W niedzielę, 17 sierpnia o godzinie 12:00, Warta Poznań zmierzy się na wyjeździe z rezerwami ŁKS w ramach czwartej kolejki Betclic 2. ligi. Trener Warty na początku przedmeczowej konferencji prasowej wrócił jeszcze do ostatniego spotkania ze Świtem Skolwin (1:1), w którym jak przyznał, jego drużyna miała przewagę, ale zabrakło skuteczności.
- Świt miał bardzo dobre sytuacje, głównie po naszych stratach, naszych błędach. Natomiast to, w jaki sposób funkcjonował mój zespół, biorąc pod uwagę kulturę gry, ile czasu byliśmy w budowie, ile mieliśmy wejść w polu karnym, ile mieliśmy sytuacji do uderzeń, to mogę stwierdzić, że rzeczywiście ten niedosyt jest. Natomiast dla mnie to jest fajna podstawa i coś, na czym możemy budować. Dobrze, że te sytuacje są, dobrze, że jest inicjatywa i kontrola meczu po naszej stronie, bo jestem przekonany, że jeśli poprawimy pewne elementy w działaniach w polu karnym, to prędzej czy później - myślę, że prędzej - przyjdą zwycięstwa - powiedział Tokarczyk.
Warta nie rozpoczęła sezonu po swojej myśli - porażki z Unią Skierniewice i Chojniczanką oraz remis w trzeciej kolejce to bilans, który drużyna chce poprawić.
- Na pewno nas to nie satysfakcjonuje, ale jesteśmy młodym zespołem. Potrzeba nam trochę czasu, pełne automatyzmy muszą zacząć działać, ale idziemy w dobrym kierunku, bo statystyki pokazują, że z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Wydaje mi się, że właśnie o ten czas chodzi - ocenił Filip Waluś.
Tokarczyk podkreślił, że rezerwy ŁKS są zespołem, którego nie można lekceważyć.
- Na pewno jest to zespół nieprzewidywalny, jak to zwykle bywa z zespołami rezerw. Bardzo młody zespół, o określonej jakości, o określonym stylu gry. Będą chcieli grać w piłkę, atakować, łapać nas w wysokim pressingu. Musimy być czujni, bo ostatni mecz z Chojniczanką, który ŁKS wygrał 3:1, pokazał, że potrafią grać bardzo dobrze i wygrywać. To było dla nich pierwsze zwycięstwo, więc są na fali. Ale dla mnie ważniejsze jest to, jacy my jesteśmy. Widzę duży entuzjazm i chęć zwycięstwa. Wszyscy już liczymy na wygraną - nie tylko my, ale i kibice, którzy bardzo długo na nią czekają - zaznaczył trener Zielonych.
Podobnie wypowiadał się Waluś, zapowiadając walkę o trzy punkty.
- Zawodnicy w drugich drużynach są przeważnie młodzi, więc będzie to bardzo intensywny mecz. Ale damy z siebie wszystko i w końcu przywieziemy trzy punkty do domu. Atmosfera jest bardzo dobra, chcemy wygrać, zdobyć serię zwycięstw i to tyle - zakończył.
Mecz zostanie rozegrany na głównym boisku w Łodzi w niedzielę 17 sierpnia o godzinie 12:00. Spotkanie będzie można oglądać w aplikacji i na stronie internetowej TVP Sport.
Komentarze (0)