To może zadecydować o dwumeczu
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Lecha Poznań nie tracił optymizmu przed czwartkowym spotkaniem z KRC Genk, mimo licznych kontuzji w zespole Kolejorza. Duński szkoleniowiec podkreślił, że jego drużyna wciąż ma potencjał, by sprawić rywalom sporo problemów i realnie zagrozić belgijskiej ekipie. Podobnego zdania był trener KRC Genk. Ponadto Thorsten Fink dodał, że zdaje sobie sprawę, jak potrafi być gorąco przy Bułgarskiej i uczulił na to swoich zawodników.
- Przede wszystkim czujemy ogromną ekscytację, ponieważ dla nas to powrót do europejskich rozgrywek po dłuższej przerwie. To ważne nie tylko dla mnie, ale i dla całej drużyny. Lech ma wiele mocnych stron, to zespół bardzo doświadczony na europejskiej scenie. Dysponuje napastnikiem, który potrafi zdobywać bramki w każdym spotkaniu, ma też ruchliwych zawodników odpowiedzialnych za kreowanie akcji. Spodziewam się więc, że będzie to rywal niezwykle trudny do pokonania - powiedział Thorsten Fink.
Trener KRC Genk dodał, że doświadczenie w europejskich pucharach jest po stronie Lecha Poznań i to jego zdaniem będzie decydujące. Thorsten Fink zapowiedział, że jutro jego zdaniem nic się rozstrzygnie w kontekście dwumeczu.
- Ja sam czuję pewność siebie, bo wróciliśmy na zwycięską ścieżkę. Nie możemy się doczekać, aby zagrać na tym stadionie. Jeśli chodzi o doświadczenie w Europie, to to może zadecydować i z pewnością działa ono na korzyść naszego przeciwnika, ale my również mamy w sobie dużą wiarę. Chcemy pokazać to, co potrafimy. W kontekście dwumeczu jesteśmy w stanie wywalczyć zaliczkę, która pozwoli nam wrócić do domu w dobrych nastrojach - dodał trener KRC Genk.
Jakie są atuty Lecha Poznań?
Gdy został zapytany o największe atuty Kolejorza oraz zawodników, na których szczególnie musi uważać jego zespół, odpowiedział, że Lech ma zawodników w każdej formacji, którzy mogą sprawić kłopoty.
- Na każdej pozycji Lech może nam zagrozić. Przede wszystkim mam na myśli Mikaela Ishaka, który regularnie zdobywa bramki, praktycznie w każdym meczu. Kolejorz dysponuje również solidnymi obrońcami - takimi jak Moutinho czy Milić, którzy potrafią dobrze budować akcje od tyłu. Na skrzydle groźny jest Leo Bengtsson, w środku pola Filip Jagiełło, a w ofensywie także Palma - to zawodnicy o europejskim poziomie, na których musimy szczególnie uważać. To doświadczeni piłkarze. Musimy zwracać uwagę na drobne szczegóły i każdy czynnik, który może mieć wpływ na przebieg tego spotkania - zakończył szkoleniowiec KRC Genk.
Dla odmiany, zawodnikom Lecha Poznań sprawić problemy mogą 17-letni ofensywny pomocnik Konstantinos Karetsas, Jarne Steuckers oraz 24-letni napastnik Tolu Arokodare, który znalazł się na celowniku Napoli.
Głos na konferencji przedmeczowej zabrał również kapitan zespołu - Bryan Heynen. Pomocnik KRC Genk powiedział, że jest umiarkowanie zadowolony z początku tego sezonu i zaznaczył, że jego drużyna ma sporo jakości, by stwarzać sytuacje i je wykorzystywać. Jego zdaniem skuteczność zadecyduje o dwumeczu z Lechem Poznań.
Pierwszy mecz odbędzie się już jutro, w czwartek 21 sierpnia o godzinie 20:30 na Enea Stadionie.
Komentarze (0)