Kiepski początek sezonu
Jednym z zawodników Lecha Poznań, którzy na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy poczynili ogromny progres, jest Michał Gurgul. 19-letni lewy obrońca, który przez cały poprzedni sezon nie miał godnego rywala do walki o miejsce w wyjściowym składzie, na początku obecnych rozgrywek prezentował się naprawdę kiepsko. Już w 2. minucie pierwszego ligowego meczu przeciwko Cracovii popełnił fatalny błąd, po którym Pasy otworzyły wynik spotkania. Nie najlepiej spisał się również tydzień później w Gdańsku, opuszczając plac gry na rzecz Joao Moutinho w przerwie spotkania.Sprowadzony z włoskiej Spezii 27-letni Portugalczyk bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, lecz i jemu przytrafił się gorszy okres. Jego błędy przyczyniły się do utraty bramek przez Kolejorza we wrześniowych meczach z Zagłębiem Lubin i Jagiellonią Białystok, a czarę goryczy przelało fatalne dla Lecha Poznań wyjazdowe spotkanie z Lincoln Red Imps.
Olbrzymi progres wychowanka Lecha Poznań
Po starciu na Gibraltarze Gurgul ponownie wskoczył do wyjściowej jedenastki, oddając miejsce w składzie tylko raz (w meczu Pucharu Polski z Gryfem Słupsk). Z niezłej strony zaprezentował się nawet w nieudanych dla Kolejorza spotkaniach z Motorem Lublin, Rayo Vallecano czy Arką Gdynia, a jego forma wystrzeliła na dobre po listopadowej przerwie reprzentacyjnej. Do niezłej gry w defensywie dołożył pewność siebie z piłką przy nodze, której wyraźnie mu wcześniej brakowało.Wydaje się, że bardzo korzystny wpływ na Gurgula miały regularne występy w prowadzonej przez Jerzego Brzęczka reprezentacji Polski do lat 21, która wygrała jesienią wszystkie sześć spotkań eliminacji do Mistrzostw Europy. 19-letni zawodnik Kolejorza zagrał w każdym z tych meczów od pierwszej do ostatniej minuty.
Większa odwaga w poczynaniach ofensywnych przełożyła się na liczby, których wychowankowi Lecha Poznań bardzo dotąd brakowało. W grudniowej rywalizacji z Cracovią zaliczył swoją premierową asystę na poziomie PKO BP Ekstraklasy, posyłając dokładne zagranie do Alego Gholizadeha. Niecałe dwa tygodnie później popisał się ostatnim podaniem przy pięknym trafieniu Mikaela Ishaka, które otworzyło wynik spotkania z Sigmą Ołomuniec.
Stanowcza odpowiedź Kolejorza
19-letni boczny obrońca znakomicie wypada na tle innych defensorów również pod kątem statystycznym - na początku grudnia został wyróżniony w rankingu CIES Football Observatory. Zespół tamtejszych analityków umieścił go na drugim miejscu wśród najlepiej progresujących - czyli wykonujących zagrania, które pozwalają na przemieszczenie piłki w kierunku bramki przeciwnika - bocznych obrońców do lat 23 na całym świecie. Lepszy od Polaka okazał się jedynie defensor... Realu Madryt, Alvaro Carreras.Na korzyść wychowanka Lecha Poznań przemawia również fakt, że pomimo młodego wieku udało mu się już zebrać całkiem spore doświadczenie w seniorskim futbolu. Lewy obrońca, który pod koniec stycznia będzie świętował swoje 20. urodziny, zaliczył do tej pory 70 występów w pierwszej drużynie Kolejorza.
Jak poinformował portal Weszło, Michał Gurgul już latem znalazł się na celowniku jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Europie - Ajaxu Amsterdam. Lech Poznań zdecydował się jednak na odrzucenie oferty Holendrów, co finalnie okazało się naprawdę dobrą decyzją. Zdaniem Weszło, usługami 19-letniego wychowanka Kolejorza zainteresowane są również inne kluby z Beneluksu. Transfer w zimowym okienku transferowym wydaje się być jednak bardzo mało prawdopodobny - więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Michał Gurgul jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 3 miliony euro. Jego kontrakt z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Komentarze (0)