Trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen podczas przedmeczowej konferencji prasowej przed spotkaniem z Legią Warszawa nie pozostawił złudzeń. Celem drużyny na nadchodzący sezon jest ambitne podejście do europejskich pucharów. Duński szkoleniowiec podkreśla, że zespół nie zamierza spoczywać na laurach i jasno wskazuje obszary, które wymagają poprawy.
- Czujemy się silni i nie zadowalamy się tym, co już osiągnęliśmy. To już przeszłość. Nie zamierzamy biernie czekać na rozwój wydarzeń. Wiemy, że w tym sezonie czekają nas nie tylko rozgrywki krajowe, ale również europejskie, co stanowi dla nas nowe wyzwanie w porównaniu do poprzedniego roku - powiedział Frederiksen.
Szkoleniowiec jasno wyznaczył cel, którym jest awans do fazy grupowej jednych z europejskich rozgrywek.
- Chcemy zaistnieć w Europie. Naszym celem jest awans do fazy grupowej jednej z europejskich rozgrywek. Oczywiście dziś jeszcze nie wiemy, która to będzie, ale aspirujemy do tego, by trafić do możliwie najbardziej prestiżowych rozgrywek. Po zakończeniu ubiegłego sezonu mówiłem, że spodziewam się, iż ta drużyna będzie lepsza niż ta z mistrzowskiego roku i tego właśnie oczekuję - zaznaczył trener.
Frederiksen nie ukrywa, że droga do sukcesu nie będzie natychmiastowa. Jak sam przyznał, możliwe że różnicę w grze w porównaniu z ubiegłym sezonem widać będzie dopiero z czasem.
- Charakteryzuje nas ambicja i wysokie oczekiwania, które sami sobie stawiamy. Nie mogę zagwarantować, że już w pierwszym meczu pokażemy znaczącą różnicę względem zeszłorocznej drużyny. Jestem jednak przekonany, że w trakcie sezonu będziemy silniejsi niż przed rokiem - podkreślił szkoleniowiec przed meczem z Legią Warszawa.
Ważnym elementem budowania formy Lecha pozostaje również rola kibiców. Kolejorz w poprzednim sezonie kapitalnie grał przed własną publicznością, a w spotkaniach wyjazdowych gra lechitów wielokrotnie pozostawiała wiele do życzenia.
- To dla nas ogromnie ważne, że możemy liczyć na tak liczne i gorące wsparcie kibiców. Tworzą oni tutaj fantastyczną atmosferę, która dodaje nam skrzydeł i realnie wspiera drużynę. (...) Na własnym stadionie punktowaliśmy świetnie - zdecydowanie lepiej niż w meczach wyjazdowych. Dlatego jednym z naszych celów na nadchodzący sezon jest poprawa gry na wyjazdach i jeszcze skuteczniejsze punktowanie poza domem. Właśnie tutaj, na naszym stadionie, kibice tworzą dla nas idealne warunki do rywalizacji, a jednocześnie sprawiają, że przeciwnicy od pierwszego gwizdka muszą mierzyć się z dodatkowymi trudnościami. (...) rywale za tym nie przepadają, a my wręcz przeciwnie – kochamy tę atmosferę i nie możemy się doczekać kolejnego meczu - zakończył trener Lecha.
Komentarze (0)