reklama

Liga Centralna. Enea Piłka Ręczna wraca do Poznania z dużym niedosytem. Kielczanki lepsze po raz drugi w sezonie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Agata Fojut

Liga Centralna. Enea Piłka Ręczna wraca do Poznania z dużym niedosytem. Kielczanki lepsze po raz drugi w sezonie - Zdjęcie główne

Seria Enea Piłki Ręcznej Poznań przerwana. Kielczanki lepsze również na własnym terenie | foto Agata Fojut

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka ręcznaSeria Enea Piłki Ręcznej Poznań przerwana. Podopieczne trener Chmielewskiej przegrały na wyjeździe w ramach 13. kolejki Ligi Centralnej z Suzuki Korona Handball Kielce – 29:31. Pierwsza połowa zakończyła się remisem po 12. W drugiej połowie wszystko układało się po myśli poznanianek, lecz w końcówce gospodynie przełamały niemoc.
reklama

Łeb w łeb

Szczypiornistki Enea Piłki Ręcznej Poznań w ostatnim czasie są nie do zatrzymania. Po słabym początku sezonu poznanianki złapały odpowiedni rytm i od 6 grudnia nie przegrały żadnego spotkania. W pierwszym meczu rundy rewanżowej górą okazały się jednak zawodniczki Suzuki Korona Handball Kielce, które po raz drugi pokonały drużynę z Wielkopolski w sezonie – 31:29.  

Rezultat pojedynku otworzyła akcją po przechwycie Olha Shliukhtina. Za moment na przód wysunęły się jednak kielczanki – 2:1. W kolejnych minutach wynik ani nie drgnął. Obu zespołom brakowało szczęścia w ofensywie. Ciężar gry próbowała na siebie wziąć Karina Bayrak, lecz niewiele to dało. Przy stanie 5:4 dla poznanianek o czas poprosił Szymon Żaba-Żabiński, jednak wciąż panował impas. Ryzyka nie bała się Julia Łucka. Odważnie grała również Nikola Leśniak, ale pojedyncze zrywy nie przekładały się w prowadzenie szczypiornistek Korony – 7:7. Zacięcie było do końca pierwszej połowy, a obie ekipy schodząc do szatni musiały uznać status quo – 12:12.

reklama

Dramat w końcówce

Początek drugiej połowy również należał do wyrównanych. Po kontrze Marty Giszczyńskiej poznanianki zaczęły odjeżdżać – 18:16. Gospodynie jednak szybko reagowały. Ostoją drużyny z Kielc niezmiennie była bramka. Jednej z kluczowych szans nie wykorzystała Magdalena Berlińska. Podopieczne trener Chmielewskiej natomiast cały czas świetnie grały w obronie, wspomagając Kingę Berent. Po trafieniu Pauliny Sowy było już 20:17.

Pomimo problemów zmotywowane szczypiornistki Korony konsekwentnie zaczęły odrabiać straty. Swoje szanse wykorzystała Tomczyk i Staszewska, doprowadzając do remisu po 22. W kolejnych minutach obie drużyny wymieniały się prowadzeniem. Na 5. minut przed końcem kielczanki wyszły na dwupunktowe prowadzenie – 28:26. Nerwy dawały się we znaki, a rezultat mocno uciekał poznaniankom. Gospodynie z kolei nie spieszyły się ze wznowieniem, zwyciężając

reklama

Kolejna szansa na horyzoncie

Następne spotkanie poznańskie szczypiornistki rozegrają przed własną publicznością. W niedzielę – 9 lutego podopieczne trener Chmielewskiej podejmą SPR Pogoń Szczecin. W pierwszej kolejce górą były zawodniczki Pogoni, stąd szczypiornistki z Wielkopolski staną przed kolejną szansą na rewanż.

MVP: Julia Łucak

Suzuki Korona Handball Kielce – Enea Piłka Ręczna Poznań 31:29 (12:12) 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama