Podopieczni Nielsa Frederiksena czuli, że byli lepsi
Piłkarze Lecha Poznań twierdzili po spotkaniu z Mainzą, że czuli się dobrze w meczu i zaprezentowali się solidnie przeciwko ekipie z Bundesligi. Do pełni szczęścia brakowało tylko kropki nad i w postaci drugiej bramki, dającej trzy punkty. Ostatecznie jednak zespół nie ma większych powodów do narzekania z powodu swojej postawy. Antoni Kozubal był zdania, że przez cały mecz Lech utrzymywał kontrolę, a nawet dominował rywala z Niemiec.
- Na pewno Mainz to dobra drużyna, która gra w jednej z pięciu najlepszych lig w Europie. Ma też jakościowych zawodników. Takowej wyraźnej różnicy, jeśli chodzi o poziom gry osobiście jednak nie odczułem, nawet jeśli chodzi o Ekstraklasę. To był podobny poziom, w którym decydowały detale - przekonywał Kozubal.
Joel Pereira zwrócił mimo wszystko uwagę na to, że choć Lech Poznań zaprezentował się przekonująco od strony piłkarskiej, to nie wystarczy do awansu do kolejnej rundy Ligi Konferencji Europy. Zespół musi dać z siebie wszystko w ostatnim starciu tego roku przeciwko Sigmie Ołomuniec. Strata punktów nie wchodzi w grę, a zdaniem Portugalczyka będzie to najważniejszy mecz jak dotychczas.
- Zaczęliśmy ten mecz dobrze, ale potem Mainz zdobyło gola i wtedy zaczęliśmy grać jeszcze lepiej niż wcześniej. Finalnie jesteśmy sfrustrowani, ponieważ ten remis na 99% nie wystarczy do gry w następnej rundzie. Musimy koniecznie zdobyć trzy punkty w kolejnym spotkaniu - stwierdził po spotkaniu Joel Pereira.
Piłkarzom Lecha towarzyszyć będą komfortowe warunki przygotowań
Lech Poznań ma jednak po swojej stronie ważny atut przed starciem o swoje być albo nie być w pucharach europejskich przeciwko z Sigmie Ołomuniec. Piłkarzy Kolejorza czeka tygodniowa przerwa od spotkań w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy dzięki czemu, jak podkreślał Antoni Kozubal, zawodnicy odpoczną mentalnie i po mikrocyklu nabiorą potrzebnych sił do kluczowego starcia. Wagę właściwej regeneracji w kontekście dobrego występu przeciwko Sigmie podkreślał również Joel Pereira.
- Dzięki tygodniowej przerwie mamy więcej czasu na odpoczynek i możemy lepiej przygotować się do meczu. Jednak, jeśli zapyta się zawodników odpowiedzą, że chcą grać co trzy dni. Niemniej te dni wolne bardzo nam się przydadzą ze względu na to, że nie mieliśmy zbyt wiele czasu na treningi przez ostatnie kilka miesięcy - podkreślał dwukrotny mistrz Polski.
Właśnie te czynniki w postaci dodatkowych treningów i wspólnie spędzonego czasu powinny jeszcze bardziej poprawić atmosferę w szatni, która już i tak znajduje się na całkiem niezłym poziomie. Antoni Kozubal mówił, że atmosfera w zespole jest pozytywna i można to uznać za dobry prognostyk przed wyjazdowym meczem z Sigmą Ołomuniec.
- Zdecydowanie jako drużyna czujemy się bardzo dobrze razem. Wyniki też to oddają, a więc liczymy na dobry występ w kolejnym meczu - przekonywał pomocnik Kolejorza.
Komentarze (0)