reklama

Z Wronek do Ekstraklasy. Kto z młodych lechitów może zadebiutować w Ekstraklasie? Co zawiodło w rezerwach Lecha?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Maksymilian Dyśko

Z Wronek do Ekstraklasy. Kto z młodych lechitów może zadebiutować w Ekstraklasie? Co zawiodło w rezerwach Lecha? - Zdjęcie główne

Lech Poznań stawia na młodzież. Zakrzewski: "Cierpliwość to słowo klucz" | foto Maksymilian Dyśko

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaW drugim odcinku programu „1 na 1” porozmawialiśmy z Zbigniewem Zakrzewskim, przedstawicielem Pionu Sportowego Akademii Lecha Poznań. Tematem były młode talenty Kolejorza, które są na obozie przygotowawczym z pierwszą drużyną, a także funkcjonowanie drużyny rezerw oraz ogólna filozofia pracy Akademii. To nie tylko rozmowa o piłkarzach, ale o całym systemie budowania zawodników z myślą o przyszłości klubu.
reklama

Latem oczy kibiców Lecha Poznań ponownie skierowały się na Wronki. To właśnie tam ma miejsce obóz przygotowawczy pierwszej drużyny, a swoje szlify zdobywają młodzi lechici, którzy myślą o grze przy Bułgarskiej. Tym razem sześciu młodych piłkarzy zostało zaproszonych do udziału w przygotowaniach pierwszej drużyny. 

reklama

Wśród nich znaleźli się: Kamil Jakóbczyk, Wojciech Zborek, Hubert Janyszka, Patryk Prajsnar, Wiktor Obremski i Eryk Śledziński. Jak zaznaczył Zbigniew Zakrzewski w rozmowie z nami, ich obecność nie jest przypadkiem. Selekcja, którą Akademia Lecha stosuje, jest rygorystyczna i konsekwentna.

- Słowem klucz jest cierpliwość. To słowo przeplata się wielokrotnie od samego początku, jak chłopcy przychodzą do Akademii i rozpoczynają proces szkoleniowy we Wronkach. To słowo się przeplata i chcemy, żeby od samego początku chłopacy o tym wiedzieli - powiedział Zbigniew Zakrzewski.

Regularnie, przy okazji letnich i zimowych obozów, sztab szkoleniowy z Wronek rekomenduje zawodników, którzy w ich ocenie są gotowi na wejście do seniorskiego futbolu. Choć to pierwsza szansa dla niektórych z nich, ich obecność w zespole to efekt długofalowej, cierpliwej pracy.

reklama

Kim są zawodnicy, którzy dostali szansę?

Szczególną uwagę przyciąga postać Kamila Jakóbczyka. Młody napastnik, który jeszcze niedawno zmagał się z urazami, dziś imponuje zaangażowaniem i gotowością do ciężkiej pracy. Na tle rówieśników wyróżnia się chęcią nauki oraz rozumieniem gry. W ostatnim czasie poprawił chociażby grę tyłem do bramki, na co zwrócił uwagę Zbigniew Zakrzewski.

- Mamy doskonałego napastnika w pierwszym zespole, Mikaela Ishaka, który nie dość, że jest dobrze zbudowany i dobrze gra tyłem do bramki, również też dużo biega i pomaga zawodnikom w obronie. Kamil próbował to robić w zespołach juniorskich i później też w rezerwach i ten element ma dobrze opanowany. Lubi biegać, lubi się zmęczyć na boisku, co też jest ważne (…) dzięki temu Kamil został zauważony i jest dzisiaj na obozie w pierwszym zespole. Mam nadzieję, że w nim zostanie - powiedział w programie 1 na 1 Zbigniew Zakrzewski.

reklama

Z kolei Eryk Śledziński to zawodnik ofensywny, który łączy technikę z dynamiką. Ma unikalną cechę - potrafi dryblować bez utraty tempa, co w połączeniu z odwagą i brakiem respektu wobec starszych rywali daje mu szansę na szybsze przystosowanie się do poziomu ekstraklasowego. W sztabie szkoleniowym dostrzeżono jego potencjał w grze jeden na jeden, co daje nadzieję, że stanie się kolejnym wychowankiem Lecha, który zaznaczy swoją obecność na boiskach Ekstraklasy.

Obiecująco wygląda również sytuacja dwóch graczy z rocznika 2009: Huberta Janyszki i Patryka Prajsnara. Pierwszy z nich może powtórzyć drogę Michała Gurgula. Wysoki, lewonożny stoper imponuje spokojem i opanowaniem. Choć grał dotąd głównie w Centralnej Lidze Juniorów, już dziś wygląda jak zawodnik gotowy do poważniejszych wyzwań. Prajsnar z kolei uchodzi za jednego z najbardziej dojrzałych zawodników swojej generacji. W środku pola potrafi zachować spokój i odpowiedzialność, która zwykle przychodzi dopiero z wiekiem. Zdaniem Zakrzewskiego brakuje mu jeszcze szybkości w podejmowaniu decyzji, ale gra z zawodnikami pierwszej drużyny ma pomóc mu zredukować ten dystans.

reklama

Z kolei Wojciech Zborek i Wiktor Obremski to młodzi bramkarze. Obremski, który zimą występował na wypożyczeniu w Sparcie Szamotuly, zrobił duży krok naprzód. Dzięki grze z seniorami zyskał pewność siebie, a jego warunki fizyczne i przygotowanie techniczne budzą optymizm. Z kolei Zborek już wcześniej trenował z „jedynką”, a teraz ponownie ma okazję sprawdzić się w wyższym środowisku. Choć droga bramkarza do debiutu jest najdłuższa, Lech dba o to, by proces ich rozwoju był przemyślany i stabilny.

Kto najbliżej debiutu?

Jak zauważył Zbigniew Zakrzewski szanse na pierwsze występy mają przede wszystkim zawodnicy ofensywni, którzy mogą uzupełniać kadrę w przypadku kontuzji czy rotacji. Dodatkowo kontuzja Radosława Murawskiego otwiera pole rywalizacji w środku pola, co może stworzyć przestrzeń dla Prajsnara czy Sammy'ego Dudka. W takiej sytuacji nie można wykluczyć, że to właśnie któryś z tych zawodników będzie zbierał minuty w Ekstraklasie. 

Rezerwy Lecha: Błędy, niedosyt i refleksja

Mimo sporych oczekiwań, drugi zespół Kolejorza zakończył sezon III ligi dopiero na piątym miejscu. Ambicje były większe, gdyż zespół miał walczyć o awans. Analiza rundy wykazała, że drużyna pogubiła punkty głównie przez brak doświadczenia, błędy w końcówkach meczów oraz niedostateczną koncentrację w kluczowych momentach. Słabym punktem były również rotacje w składzie - brak stabilizacji, wynikający z rotującego charakteru zespołu rezerw, miał realny wpływ na utrzymanie odpowiedniego rytmu.

Mimo to w Akademii nie ma miejsca na zwątpienie. Letni okres przygotowawczy to czas, w którym zespół ma zostać wzmocniony zawodnikami zarówno z Akademii, jak i z rynku lokalnego. Do rezerw trafił już Patryk Palat - ofensywny zawodnik z doświadczeniem na poziomie III ligi i skutecznością godną uwagi. Ponadto w zespole są doświadczeni Artur Pląskowski i Maciej Wichtowski.

Jednocześnie Zakrzewski zdradził, że rezerwy Lecha planują kolejne wzmocnienia, ale z zachowaniem filozofii, w której główną rolę mają odgrywać zawodnicy młodzi.

Kierunek: cierpliwy rozwój

Słowo „cierpliwość” w ustach Zakrzewskiego powtarza się jak mantra - i to nie bez powodu. Praca w Akademii Lecha to proces, który nie przynosi natychmiastowych efektów, ale buduje fundamenty pod przyszłe sukcesy. Każdy z młodych zawodników musi przejść swoją ścieżkę: od wyróżnień we Wronkach, przez debiuty w rezerwach, aż po realną walkę o pierwszy zespół. Zakrzewski zwraca uwagę na to, że zawodnicy tacy jak Pietrzak, czy Kalata mogą trafić jeszcze do pierwszego zespołu.

Cały odcinek dostępny już na kanale

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo