reklama

Wypożyczony piłkarz Lecha Poznań nie zamierza opuszczać Polski? "Czułem się tam bardzo kochany"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Wypożyczony piłkarz Lecha Poznań nie zamierza opuszczać Polski? "Czułem się tam bardzo kochany" - Zdjęcie główne

Bohater Lecha z końcówki sezonu nie planuje opuszczać Polski. | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaPoczątek lipca jest jednoznaczny z końcem większości wypożyczeń w Lechu Poznań. Piłkarze wracają do swoich macierzystych klubów po mniej lub bardziej udanych sezonach. Część z nich opuściła szeregi Kolejorza z mistrzostwem Polski na koncie, a atmosfera towarzysząca temu sukcesowi spowodowała, że jeden z zawodników poważnie rozważa zakotwiczenie na stałe w naszym kraju. W rozmowie z popularnym portalem przyznał, że pracuje nad rychłym powrotem.
reklama

28 czerwca portal "Marca" opublikował rozmowę dziennikarza Raula Fuentesa z niedawnym napastnikiem Lecha Poznań - Mario Gonzalezem. Hiszpan przybył do stolicy Wielkopolski zimą tego roku na krótkie wypożyczenie z Los Angeles FC. 29-latek miał być konkurencją dla Mikaela Ishaka, który w minionym sezonie prezentował olimpijską formę. "Marito" nie dostawał jednak od Nielsa Frederiksena zbyt wielu szans na grę, pojawiając się na boisku w ostatnich minutach poszczególnych meczów. 

Boiskowa dyspozycja Hiszpana oraz jego problemy zdrowotne były tematem licznych dyskusji. Niels Frederiksen argumentował niewielką liczbę minut Gonzaleza, potrzebami zespołu w danych meczach. Mimo tego, że wypożyczony napastnik Los Angeles FC dostawał niewiele szans na zaprezentowanie swoich umiejętności, ostatecznie wykorzystał swoje okazje w kluczowych momentach sezonu. W ostatnich dwóch spotkaniach zapisał się w pamięci kibiców golem na wagę bezcennego punktu w końcówce meczu z GKS-em Katowice, a także rewelacyjnym instynktem obrońcy w meczu o mistrzostwo z Piastem Gliwice. Mimo tego, że spędził na boisku niewiele minut, ostatecznie i tak stał się jednym z bohaterów swojego zespołu. Tym samym odwdzięczył się włodarzom Lecha Poznań za zaufanie najlepiej jak mógł.

reklama
Rozwiń

Samo mistrzostwo sprawiło mu ogrom radości, co często pokazywał w swoich social-mediach. Jeszcze przed zdobyciem tytułu publikował posty zagrzewające jego kolegów do boju. Wykazywał się sporym zaangażowaniem na rzecz klubu, biorąc pod uwagę jego krótkoterminowy staż i raczej marginalną rolę, którą pełnił w zespole. Hiszpanowi nie brakowało pewności siebie, co dodatkowo pokazał w wywiadzie dla wspomnianego wcześniej, hiszpańskiego portalu "Marca".

- W żadnym meczu nie zanotowałem 90 minut, ale byłem kluczowy. (...) W Polsce byłem trzy miesiące, strzeliłem gola, a następnie wygraliśmy ligę - mówił były napastnik Lecha Poznań.

Zawodnik wspominał w rozmowie między innymi o tym, jak bardzo pozytywnie zaskoczyła go Polska: zarówno pod względem jakości w piłce nożnej, ale też w kwestii stylu życia. Warunki na tyle mu się spodobały, że po półrocznym pobycie w Polsce, wraz ze swoim otoczeniem pracuje nad tym, by powrócić tu na stałe

- Jesteśmy w trakcie rozmów. Chciałbym tam zostać, ponieważ czułem się tam bardzo kochany. (...) Moim priorytetem jest pozostanie w Europie. Hiszpania nie jest moim najważniejszym celem, wolę doświadczać życia poza tym krajem - informował w "Marce" Mario Gonzalez

reklama

Napastnik ma 29 lat i w wywiadzie dla hiszpańskiego portalu dał także do zrozumienia, że aktualnie szuka głównie stabilizacji. Ostatnie lata kariery nie były dla niego łatwe: piłkarz od 2024 roku w każdym z sezonów zmieniał klub w połowie rozgrywek, podróżując po świecie. Podpisywał kontrakty z amerykańskim Los Angeles FC, z portugalską Bragą czy Famalicao, hiszpańskim Sportingiem Gijon i wreszcie Lechem Poznań. To jednak kluby, które odwiedział tylko w ostatnim czasie. Nic dziwnego, że teraz dobijając do trzydziestki chce zagwarantować sobie trochę spokoju. Zawodnik stwierdził w wywiadzie, że chce podpisać kilkuletni kontrakt, zapewniając sobie i swoim najbliższym stabilizację

reklama

W barwach Lecha Poznań w PKO BP Ekstraklasie rozegrał łącznie sześć spotkań, spędzając na murawie 88 minut. W trakcie swojego pobytu przy Bułgarskiej odnotował jednego, ale bardzo ważnego gola. Teraz zawodnik powraca do Stanów Zjednoczonych i ekipy Los Angeles FC. Obecny kontrakt wiąże go z siódmą drużyną konferencji zachodniej do 31 grudnia 2026 roku

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo