reklama

Złe zakończenie roku w wykonaniu Lecha Poznań. Kolejorz przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Zobacz oceny lechitów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Piotr Skrzypek

Złe zakończenie roku w wykonaniu Lecha Poznań. Kolejorz przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Zobacz oceny lechitów - Zdjęcie główne

Lech Poznań w słabym stylu zakończył ligowe granie w 2024 roku. Kolejorz przegrał w Zabrzu z Górnikiem mimo tego, że przez ostatnie pół godziny grał w przewadze | foto Piotr Skrzypek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań zakończył ligowe granie w 2024 w słabym stylu, przegrywając na stadionie przy ul. Roosevelta w Zabrzu z miejscowym Górnikiem w ramach 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pomimo tego, że gospodarze przez ponad pół godziny musieli grać w osłabieniu, wygrali z Kolejorzem 2:1. Jedynego gola dla poznaniaków strzelił w 13. minucie gry Afonso Sousa.
reklama

2 wymuszone zmiany w składzie Lecha

Szkolenowiec Lecha Poznań, Niels Frederiksen, dokonał w składzie na mecz z Górnikiem 2 zmian w porównaniu do spotkania z Piastem Gliwice, które odbyło się tydzień temu. Obie roszady były spowodowane absencjami ważnych zawodników - Bartosza Salamona i Aliego Gholizadeha. W miejsce doświadczonego stopera wskoczył młodziutki Wojciech Mońka, dla którego był to debiut w pierwszym zespole Kolejorza od 1. minuty. Irański skrzydłowy został zaś zastąpiony przez Daniela Hakansa, który rozpoczął mecz w wyjściowym składzie pierwszy raz od 30 sierpnia i wyjazdowego meczu ze Stalą Mielec.

Szalony początek meczu w Zabrzu

Od początku meczu inicjatywę przejęli będący w gazie gospodarze. To bardzo szybko przyniosło efekt, bo już w 5. minucie po akcji dwóch Słoweńców Górnik otworzył wynik meczu. Świetnym podaniem prostopadłym popisał się Erik Janza, notując tym samym 7. asystę w sezonie, a delikatnym, bardzo precyzyjnym strzałem w dolny róg bramki Mrozka pokonał Luka Zahović. Początkowo sędziowie zasygnalizowali pozycję spaloną napastnika zabrzan, lecz po analizie VAR Szymon Marciniak wskazał na środek boiska.

reklama

Lechici chcieli szybko odpowiedzieć na straconą bramkę. Ta sztuka udała im się po 8 minutach. Architektem akcji bramkowej był Mońka, który odebrał piłkę rywalowi i posłał kapitalne prostopadłe podanie do Sousy, a Portugalczyk miękką podcinką pokonał Szromnika, strzelając 6. gola w sezonie.

Górnik odpowiedział jednak natychmiastowo. Po niespełna 60 sekundach gry podopieczni Jana Urbana ruszyli z kontratakiem. Lukas Podolski świetnym zagraniem wypuścił Kamila Lukoszka, a skrzydłowy gospodarzy silnym strzałem ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

W 28. minucie gry piłkę na wysokości połowy boiska stracił Mońka. Na strzał z koła środkowego zdecydował się Zahović, lecz Mrozek w ostatniej chwili interweniował. Chwilę później przed szansą na wyrównanie stanął Sousa, lecz jego uderzenie z pola karnego było niecelne.

reklama

Górnik zagrażał Lechowi głównie za sprawą znakomitych kontrataków. Kolejny z nich, wyprowadzony w 35. minucie, zakończył się groźnym uderzeniem aktywnego przed przerwą Podolskiego i interwencją Mrozka. 120 sekund później znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Ismaheel, Nigeryjski skrzydłowy dopadł do piłki odbitej po strzale Lukoszka i posłał mocne, minimalnie niecelne uderzenie.

W 43. minucie lechici rozegrali świetną, szybką akcję, lecz Ishak, który znalazł się przed szansą na pokonanie Szromnika, przestrzelił, uderzając z pierwszej piłki. Piłkarze Kolejorza z minuty na minutę rozkręcali się coraz bardziej. W doliczonym czasie gry mogli oni dwukrotnie trafić do siatki, lecz najpierw minimalnie niecelnie uderzył Hakans, a po chwili po miękkiej wrzutce Fina strzał Ishaka z linii bramkowej jakimś cudem wybił Ismaheel.

reklama

Lech nie wykorzystał gry w przewadze

Pierwszą groźną sytuację po przerwie Kolejorz wykreował sobie w 57. minucie. Na wysokości 18. metra sfaulowany został Sousa, a po strzale Ishaka i rykoszecie piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki Szromnika. Chwilę później po podaniu Gurgula ponownie uderzał kapitan Kolejorza, lecz jego uderzenie nie znalazło drogi do światła bramki.

Goniący wynik podopieczni Nielsa Frederiksena od 59. minuty grali w przewadze. Za uderzenie Sousy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał środkowy obrońca zabrzan, Rafał Janicki. Lech momentalnie spróbował to wykorzystać. 3 minuty później Pereira kapitalnym zagraniem obsłużył Kozubala, lecz strzał młodzieżowca z odległości kilku metrów odbił golkiper Górnika. Kolejne 180 sekund później dobry uderzenie Walemarka minimalnie minęło bramkę gospodarzy.

reklama

Kolejorz pomimo licznych prób wciąż nie był w stanie doprowadzić do wyrównania. Niels Frederiksen w akcie desperacji zdjął w 71. minucie z boiska Pereirę i Murawskiego, wprowadzając w ich miejsce 2 napastników - Szymczaka i Fiabemę. W 79. minucie lechici zmarnowali kolejną doskonałą sytuację. Płaski strzał oddał Afonso Sousa, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Chwilę później w pole karne gospodarzy wpadł Kozubal, ale i jego uderzenie nie znalazło drogi do siatki.

W 88. minucie strzał z rzutu wolnego Dino Hoticia pewnie odbił Szromnik. Lecha nie było stać już na więcej. Kolejorz po remisie w Gliwicach skończył ligowe granie w 2024 roku porażką z Górnikiem Zabrze.. Zespół Nielsa Frederiksena utrzyma pozycję samodzielnego lidera tylko w przypadku ewentualnej straty punktów Rakowa Częstochowa.

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2:1 (2:1)

Bramki: Zahović 5., Lukoszek 14. - Górnik Zabrze - Sousa 13. - Lech Poznań

Górnik Zabrze: Szromnik - Wojtuszek, Janicki, Szcześniak, Janza (90+2. Ambros)- Ismaheel (62. Furukawa), Hellebrand, Rasak, Lukoszek - Podolski (62. Josema), Zahović (75. Bakis)

Lech Poznań: Mrozek - Pereira (71. Fiabema), Mońka, Milić, Gurgul - Murawski (71. Szymczak), Kozubal, Sousa - Walemark, Ishak, Hakans (60. Hotić)

Kartki: Janicki 55., 59. (druga żółta)  - Górnik Zabrze - Mońka 26., Walemark 65., Murawski 67., Sousa 90+3. - Lech Poznań

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

Oceny lechitów:

Bramkarz i obrońcy:

  • Bartosz Mrozek - 5
  • Joel Pereira - 4
  • Wojciech Mońka - 6
  • Antonio Milić - 5
  • Michał Gurgul - 5
Pomocnicy:

  • Antoni Kozubal - 6
  • Radosław Murawski - 4
  • Afonso Sousa - 7
  • Patrik Walemark - 5
  • Daniel Hakans - 6
Napastnicy:

  • Mikael Ishak - 4
Rezerwowi:

  • Dino Hotić - 5
  • Bryan Fiabema - 3
  • Filip Szymczak - 4
  • Filip Jagiełło - grał zbyt krótko, by móc go ocenić.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama