiedzenia.

Rozwiń

W kolejnych minutach lechici utrzymywali się przy piłce i większość czasu spędzili na połowie gości. Z czasem podopieczni trenera Tomasza Tułacza zaczęli dochodzić do głosu.

W 28. minucie utalentowany Antoni Klimek uderzył zza pola karnego i bardzo przytomnie zachował się w tej sytuacji Bartosz Mrozek, który uchronił lechitów przed stratą drugiego gola, parując futbolówkę na rzut rożny. 

Ten mecz był szalony. Działo się naprawdę wiele - pod jedną i drugą bramką. W 32. minucie Ali Gholizadeh zagrał piłkę na prawą stronę. Trącił ją Daniel Hakans, ale skrzydłowy zostawił ją Afonso Sousie, który zdjął pajęczynę z prawego okienka bramki Kewina Komara. Portugalski pomocnik sprawił sobie prezent, ponieważ dzisiaj 3 maja obchodzi 25 urodziny. Chwilę później Sousa strzelił drugiego gola i Lech prowadził od 35. minuty 5:1.

Pod koniec pierwszej połowy Mrozek wykazał się dwoma ważnymi interwencjami po uderzeniach Antoniego Klimka i Mateusza Stępnia. Ostatecznie pierwsza część spotkania skończyła się wynikiem 5:1. 

reklama

Wystaw oceny zawodnikom Lecha Poznań po meczu z Puszczą Niepołomice. Kliknij tutaj

Na początku drugiej połowy gra się nieco wyrównała, a wręcz możemy napisać, że Puszcza kreowała więcej sytuacji od podopiecznych trenera Nielsa Frederiksena. Nie trwało to jednak długo, bowiem w 56. minucie Mikael Ishak po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. Asystował mu Antonio Milić. Po tym trafieniu szkoleniowiec Kolejorza dokonał dwóch zmian. Na placu gry zameldowali się Dino Hotić i Kornel Lisman. Boisko opuścili Ali Gholizadeh i Antoni Kozubal. 

reklama

W 66. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie a swojego pierwszego gola mógł świętować Kornel Lisman, który skierował piłkę do pustej bramki po podaniu od Daniela Hakansa. W 83. minucie padła ósma bramka dla Kolejorza. Autorem trafienia został Dino Hotić. Spotkanie zakończyło się wynikiem 8:1 i lechici tracą obecnie dwa punkty do Rakowa Częstochowa.

Oceny zawodników Lecha Poznań po meczu z Puszczą Niepołomice

  • Bartosz Mrozek - 8
Pomimo straconej bramki, przy której nie miał absolutnie nic do powiedzenia, 25-letni golkiper rozegrał naprawdę znakomite zawody. Popisał się wieloma fantastycznymi interwencjami, kilkukrotnie ratując Lecha przed stratą kolejnych bramek. Łącznie obronił aż osiem uderzeń zawodników Puszczy.

  • Joel Pereira - 8
Portugalski prawy obrońca rozegrał kolejne fenomenalne spotkanie, ponownie mając udział przy dwóch trafieniach Kolejorza. Podobać mogła się jego niesamowicie efektowna, a zarazem efektywna współpraca z Alim Gholizadehem, która przyniosła Lechowi dwie bramki. 

  • Wojciech Mońka - 7
17-latek udźwignął ciężar spotkania. Był bardzo opanowany i pewny w rozegraniu, a ponadto zaliczył kilka ważnych interwencji pod własną bramką. Przy jego nazwisku zdecydowanie można postawić plus za dzisiejszy występ.

  • Antonio Milić - 8
Doświadczony Chorwat zanotował solidny występ w defensywie, a w drugiej połowie  popisał się dwiema asystami, przy trafieniach Mikaela Ishaka oraz Dino Hoticia.. Podobać mogła się jego współpraca z młodym Wojciechem Mońką, do której można było mieć w ostatnich tygodniach zastrzeżenia.

  • Michał Gurgul - 7
Kolejne naprawdę przyzwoite zawody w wykonaniu młodego lewego obrońcy. Był bardzo pewny w defensywie, a podobać mogły się także jego zapędy ofensywne. Wygrał cztery z sześciu pojedynków, w których brał udział, a także zaliczył jedną udaną próbę dryblingu.

