reklama

Trener Lecha Poznań po porażce z Widzewem: "Nie powinno się nam to przydarzyć" WIDEO

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Radosław Jurga/RajuPhotography

Trener Lecha Poznań po porażce z Widzewem: "Nie powinno się nam to przydarzyć" WIDEO - Zdjęcie główne

foto Radosław Jurga/RajuPhotography

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna Trener Lecha Poznań John van den Brom nie krył rozczarowania po niedzielnym meczu z Widzewem łódź. Kolejorz przegrał na stadionie przy Bułgarskiej 1:3, tracąc dwa gole w doliczonym czasie gry. "To kolejna zupełnie niepotrzebna porażka w tym sezonie, nie powinna się ona nam przydarzyć" - powiedział po spotkaniu trener poznańskiej drużyny.
reklama

Piłkarze Widzewa Łódź od początku spotkania prezentowali się bardzo dobrze. Już w pierwszych minutach powinni przy Bułgarskiej prowadzić, ale Jordi Sanchez nie wykorzystał rzutu karnego. Podopieczni Daniela Myśliwca dopięli jednak swego. Zespołową akcję celnym strzałem na bramkę bartosza Mrozka zakończył Alvarez i do przerwy Widzew prowadził z Lechem 1:0.

W drugiej części spotkania piłkarze Kolejorza próbowali odrabiać straty, ale z atakami Filipa Marchwińskiego, Mikaela Ishaka, czy Antonio Milicia radził sobie Henrich Ravas. Słowak skapitulował dopiero w 88. minucie, gdy pięknym strzałem pokonał go Jesper Karlstroem. To, co wydarzyło się w doliczonym czasie śmiało można nazwać katastrofą Kolejorza. Niezrozumiałe straty i szybkie kontrataki Widzewa dały łodzianom zwycięstwo. Gole zdobyli Antoni Klimek  (pierwszy gol w ekstraklasie) i Bartłomiej Pawłowski. 

Lech Poznań - Widzew Łódź 1:3 (0:1)

                                                                grafika PKO BP Ekstraklasa

John van den Brom, trener Lecha Poznań:

Jest to kolejna zupełnie niepotrzebna porażka w tym sezonie, nie powinna się ona nam przydarzyć, pomogliśmy Widzewowi ten mecz wygrać. W pierwszej połowie mieliśmy problem z pressingiem, brakowało nam agresji przy odbiorze piłki. Brakowało też wsparcia i współpracy między zawodnikami. W przerwie o tym rozmawialiśmy, to była moja intencja, żeby to poprawić. W drugiej części tego spotkania wyglądało to już lepiej. Musieliśmy podejmować ryzyko grając wysokim pressingiem, bo rywale prowadzili 1:0. Kreowaliśmy sytuacje, ale brakowało nam trochę szczęścia. W decydujących momentach podejmowaliśmy złe decyzje i skończyło się to takim wynikiem.

Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź:

Nie można się nie cieszyć. Szczególnie w naszej sytuacji, kiedy potrzebujemy zwycięstw. Pokazaliśmy kawał dobrej piłki, szczególnie w pierwszej połowie. Chciałbym pogratulować swoim piłkarzom tego, że bardzo dobrze podeszli do swoich obowiązków i momentami mogli pocierpieć. Tylko moja w tym głowa, żeby nie reagować zmianami na wydarzenia boiskowe. Cieszę się, bo to ważna i owocna lekcja dla nas. Najważniejsze są trzy punkty.

Mikael Ishak, kapitan Lecha Poznań:

To nasz przeciwnik zagrał dziś jakby był Lechem Poznań, a my wręcz przeciwnie. Mieliśmy bardzo słaby początek spotkania, "Mroziu" nas uratował przy stanie 0:0, ale to nie zmieniło obrazu gry. Ciężko teraz powiedzieć, dlaczego straciliśmy dwa gole w doliczonym czasie, ale to nie powinno mieć miejsca.

Na pocieszenie dla poznańskich kibiców, punkty straciły także Legia Warszawa i Pogoń Szczecin. W następnej kolejce PKO Ekstraklasy, Kolejorz zagra na wyjeździe z Koroną Kielce (2 grudnia).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama