Od samego początku rozgrywki II ligi były dla młodego zespołu Kolejorza ogromnym wyzwaniem. Przed rokiem zespół prowadzony przez Artura Węskę zdołał utrzymać się na tym poziomie, jednak w tej edycji było to jeszcze trudniejsze zadanie.
Na wygraną w lidze rezerwy Lecha czekały od 10 kwietnia, kiedy to dwójce udało się pokonać we Wronkach GKS Jastrzębie 2:0. Od tego czasu drużyna zanotowała 3 remisy i 3 porażki, co sprawiło, że o pozostaniu w II lidze miało zadecydować ostatnie starcie z wyżej notowaną Polonią Bytom. Na domiar złego dla poznańskiej ekipy wcześniej kontuzji nabawił się Szymon Pawłowski, a Maksymilian Dziuba nie mógł zagrać z uwagi na nadmiar żółtych kartek. Jak zauważył Maksymilian Dyśko z Głosu Wielkopolskiego, gdy obu tych graczy brakowało w meczach, to Lech II nie był w stanie wygrać... żadnego spotkania w sezonie. Ponadto w sobotę między słupkami miało zabraknąć Mateusza Pruchniewskiego, który na przestrzeni ostatnich miesięcy wielokrotnie popisywał się skutecznymi interwencjami.
Złe gorszego początki
Już w 7. minucie kapitalne trafienie bezpośrednio z rzutu wolnego zanotował Tomasz Gajda, wyprowadzając Polonię na prowadzenie. Co ważne, chwilę wcześniej żółty kartonik obejrzał Bartosz Tomaszewski. Tuż przed przerwą ten sam obrońca został upomniany przez arbitra drugą żółtą kartką, co poskutkowało jego przedwczesnym zejściem z boiska.Lechowi brakowało klarownych sytuacji strzeleckich, czego nie można powiedzieć o jego rywalu z Bytomia. W 50. minucie efektownego gola strzelił Patryk Romanowski i położenie Kolejorza było nie do pozazdroszczenia. Gwoździem do trumny było trafienie Kamila Wojtyry z 64. minuty, które pozbawiło poznaniaków marzeń o odwróceniu losów spotkania. Porażka 0:3 sprawiła, że Lech II zajął 16. miejsce w stawce i – wraz ze Skrą Częstochowa, Sandecją Nowy Sącz i Stomilem Olsztyn – żegna się z trzecim poziomem rozgrywkowym w Polsce (po pięciu latach). Remis z Polonią, w obliczu porażek Olimpii Elbląg i wspomnianej Skry Częstochowa, dałby lechitom utrzymanie, więc tym bardziej wczorajszy wynik może boleć sympatyków poznańskiej ekipy.
źródło: 90minut.pl
Jak na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała kadra drużyny na starcie nowego sezonu. Pewne jest to, że zespół poprowadzi nowy szkoleniowiec – już w lutym klub poinformował o planowanym odejściu Artura Węski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.