  • Antoni Kozubal - 6
Młodzieżowiec pokazał się z przyzwoitej strony, choć szans na wykazanie się pod bramką Puszczy miał niewiele, gdyż był ustawiony najgłębiej ze wszystkich pomocników Kolejorza. Celność jego podań wyniosła 90%.

  • Filip Jagiełło - 6
Solidny występ 27-letniego pomocnika, choć bez fajerwerków, które odpalił w poprzedniej . Dobrze wywiązywał się z powierzonych mu zadań, a celność jego podań wyniosła aż 93%. Od kilku tygodni pokazuje on, że może na zdecydowanie dłużej zadomowić się w wyjściowej jedenastce Kolejorza.

  • Ali Gholizadeh - 10 
Irański skrzydłowy rozegrał sobotniego wieczoru swój najlepszy mecz w barwach Lecha Poznań. Był zjawiskowy, fantastyczny - sprawiał wrażenie, jakby mierzył się z juniorami, a nie z ekstraklasową drużyną. Strzelił dwa cudowne gole i miał udział przy dwóch następnych. Bezapelacyjnie najlepszy piłkarz na boisku.

  • Afonso Sousa - 9
Na początku spotkania nieco niewidoczny, ale dał o sobie znać w 32. minucie, fenomenalnym strzałem zza pola karnego pokonując Kewina Komara. Trzy minuty później dołożył drugie trafienie, tym razem głową. Sprawił sobie piękny prezent, gdyż obchodził tego dnia swoje 25. urodziny.

  • Daniel Hakans - 7
Fin pozostał w cieniu kolegów, będąc mało widocznym podczas starcia z Puszczą. Pomimo przeciętnego występu, w pierwszej połowie udało mu się zanotować asystę przy pięknej bramce Afonso Sousy, a po zmianie stron zanotował ostatnie podanie przy trafieniu Kornela Lismana.

  • Mikael Ishak - 8
Kapitan Kolejorza, podobnie jak Gholizadeh i Sousa, również popisał się dubletem. W pierwszej połowie wykorzystał dobre zagranie Irańczyka, a po zmianie stron zamienił na gola znakomite podanie Antoniego Milicia. Był też bardzo aktywny w budowaniu akcji Lecha, często bardzo nisko schodząc po piłkę.

Rezerwowi:

  • Dino Hotić (wszedł w 60. minucie) - 7
Bośniacki skrzydłowy zmienił w środku pola Antoniego Kozubala i dobrze wywiązywał się z powierzonych mu zadań. Cudownym strzałem zza pola karnego w samo okienko ustalił wynik spotkania w 83. minucie gry. Zaliczył także dwa celne dośrodkowania oraz jedną udaną próbę dryblingu.

  • Kornel Lisman (wszedł w 60. minucie) - 6
Przyzwoity występ 19-letniego skrzydłowego. W 64. minucie wykorzystał swoją szybkość, trafiając do pustej bramki po podaniu Daniela Hakansa.

  • Mario Gonzalez (wszedł w 68. minucie) - 5
Anonimowa zmiana w wykonaniu hispańskiego napastnika. Nie pokazał niczego, co zasłużyłoby na szczególne wyróżnienie. 

  • Sammy Dudek (wszedł w 68. minucie) - 6
Młodziutki pomocnik dał bardzo dobry impuls z ławki. Zagrał bardzo pewnie, nie było po nim widać tremy. 

  • Bryan Fiabema (wszedł w 78. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić

Lech Poznań - Puszcza Niepołomice 8:1 (5:1)

Bramki: Ali Gholizadeh 4., 13., Mikael Ishak 15., 56., Sousa 32., 35., Lisman 66., Hotić 83. - Lech - Jani Atanasov 21. - Puszcza Niepołomice

Lech: Mrozek - Pereira, Mońka, Milić, Gurgul - Kozubal (61. Hotić), Jagiełło, Sousa (70. Dudek), Gholizadeh (61. Lisman), Hakans (78. Fiabema) - Ishak (70. Gonzalez)

Puszcza: Komar -  Mroziński, Craciun (46. Sołowiej), Szymonowicz, Abramowicz (46. Yakuba) - Serfin (67. Blagaić), Stępień K., Klimek, Atanasov (67. Stec), Stępień M. (46. Radecki) - Cholewiak

Kartki: - 

Sędziował: Karol Arys (Szczecin)

Frekwencja: 25 266

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo