Piłkarze Warty Poznań w ostatniech dziesięciu meczach odnieśli cztery zwycięstwa, doznali czterech porażek i dwa spotkania zremisowli. Trener Dawid Szulczek był więc zdziwiony pytaniem o nierówną grę jego drużyny.
Zdobyliśmy 14 punktów w 10 meczach, co daje średnią 1,4 na spotkanie. Życzyłbym sobie żebyśmy do końca sezonu punktowali z taką średnią, a mojemu następcy żeby miał na koniec sezonu średnią 1,4 i żeby to było oceniane jako nierówna forma, więc (chwila zamyślenia - przy.red.). Nie skomentuję tego
- odpowiedział szkoleniowiec.
Dawid Szulczek zdradził, że atmosfera w zespole jest bardzo dobra i nie ma presji wyniku w starciu z wyżej notowanym rywalem, wiedząc, że drużyna wciąż nie jest pewna utrzymania na najwyższym poziomie rozgrywek.
Nie odczuwam presji wyniku. Przygotowuję drużynę po to, byśmy wygrali to spotkanie. Musimy poprawić kilka drobnych rzeczy, które nie funkcjonowały w meczu z Piastem. Jak połączymy te najlepze rzeczy z tych otatnich spotklań i wyciągniemy wnioski z poprzedniego meczu w Łodzi, to będziemy w stanie dużo lepiej funkcjonować na boisku
- przyznał szkoleniowiec Zielonych, który komplementował bramkarza Widzewa, Rafała Gikiewicza:
W mojej opinii to najlepszy bramkarz w lidze, szczególnie pod kątem gry nogą. Myślę, że dopóki nie bronił Gikiewicz, to trener Myśliwiec był w miarę solidnym trenerem, a odkąd gra w bramce Gikiewicz to jest topowym trenerem w ekstraklasie. I to jest najlepszy dowód na to jak punktuje Widzew odkąd broni Gikiewicz.
Sytuacja kadrowa w Warcie przed niedzielnym starciem z Widzewem jest dość stabilna. Walkę "z czasem" toczy jedynie Dimitrios Stawropulos, który doznał urazu. Mecz rozpocznie się w Grodzisku Wielkopolskiom w niedzielę, 5 maja o godz. 12.30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.