reklama

Warta Poznań rozegrała swój pierwszy, letni sparing. W zespole pojawił się nowy zawodnik!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Ruch Chorzów/Facebook

Warta Poznań rozegrała swój pierwszy, letni sparing. W zespole pojawił się nowy zawodnik! - Zdjęcie główne

Warta Poznań pokazała się swoim kibicom po raz pierwszy od poprzedniego sezonu. | foto Ruch Chorzów/Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWarta Poznań rozegrała w sobotnie popołudnie swój pierwszy, letni sparing. Odbył się on w wyjątkowych okolicznościach dla ich przeciwników - Ruchu Chorzów. Klub ten żegnał się ze swoim legendarnym stadionem. Dla poznańskich kibiców spotkanie to było dobrą okazją do tego, by zobaczyć jak wygląda stan drużyny po ostatnich, ogromnych roszadach kadrowych.
reklama

Sobotni sparing Warty Poznań z Ruchem Chorzów był wyjątkowym wydarzeniem dla drugiej z wymienionych drużyn. Niebiesko-Biali żegnali się ze stadionem przy ulicy Cichej 6, na którym ich drużyna rozgrywała mecze od 1935 roku. Starcie przeciwko Warcie miało wymiar symboliczny również z tego powodu, że to właśnie z tą drużyną, blisko sto lat temu chorzowianie rozegrali swój pierwszy mecz na tym obiekcie.  

Zespół Warty Poznań przystępował do sobotniego meczu, będąc w trakcie rewolucji kadrowej po spadku do Betclic 2. ligi. Mimo to kibice wielkopolskiej drużyny mogli dostrzec na boisku w pierwszym składzie kilka znajomych nazwisk. Byli to: Leo Przybylak, Jakub Kiełb, Tomasz Wojcinowicz, Patryk Rychlik, Filip Waluś i Michał Smoczyński. Nowym zawodnikiem po stronie Zielonych w pierwszym składzie był natomiast Dmytro Avdeev. 23-letni Ukrainiec reprezentował barwy III-ligowego Podlasia Biała Podlaska. Klub ten zajął szóste miejsce na koniec minionych rozgrywek, a Avdeev był ich postawowym zawodnikiem, rozgrywając 32 mecze w sezonie. We wszystkich z nich stoper spędził na boisku 90 minut. Oprócz niego w pierwszym składzie pojawiło się także czterech zawodników testowanych

reklama

Na ławce rezerwowych zasiedli natomiast: Jakub Bartkowski, Maciej Żurawski, Kacper Ignatowicz, Filip Tonder, Filip Jakubowski oraz Igor Stańczak. Ostatni trzej, wymienieni zawodnicy to młodzieżowcy przebywający na wypożyczeniach w poprzednim sezonie.

Warta Poznań odżyła po poprzednim sezonie  

Od pierwszych minut najjaśniejszą postacią w zespole Warty Poznań był Filip Waluś, który pokazywał się ze znakomitej strony pomimo tego, że był to tylko sparing. Brał na siebie odpowiedzialność za prowadzenie ataków Warty i samodzielnie decydował się na rajdy, które poważnie zagrażały bramce Ruchu. Ponadto młodzieżowiec bardzo aktywnie pracował w defensywie, pokazując swój głód gry. To jednak Jakub Kiełb miał na początku spotkania najlepszą okazję na zaskoczenie bramkarza gospodarzy po świetnym rozegraniu rzutu wolnego w 17. minucie. Ostatecznie zabrakło mu szczęścia. 

reklama

Zieloni prezentowali się dość dobrze po obu stronach boiska. Pod własną bramką podopieczni trenera Macieja Tokarczyka bronili się wyjątkowo głęboko i tym samym praktycznie nie pozwalali przeciwnikom wedrzeć się w pole karne. Proste rozwiązania Warta Poznań stosowała również w ataku, gdzie decydującą rolę odgrywał Filip Waluś. Jego koledzy liczyli na szybkość oraz drybling młodzieżowca, serwując mu dalekie podania na dobieg, po których Polak miał szanse na pokonywanie golkipera rywali. Warta szukała swoich okazji także po rzutach rożnych. 

Nowy skład Warty Poznań pokazywał w pierwszej połowie przede wszystkim sporo energii w ataku. Każdy z obecnych tam zawodników starał się brać odpowiedzialność i samodzielnie decydować o wyniku. Choć strzały częściej lądowały za bramką Ruchu Chorzów, Zieloni mogli się podobać ze względu na podejmowaną inicjatywę. Piłkarze Warty Poznań w ofensywie prezentowali odważne zagrania, czego z pewnością nie można było powiedzieć o zespole pod koniec poprzedniego sezonu. Wysiłki podopiecznych trenera Tokarczyka nie przyniosły jednak goli pierwszej części spotkania. 

reklama

Warta zatarła dobre wrażenie z pierwszej połowy

Obraz meczu po przerwie się nie zmieniał. Zieloni dalej nie podejmowali ryzyka, broniąc wysoko, a zamiast tego koncentrowali się przede wszystkim na obronie pola karnego. To jednak sprawiło, że Ruch Chorzów zyskał więcej czasu na utrzymywanie się przy piłce. Gra w średnim pressingu również pomagała gospodarzom w szybkim eliminowaniu zagrożeń po stronie rywali. Warta Poznań miała duży problem z wyprowadzaniem piłki. Długie podania do Walusia przestały się sprawdzać i Zieloni musieli poszukać nowych rozwiązań. 

Poznaniakom w drugiej połowie, jakby brakowało paliwa. Piłkarze trenera Tokarczyka nie doskakiwali do rywali nawet, by przeprowadzić szybką kontrę, a zamiast tego wyglądali jakby czekali na cios. Zieloni mieli ogromne szczęście, że rywale nie wykorzystywali swoich licznych dogodnych okazji do zdobycia gola. Nawet świetna postawa Walusia nie zdawała się przybliżać Warty Poznań do zwycięstwa w tym historycznym meczu. Młodzieżowiec czarował rywali dryblingiem, ale próżno było szukać kogoś, kto mógł wykorzystać jego boiskową pracę w ofensywie. Sporo zastrzeżeń można było mieć także do bloku defensywnego, który miał problem z kryciem ruchliwych napastników rywali. Świetnie natomiast prezentował się Leo Przybylak, który potrafił ratować swojej drużynie wynik.

reklama

Ostatecznie Ruch Chorzów pożegnał się ze swoim stadionem bezbramkowym remisem. Warta Poznań pokazała natomiast, że wciąż musi poprawić to, co najbardziej szwankowało w poprzednim sezonie, czyli skuteczność i przede wszystkim plan gry w ataku. 

Ruch Chorzów vs Warta Poznań 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Waluś 3. - Warta Poznań - Klaja 45., 59. Szymański - Ruch Chorzów

Ruch Chorzów: Potoczny, Konczkowski, Lukić, S. Szymański, Klaja, Ventura (Łukowiak 59.), Szwoch, Rosół, Kozak, Bała (Lipiński 59.), Sobeczko (Szwedzik 39.). 

Warta Poznań: Przybylak, Kiełb (Stańczak 52.), Wojcinowicz, zawodnik testowany (52. Bartkowski), Rychlik, Waluś, zawodnik testowany (39. Żurawski), zawodnik testowany, Smoczyński (Ignatowicz 63.), Avdeev, zawodnik testowany (39. Tonder).

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo